Krew z krwi recenzja

Recenzja przedpremierowa – premiera książki 5 czerwca.

"Krew z krwi" zaczynałam czytać z wielką radością. Poprzednie części Agencji Detektywistycznej Czajka przyniosły mi tyle frajdy i optymizmu, że liczyłam na ciąg dalszy.
Katarzyna Gacek, moim zdaniem, z każdym kolejnym tomem jest autorką, która nas zaskakuje i daje coraz więcej intrygujących i fascynujących historii. Co, bynajmniej, nie jest oczywiste. Wielokrotnie, kolejne tomy są gorsze, żeby nie powiedzieć nijakie.
Tym razem trójka głównych bohaterek czyli Gaja, Matylda i Klara zabierają nas do Milanówka, które to małe miasteczko zostało odmalowane w prozie p. Gacek wyśmienicie. Jeden z bohaterów powieści twierdzi, że :

To prawda. Zawsze i wszędzie znajdą się ludzie, którzy wszystko widzieli. A taka wiedza przyda się Agencji Detektywistycznej Czajka.

Reklama zamieszczona na okładce książki to nie tylko chwyt marketingowy, to 200% prawda – mistrzowskie cosy crime. Dzieje się tak zarówno z powodu kryminalnej intrygi, która od pierwszych stron książki wydaje się być tak oczywista i prosta, ale stopniowo się zagęszcza, a autorka wciąga czytelnika w tyle ciekawych odniesień, że z wielką przyjemnością towarzyszymy żeńskiemu trio w rozwiązywaniu zagadki.

Odmienność charakterów bohaterek sprawia, że każdy z czytelników może odnaleźć w nich cząstkę siebie. Czasami z przyjemnością popatrzeć na kreatywność Klary, momentami z niedowierzaniem na tajemniczą Gaję, a często współczująco na Matyldę, której brak wiary w siebie.

Moim zdaniem, wielu z nas z wielką przyjemnością sięgnie po ten tytuł ponieważ jest pełen dobrych emocji. Czytając opisane historie będą towarzyszyć nam, od początku do końca książki, emocje, z których pogoda ducha, humor i zadowolenie są najważniejsze.

Jeśli macie ochotę na uśmiech, współodkrywanie zagadki detektywistycznej to jest to tytuł właśnie dla was. Czekają: tropienie zabójcy ( krok w krok razem z Gają, Klarą i Matyldą), niezwykłe, sensacyjne wiadomości oraz finał a w nim... Przeżyjemy zamęt w głowie i odkryjemy tożsamość zabójcy.

Mogę dodać, że przeczytaniu tej częśći już nie mogę się doczekać kolejnego spotkania z Agencją Detektywistyczną Czajka.
Rekomenduję! Myślę, że „Krew z krwi” jest idealną lekturą na słoneczny, pełen relaksu czas.

Dziękuję wydawnictwu Znak za egzemplarz recenzencki książki.