W siódmym niebie recenzja

Zastanawialiście się kiedyś jak to jest być stewardesą ? Pewnie myśleliście ,że to fajna i prosta praca. Przecież tacy ludzie sobie latają do wszystkich zakątków świata za darmo ,a w zamian muszą obsłużyć małowymagających pasażerów samolotu. Jeśli właśnie takie jest wasze wyobrażenie o tym zawodzie ,to zmienicie zdanie po przeczytaniu "W siódmym niebie" Alyson Noel.

Hailey Lane jest stewardesą. W dniu jej urodzin zostaje odwołany ostatni lot ,co pozwala dziewczynie na szybszy powrót do domu i przygotowanie się do randki ,która ma zmienić jej życie. Tak się też dzieje ,ale nie w sposób jakiego oczekiwała. Aby podnieść się po miłosnej katastrofie ,Hailey wyrusza do Puerto Rico ,Paryża i Mykonos ,od czasu do czasu pojawiając się w Nowym Jorku. W każdym z miast odkrywa przystojnego faceta ,a przede wszystkim siebie. Ale czy trzeba zaraz wyruszać na konieć świata by znaleźć tego jedynego ?

Twórczość Alyson Noel znałam dotychczas pod postacią cyklu "Nieśmiertelni" ,który nie przypadł mi za bardzo do gustu ,jednak czułam ,że z tą książką będzie inaczej. Po stadach wilkołaków ,grupach wampirów i batalionach aniołów stwierdziłam ,że muszę trochę odpocząć od paranormalnego świat i pobyć trochę w tym zwykłym ,co zostało mi zapewnione przez tą powieść.
Jak zauważyłam przy poprzednich dziełach ,język autorki jest lekki i łatwy w odbiorze. "W siódmym niebie" jest typową komedią romantyczną ,a wiąże się to z faktem ,iż Pani Noel najbardziej skupia się na postaci głównej bohaterki niż innych. Nie jestem przekonana do tego zabiegu ,ponieważ jest tu wielu bohaterów ,którym warto by poświęcić więcej uwagi. Szczególnie irytuje mnie fakt ,że w sumie niewiele dowiadujemy się o Dane'ie ,który choć pojawia się nie często ,jest dość ważny dla fabuły.

"W siódmym niebie" wciąga czytelnika w zagmatwany świat Hailey ,a choć życie asystentki lotu nie jest jednak takie różowe ,to można nabrać na nie ochoty. Książka jest pełną humoru i przyjemną lekturą w sam raz na wakacje. Porusza bliskie człowiekowi tematy jak zdrada ,miłość czy układanie sobie życia na nowo w dowcipny ,błyskotliwy i podnoszący na duchu sposób. Przy okazji wtajemnicza nas w świat lotnictwa ,który jest pełen zabawnych sytuacji i ciekawych osobowości. Bardzo podoba mi się pomysł umieszczenia co jakiś czas instrukcji postępowania dla personelu pokładowego ,bo dzięki nim dowiedziałam się paru nowych dla mnie rzeczy. Okładka jest bardzo ładna i dobrze przedstawia każdego marzyciela wpatrującego się w sunący po niebie samolot. Polecam wszystkim ,którzy szukają lektury na wakacje lub by trochę je przedłużyć :)