Po „Mroczny sekret” sięgnęłam ze względu na okładkę. Mówi się, że nie należy oceniać książki po okładce, ale w tym przypadku właśnie to zwróciło moją uwagę. Po przeczytaniu fragmentu książki pomyślałam, że jest inna, niż te które do tej pory wpadły mi w ręce. Nie myliłam się.
Akcja rozgrywa się w Anglii w epoce wiktoriańskiej. Urzeka swoim pięknem oraz niepokojącym klimatem. Autorka rozważa sprawy związane z istotą kobiecości, chęcią akceptacji oraz pogonią za tajemnicami i przygodami.
Powieść opowiada o rozterkach szesnastoletniej Gemmy Doyle, która po tragedii rodzinnej w Indiach trafia do londyńskiej Akademii Spence. Dziewczyna jest uparta i przekorna. Dręczy ją poczucie winy i nękają wizje przyszłości. W akademii czuje się samotna i dopiero po jakimś czasie odnajduje się w grupie wpływowych dziewczyn. Razem z nimi odkrywa cudowne moce i dowiaduje się o Zakonie, z którym powiązana była jej matka. Jej śladem podąża niezwykły chłopak, Kartik, który utrzymuje, że musi ją chronić. Czy Gemma odkryje prawdę o swoim przeznaczeniu i uratuje świat? Czy przyjaźń, która nawiązała się pośród powierniczek sekretu jest w stanie przezwyciężyć przeszkody jakie napotka?
To tylko jedna z części trylogii „Magicznego Kręgu”. Jak rozwiną się dalsze przygody Gemmy i jej przyjaciółek?
Książkę czyta się miło i przyjemnie, a narracja jest uzupełniona metaforami i innego typu środkami stylistycznymi, także nieraz musimy domyślić się głębiej ukrytego znaczenia. Autorka postarała się, by dostosować współczesny język do pełnych wdzięku czasów wiktoriańskich, co wpłynęło również na styl używanego języka. Świat przedstawiony oglądamy oczami młodej Gemmy, która dopiero co straciła matkę, a wizję jej śmierci widziała we śnie. Nieprawdopodobieństwo i absurd wplątany w ciąg wydarzeń przyprawiają o zawrót głowy i z zapartym tchem czyta się tę książkę. Gemma jednak dzielnie znosi wszystkie przeciwności losu, co pokazuje jaką odważną i twardą bohaterkę stawia przed naszymi oczami pani Libba Bray. Również przyjaciółki dziewczyny są jedyne w swoim rodzaju: uboga i puszysta Ann, która gubi się w towarzyskim świecie rówieśniczek, bogata i piękna Felicity, oraz Pippa, która swoją pewnością siebie i pozycją w arystokratycznym świecie bije na kolana pozostałe, uboższe dziewczyny. Choć o różnych charakterach, dziewczyny stają się przyjaciółkami i powierniczkami wielkiego sekretu, którego nigdy nie będą mogły wyjawić. A strata jednej oznacza załamanie reszty. Takiej przyjaźni nie można przekreślić, a dziewczyny powoli odkrywają sekret i dochodzą do sedna prawdy. Jak daleko są w stanie się posunąć i czy zwyczajne życie poza Międzyświatem nie stanie się zbyt nudne?
Akcja toczy się umiarkowanie szybko, zaskakując nagłymi zwrotami akcji oraz emocjami zawartymi w każdym zdaniu. Bardzo łatwo przychodzi wczucie się w rolę głównej bohaterki, szczególnie że to ona opowiada nam o swoich przeżyciach. Bardzo łatwo przenieść się w tak odległe czasy i po przeczytaniu tej książki bez problemu odnajdujemy się w świecie przedstawionym XIX w.
Lektura porywa czytelnika w odległy świat z nutą magii i nieprawdopodobnych przygód. Mnie już wcześniej fascynowały piękne suknię podkreślające kobiecość i chętnie przeniosłabym się w tamten świat jeszcze raz. Dlatego tak często powracam myślami do tej książki, która zaskakuje tajemniczością i marzeniami, które prowadzą przez nieokreślone tory.