Błogosławieni, którzy łakną sprawiedliwości recenzja

USŁYSZYSZ JEJ GŁOS

Autor: @renata.chico1 ·3 minuty
2024-05-29
1 komentarz
2 Polubienia


Kilka dni temu premierę miała powieść „Błogosławieni, którzy łakną sprawiedliwości”. Piotr Żymełka ma już na swoim koncie jedną książkę, a w swojej najnowszej odsłonie prezentuje kryminalne oblicze. Powieść ukazała się nakładem wydawnictwa Alegoria.

Marek Olszewski jest pracownikiem spółdzielni mieszkaniowej. Jego zajęcia rzadko wykraczają poza utartą rutynę. Pewnego dnia przełożony zleca mu zajęcie się sprawą porzuconego na terenie osiedla samochodu. Szybko okazuje się, że bagażnik starego mercedesa skrywa makabryczną zawartość... Marek, przy pomocy swojej przyjaciółki Pauliny, postanawia rozwikłać zagadkę tajemniczego auta i odnalezionych w nim szczątków. Policyjne śledztwo prowadzi bezkompromisowy i cyniczny komisarz Zawadzki. Niebawem Marek i Paulina trafią na trop prowadzący do wydarzeń z połowy lat osiemdziesiątych. Czy uda im się rozwikłać zagadkę bestialskiego mordu? Jak daleko sięgać mogą ramiona zemsty?

Katowice w całej swej krasie. Miasto łączące historię z teraźniejszością. Pełne urokliwych zakątków i brudnych zakamarków. Niejednoznaczne. Zmienne. Żywe. Piotr Żymełka w swojej książce ukazuje nam Katowice kiedyś i teraz. Miasto sprzeczności. Fabuła „Błogosławionych...” toczy się na dwóch planach czasowych. Wydarzenia współczesne przeplatane są z tymi, które rozgrywają się w 1985 roku. Autor umiejętnie przeplata te dwie płaszczyny dozując czytelnikowi informacje i sprawiając, że zagadka kryminalna przez cały czas pozostaje frapująca. To, gdzie toczy się akcja powieści, jest bardzo ważne. Żymełka zabiera nas na spacer ulicami swojego miasta prezentując mnóstwo nieznanych ciekawostek z jego historii. Sprytnie wplecione w fabułę dodają jej smaku. Intrygują i sprawiają, że mamy ochotę zobaczyć te miejsca na własne oczy. Doceniam pisarzy, którzy przedstawiają swoje regiony nie koloryzując ich. Potrafią ukazać je oczami mieszkańca kochającego swoje miasto i chcącego się tym uczuciem podzielić. Bez zbytniej przesady, bez dogmatyzowania i kolorowania. Świetny portret Katowic i masa ciekawych anegdot.

Znudzona wszelkiej maści policjantami, z którymi zawsze w literaturze jest coś nie tak, z ulgą przeczytałam książkę, w której śledztwo prowadzi dwójka amatorów. Owszem, jest i komisarz, ale na tyle dobrze sportretowany, że nie wzbudza odruchów wymiotnych. Marek i Paulina, zwyczajni, nie wyróżniający się wybitnymi cechami przyjaciele, są doskonałą odpowiedzią na tych wszystkich zmurszałych i intelektualnie zamroczonych detektywów znanych nam ze współczesnej literatury. Rewelacyjnie wykoncypowana historia. Piotr Żymełka odrzucił wszelkie schematy. Napisał powieść całkowicie po swojemu, nie bacząc na utarte szlaki jakimi biegnie literatura kryminalna. Intrygująca zagadka, niewyjaśnione morderstwa, niebanalni bohaterowie i śledztwo biegnące zupełnie zaskakującymi drogami. W czasach, gdy coraz częściej od kryminału uciekam, otrzymałam książkę, która pozwoliła mi uwierzyć, że ten gatunek nie został jeszcze ostatecznie wyeksploatowany. Żymełka serwuje nam historię, która mogłaby wydarzyć się w prawdziwym życiu. Kreuje postaci pełne naturalnego charakteru. Prowadzi nas w mroczne zakątki historii Polski. A nade wszystko zmusza nas do przemyślenia swoich poglądów. Czy każdy winny zbrodni zasługuje na sprawiedliwy wyrok? I czymże właściwie jest sprawiedliwość wobec tragedii, która niszczy życie kilku osób? Im bardziej zagłębiamy się w tę historię, tym bardziej czujemy, że to, co wydawać może się łatwe, wcale takim nie jest. Żymełka wodzi czytelnika za nos, nie serwuje prostych rozwiązań, skłania do dyskusji. Kapitalnie napisana powieść, która okraszona jest wieloma ciekawostkami z historii Katowic, a także pełnymi uroku wstawkami z kultowymi już dziełami kinematografii. To wszystko stwarza klimat, który jest czarujący. Powieść utrzymana w klasycznym stylu, Jest morderstwo, jest śledztwo, jest wiele nieoczywistych poszlak. I rozwiązanie, które sprawia, że nic już nie pozostaje takie samo. Bardzo dobrze oddany klimat PRL-u, co również nie jest częste. Piotr Żymełka włożył dużo pracy w to, by lata osiemdziesiąte ukazać we właściwym dla nich kolorycie. Jest szczery i wiarygodny.

Czym jest sprawiedliwość, gdy wali się twój świat? Czym jest sprawiedliwość, gdy rozpada się twój dom? Czym jest sprawiedliwość, gdy serce nie może zaznać ukojenia? Czy zemsta może przynieść spokój duszy? Oryginalna, rewelacyjnie skomponowana i brawurowo opowiedziana historia o miłości, pustce i żalu. O bólu, który toczy trzewia jak rak. O winie i karze. Powieść, którą zapamiętuje się na bardzo długo. Taka, która wyrzuca czytelnika ze znanego mu toru .Wstrząsająca i przejmująco prawdziwa. Poruszona przez autora tematyka każe czytelnikowi wziąć się za bary z własnym poczuciem wartości. „Błogosławieni, którzy łakną spraiwedliwości” to książka, którą każdy miłośnik kryminalnych historii z drugim dnem powinien przeczytać. Diabeł piekielnie mocno poleca.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Błogosławieni, którzy łakną sprawiedliwości
Błogosławieni, którzy łakną sprawiedliwości
Piotr Żymełka
7.7/10

Cierpliwość jest cnotą. Ale bywa też zabójcza… Pracujący w spółdzielni mieszkaniowej Marek Olszewski dostaje polecenie sprawdzenia, do kogo należy stary samochód porzucony na jednym z osiedlowych ...

Komentarze
@biegajacy_bibliotekarz
@biegajacy_bibliotekarz · 9 miesięcy temu
Dzięki za recenzję. Nie znałem autora, więc zapisuję do przeczytania.
× 1
@renata.chico1
@renata.chico1 · 9 miesięcy temu
Nie będziesz żałował :-)
× 1
Błogosławieni, którzy łakną sprawiedliwości
Błogosławieni, którzy łakną sprawiedliwości
Piotr Żymełka
7.7/10
Cierpliwość jest cnotą. Ale bywa też zabójcza… Pracujący w spółdzielni mieszkaniowej Marek Olszewski dostaje polecenie sprawdzenia, do kogo należy stary samochód porzucony na jednym z osiedlowych ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka Błogosławieni którzy łakną sprawiedliwości Piotra Żymełki zaintrygowała mnie tytułem nawiązującym go biblijnego cytatu i ciekawą okładką. Autor w tytule sugeruje, że pragnienie sprawiedliwoś...

@emol @emol

Hej Kiedy czytasz kryminał i na końcu okazuje się, że mordercą jest ten, kogo typował*ś czujesz satysfakcję? Ja zawsze, o ile musiałam się nagłówkować, a nie miałam odpowiedzi podanej na tacy. W po...

@chomiczek71 @chomiczek71

Pozostałe recenzje @renata.chico1

Wigilijna opowieść o morderstwie
DUCHY, KTÓRE WRACAJĄ ZA DNIA

„Wigilijna opowieść o morderstwie” to już trzecia odsłona serii napisanej przez Heather Redmond, której głównym bohaterem jest Charles Dickens. Tak, ten Charles D...

Recenzja książki Wigilijna opowieść o morderstwie
Ty, ja, ona
ZAKLĘTY KRĄG

Nowa powieść Sue Watson „Ty, ja, ona” miała swoją premierę 12 lutego. Przykuwająca wzrok okładka nie daje odpowiedzi na pytanie, co możemy znaleźć wewnątrz. T...

Recenzja książki Ty, ja, ona

Nowe recenzje

Noworoczne panny
"Noworoczne panny"
@nsapritonow:

"Noworoczne Panny" - Magda Knedler w pierwszym tomie serii "Ścieżki nadziei" zabrała mnie w niezwykłą podróż do XIX-wie...

Recenzja książki Noworoczne panny
Śladami twojej krwi
"Śladami twojej krwi"
@nsapritonow:

Katarzyna Wolwowicz w swojej książce "Śladami twojej krwi", otwierającej cykl o Rupercie Ogrodniku, dostarcza czytelnik...

Recenzja książki Śladami twojej krwi
Dzieci upadłych bogów
Wow, wow, wow
@daria.ilove...:

"- Żadnej wojny nie da się prowadzić czystymi rękami – wytknął. – Nawet tej wywołanej z właściwych powodów. Nawet tej, ...

Recenzja książki Dzieci upadłych bogów
© 2007 - 2025 nakanapie.pl