Twórczość Jacka Ketchuma rozkochała mnie w sobie do szaleństwa i sprawiła, że poczułam wielką potrzebę poznania horyzontów, które otwiera przed swoimi czytelnikami Wydawnictwo Papierowy Księżyc. Z tego właśnie powodu, zdecydowałam się na spotkanie z historią stworzoną przez Elizabeth Haynes. Muszę przyznać, że zapowiadało się naprawdę obiecująco i nie mogłam doczekać się chwili, która umożliwi mi zagłębienie się z mrożącym krew w żyłach thrillerem.
Catherine Bailey to młoda dziewczyna, która wraz ze swoim przyjaciółkami, uczęszcza na liczne imprezy. Póki co nie myśli o trwałym związku i ze wszelkich sił, stara się korzystać w życia ile wlezie. Pewnego dnia kobieta spotyka na swojej drodze urodziwego mężczyznę, który pracuje jako ochroniarz w jednym z miejscowych klubów. Bohaterowie w jednej chwili przypadają sobie do gustu, a z biegiem czasu stają się parą. Znajomi Catherine są wręcz zauroczeni postawą Lee i jego zaangażowaniem w związek ze swoją partnerką. Podobnego zdania jest również sama zainteresowana, jednak z biegiem czasu okazuje się, że życie u boku Brightmana może okazać się ekstremalnie niebezpieczne. Jak dalej potoczą się losy bohaterki tej książki? Czy uda jej się uwolnić spod wpływu mężczyzny, którego obdarzyła szczerym uczuciem? Kim okaże się tajemniczy Stuart?
Powiem Wam szczerze, że jestem strasznie oburzona! Elizabeth Haynes zaserwowała bowiem swoim czytelnikom niezwykle brutalną powieść, która pozostanie w mojej głowie na długie lata. Nie chodzi mi tu oczywiście o nad wyraz sugestywne opisy przemocy, bo takich w tym utworze było naprawdę niewiele, a o sam stosunek człowieka do innej osoby. Zdaję sobie sprawę z tego, że z miłości można zrobić wiele rzeczy, które nie zawsze bywają moralne, jedna musimy również wziąć pod uwagę pewne granice, których za żadne skarby świata, nie powinny zostać przekroczone. W całości tej książki spotkamy się z wieloma absurdalnymi sytuacjami, które niewątpliwie przyczyniły się do wielkiej tragedii. Nie życzyłabym nikomu takiego traktowania i mam nadzieję, że nikt z moich znajomych nie będzie musiał zwracać się do mnie z prośbą, która przez przyjaciół Catherine została brutalnie odrzucona. Po prostu sobie tego nie wyobrażam! Naganne było dla mnie również podejście osób, które powinny wesprzeć główną bohaterkę w trudnych chwilach, a tymczasem kompletnie zignorowały jej wątpliwości i niemalże całkowicie dały się ponieść urokowi Lee.
"W najciemniejszym kącie" to powieść obok której nie da się przejść obojętnie. Tym bardziej, że mamy również okazję zapoznać się z dalszymi losami Cathrine, a także z problemami, z którymi przyszło jej się zmierzyć na długo po jej odejściu od Brigtmana. Nie będę ich tutaj streszczać, ponieważ zabrałabym Wam całą frajdę jaką niesie za sobą czytanie tej książki. Podobały mi się one dużo bardziej, niż wydarzenia mające miejsce w przyszłości i myślę, że każdy powinien do nich podejść w sposób indywidualny. Elizabeth Haynes posiada potencjał, który w przyszłości może się okazać prawdziwym diamentem. Życzę jej tego z całego serca, bo już teraz zapowiada się naprawdę imponująco. Jeśli popracuje ona nieco nad przełożeniem swoich pomysłów na papier, to wydaje mi się, że będziemy mieli do czynienia z autorką thrillerów z prawdziwego zdarzenia. W chwili obecnej znajdują się one na poprawnym poziomie, jednak uważam, że mogło być znacznie lepiej. Jestem strasznie ciekawa z czym przyjdzie mi się zmierzyć następnym razem. Za autorkę trzymam mocno kciuki, a miłośnikom tego typu powieści, życzę jak najszybszego spotkania z lekturą tego utworu.
Wyd. Papierowy Księżyc, listopad 2012
ISBN: 978-83-61386-25-4
Liczba stron: 434
Ocena: 7/10