"Dobrani" to pierwsza część trylogii napisana przez Ally Condie. Autorka studiowała na Uniwersytecie Birgham Young, po czym nauczała języka angielskiego. Ma męża i trzech synów a mimo to znalazła czas by napisać własną powieść z gatunku fantasy. Najpierw kilka słów o okładce nim przejdę do zawartości książki. Przedstawia ona dziewczynę w ładnej, zielonej sukni, zamkniętej prawdopodobnie w szklanej kuli. Z treści książki można wywnioskować, że jest to główna bohaterka. Okładka prosta, ładna. Nie podoba mi się jedynie czcionka, którą został napisany tytuł, ale to mały szczegół.
"Czy trudno zasnąć komuś, kto wie, że jego koniec jest już bliski?"*
Powieść przedstawia świat, który być może czeka nas w przyszłości. Rządzi nim Społeczeństwo, czyli wysoko postawieni Funkcjonariusze. Co miesiąc odbywa się uroczystość Doboru, na której młodzież w wieku 17 lat poznaje swojego przyszłego małżonka lub małżonkę. Cassia miała szczęście, bo jej wybrankiem został jej najlepszy przyjaciel - Xander. Coś takiego zdarza się bardzo rzadko. Mimo to dzieje się coś niespodziewanego. Na mikrokarcie, którą każda osoba dostaje po Doborze, by lepiej poznać swojego wybranka, pojawia się twarz Ky'a. Nie Xandera. Od tego momentu dziewczyna nie może wymazać jego twarzy ze swoich myśli. Funkcjonariuszka twierdzi, że to był mały błąd, który czasami się zdarza. Jednak Cassię jakaś niewidzialna siła cały czas ciągnie do Ky'a. Czy będzie w stanie o nim zapomnieć i żyć zgodnie z wolą Społeczeństwa? Czy jako jedna z nielicznych zbuntuje się i sama zadecyduje o swoim życiu?
"- Ale gdybyś jednak miał Wybrankę - mówię cicho. - Jak myślisz, jaka by ona była?
- Byłaby tobą - odpowiada, nim jeszcze kończę zdanie. - Tobą."**
Czytałam kilka pochlebnych recenzji o tej książce, więc gdy tylko znalazłam ją w przecenie od razu postanowiłam zakupić. Historia sama w sobie podoba mi się, jest oryginalna. Opowiada nie tylko o miłości, ale też w pewien sposób o wolności i kontroli społeczeństwa. Książka jest całkiem krótka, bez zbędnych długich opisów, więc szybko można ją przeczytać. Co do głównego trójkąta miłosnego - Ky-Cassia-Xander nie mam dużych zastrzeżeń. Denerwowało mnie jedynie to, że czasami chłopcy ze swojego zachowania byli niemal identyczni. Przez chwilę nawet się zastanawiałam czy autorka nie wymyśli, że są rodzeństwem. To byłaby już przesada. Irytowało mnie to idealne, dopracowane w każdym szczególe Społeczeństwo. Mam nadzieję, że w naszym świecie nigdy nie dojdzie do czegoś takiego. Co do postaci, to moją ulubioną jest zdecydowanie Xander. Uroczy, inteligenty i z poczuciem humor chłopak. Nawet mimo tego, że dowiedział się prawdy, nie robi z tego powodu Cassie wyrzutów. Musi być w niej naprawdę zakochany. W książce wystąpił moment, który doprowadził mnie do łez. Pożegnanie Cassie z dziadkiem było naprawdę wzruszające. Styl pisania autorki jest przyjemny w czytaniu. Nie ma żadnych trudnych czy wyszukanych słów, które sprawiałaby problemu w zrozumieniu tekstu.
"Nie lękam się czerni nocy za moimi plecami ani gwiazd, które świecą przede mną. Myślę, że być może najlepiej byłoby fruwać z dłońmi pełnymi ziemi, by zawsze pamiętać, skąd się pochodzi i jak trudne może być czasami chodzenie."***
Podsumowując, "Dobrani" to przyjemna książka fantasy, gdzie głównym wątkiem jest oczywiście trójkąt miłosny. Z chęcią przeczytam kolejną część. Polecam.
*cytat z książki, strona: 59.
**cytat z książki, strona: 234.
***cytat z książki, strona: 350.