Pożegnanie z biblioteką. Elegia z dziesięciorgiem napomknień recenzja

"W moim końcu jest mój początek"

Autor: @maslowskimarcinn ·1 minuta
około 2 godziny temu
Skomentuj
2 Polubienia
Trzydzieści pięć tysięcy książek. Wyobraźcie sobie bibliotekę, którą musicie przenieść wraz z kotem, fikusem i szczoteczką do zębów na drugi kontynent. Alberto Manguel staje przed nie lada wyzwaniem – ogrom jego biblioteki poraża nie tylko liczbą zgromadzonych woluminów. Pakowanie każdego kolejnego pudła rodzi wspomnienia i napomknienia – biblioteka to życie, ograniczony pojemnością i kubaturą pomieszczenia zapis lat minionych, pamiątka i nagrobek jednocześnie. Albowiem literatura jest pamięcią.

Erudycyjna i wielowątkowa „Elegia” to wzruszająca wyprawa do świata książek i tych, którzy je piszą. A pan Manguel, osobisty sekretarz Borgesa, ma o czym i o kim pisać. Jest więc nieco o Platonie i Arystotelesie, jest Poe, Wells i Stevenson, jest wreszcie „Przemiana” Kafki i „Don Kichot” Cervantesa. Jest wiele więcej. Naprawdę wiele.

Znajdą się tu rozważania o bibliotekach publicznych, o rozpakowywaniu tomów i powtórnemu układaniu na półkach według ściśle określonego podziału (dla Manguela każde przeniesienie biblioteki to nowy rozdział w życiu i zamknięcie poprzedniego etapu). Jest sporo o słownikach, paleniu książek, książkach zakazanych, obywatelskości literatury, przemijaniu człowieka i literatury – ale także o jej wieczności. Eseistycznie, kontekstowo, wielowymiarowo. I jest jeszcze więcej. Naprawdę więcej.

Z każdej strony „Pożegnania” bije wrażliwość i głęboka miłość do słowa pisanego. Manguel jest mistrzem w tworzeniu wizji czytelnika, który mości się w jakimś sympatycznym zakamarku i daje się pochłonąć książce. Czytanie to przecież intymne doznanie, „trudno poddające się wyjaśnieniu, w czym podobne jest – proszę wybaczyć to ckliwe porównanie – do zakochania”.
Zachęta, by czytać, wyłania się z każdej kolejnej stronicy „Elegii” – rodzi się w człowieku zew, by rzucić wszystko w diabły i zasiąść do lektury. A z drugiej strony złość (choć to słowo mocno przesadzone), że tyle się jeszcze nie wie i tylu wspaniałych się jeszcze nie przeczytało. Jako szef argentyńskiej Biblioteki Narodowej Manguel niczego nam nie ułatwia (wie, że ma do czynienia z pasjonatami) – nie znajdziecie tu listy książek, które „must have” albo „must be read”, nie ma bibliografii ani łatwych podpowiedzi, trzeba szukać i odnajdywać, bo w tym także czai się piękno literatury.

Przekład Michała Tabaczyńskiego, dzięki któremu Manguel staje się przyjacielem literackiej wędrówki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-08-30
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pożegnanie z biblioteką. Elegia z dziesięciorgiem napomknień
Pożegnanie z biblioteką. Elegia z dziesięciorgiem napomknień
Alberto Manguel
7.5/10

Alberto Manguel, kiedyś lektor niewidomego Borgesa, dziś jeden z najsłynniejszych bibliofilów świata, przenosi się z francuskiej wsi do małego nowojorskiego apartamentu – i musi pożegnać się z licząc...

Komentarze
Pożegnanie z biblioteką. Elegia z dziesięciorgiem napomknień
Pożegnanie z biblioteką. Elegia z dziesięciorgiem napomknień
Alberto Manguel
7.5/10
Alberto Manguel, kiedyś lektor niewidomego Borgesa, dziś jeden z najsłynniejszych bibliofilów świata, przenosi się z francuskiej wsi do małego nowojorskiego apartamentu – i musi pożegnać się z licząc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @maslowskimarcinn

Jedno życie
Obserwować niż żyć

„Jedno życie” to pierwsza powieść Italo Svevo, powieść z 1892 roku, która nie tylko nie znalazła uznania, ale przepadła gdzieś w otchłani pamięci do czasu, gdy niejaki J...

Recenzja książki Jedno życie
Unicestwianie
Où es-tu, Michel?

Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek pomyślę: où es-tu, Michel? Qu'est-ce qui, pour l'amour de Dieu, t'est arrivé? Że tęsknić będę za mizoginizmem Houellebecqua, wściek...

Recenzja książki Unicestwianie

Nowe recenzje

Cmentarz osobliwości
Opoka
@guzemilia2:

Jaką książkę najbardziej jesienną ostatnio przeczytałaś/łeś? U mnie zdecydowanie dylogia od Pauliny Hendel to idealny ...

Recenzja książki Cmentarz osobliwości
Kajdany
POD POWIERZCHNIĄ ŻYCIA
@renata.chico1:

POD POWIERZCHNIĄ ŻYCIA Miłośnicy mocnych wrażeń literackich powinni odnotować tę datę – 24.10.2024 – to wł...

Recenzja książki Kajdany
Drań
Emocjonalna karuzela, z której każda normalna k...
@KarolinaMil...:

Gwałt. Przemoc. Ofiarność.Seks.Wulgarność.Kazirodztwo.Socjopatia.Zdrada.Orgia.Wyrachowanie. Sadyzm. Zastanawiam się ...

Recenzja książki Drań
© 2007 - 2024 nakanapie.pl