Zwyczajna kobieta recenzja

Urok zwyczajnej kobiety.

Autor: @maciejek7 ·3 minuty
2022-01-04
Skomentuj
24 Polubienia
Wcześniej nie miałam styczności z twórczością Anny Płowiec, zaintrygował mnie tytuł książki oraz niebanalna okładka, więc dlatego byłam bardzo ciekawa czy spodoba mi się jej styl pisania. Po przeczytaniu mogę odpowiedzieć z całą pewnością, że tak. To książka o zwyczajnej kobiecie, takiej jak każda z nas, która nie jest tak całkiem zwyczajna.

Fabuła jest również zwyczajna, o codziennym życiu kobiety, ale mimo to czyta się tę książkę bardzo lekko, nie wieje tu nudą, czasami miałam wrażenie, że czytam wspomnienia o sobie z dawnych lat. Przez te kilka miesięcy jesteśmy z Danką, jej mężem Tomaszem i dwiema córkami. Poznajemy jej przyjaciół i znajomych, wśród których urzekła mnie sąsiadka Danusi. Gdy mieszkaliśmy w bloku, to również mieliśmy taką podobną panią Eulalię, która zawsze lepiej wiedziała co się u każdego z sąsiadów w domu dzieje...
Danka i Tomek to dość zgodne małżeństwo, mieszkają w Krakowie, on pracuje na utrzymanie domu a ona nim się zajmuje. Jednak kobieta nie chce być zwykłą kurą domową, chce się rozwijać, pracować. Jednocześnie bezskutecznie walczy ze swoimi nałogami (papierosy, wino, słodycze) i z nadwagą. Mimo swojej urody i przebojowości oraz tego, że mężczyźni oglądają się za nią na ulicy, nie bardzo siebie potrafi zaakceptować. Wydaje jej się, że nie jest już atrakcyjna dla Tomka, bo on ma styczność w klubie z młodszymi i szczuplejszymi kobietami, a że ostatnio późno wraca do domu i na dodatek jest zmęczony, więc Danka zaczyna mieć wiele różnych domysłów na ten temat. A od tego już tylko krok od scen zazdrości....

A ona sama ciągle miała starego, jedynego słusznego męża. I nie zamierzała go zmieniać na lepszy model tylko dlatego, że lekko się psuł. Prościej będzie go naprawić.

Czy Tomek faktycznie ma kogoś "na boku"? Czy może to tylko wyobraźnia Danki? Lecz co można poradzić na to gdy mąż więcej czasu przebywa w pracy niż w domu. Małżonkowie oddalają się od siebie, zaczyna źle się dziać w tej rodzinie. Czy to małżeństwo przetrwa te trudne chwile?
Tomek za radą swojej życzliwej sąsiadki Eulalii wysyła niemal podstępem Dankę nad morze, na warsztaty dla kobiet. Ona jest wściekła na męża, że tak się jej pozbył z domu, lecz już w pociągu spotyka kobietę, która również jedzie na te same warsztaty. Danka postanawia uczestniczyć w nich i nawet jest dość zadowolona z pobytu. Jednak podejrzenia męża o zdradę ciągle w niej siedzą a niektóre fakty opacznie widziane i zrozumiane jeszcze to wrażenie potęgują. Często takie komedie omyłek oglądane z boku są zabawne, lecz gdy jest się samemu w samym środku takiego zamieszania to bardzo trudno o prawdziwą ocenę sytuacji. Na warsztatach Danka, jak się wydaje, odzyskuje kobiecą moc.

Od dzisiaj jestem kobietą pełną mocy, szczęśliwą i wdzięczną za to, co mam. Za męża, dzieci i pracę. Za dobre zdrowie i piękne ciało. Tak mi dopomóż Bóg. I żebym nie popadała ciągle w paranoje, bo u mnie to raz-dwa.
Głównej bohaterki Danki nie sposób nie lubić, przyciąga nas do siebie jakby magnesem, jest niby zwyczajną kobietą, pełną energii, humoru, jednak nie ma tu żadnej nudy, jej zwyczajne perypetie, domysły i zwariowane czasem pomysły czyta się bardzo dobrze.
Taka lektura pozwala na oddech, refleksję, na myśli o swoim życiu. Potrafi i rozczulić i rozbawić jednocześnie.
A każda kobieta ma w sobie tę moc, tylko czasem trzeba umieć ją wydobyć.

W każdej z nas można dojrzeć coś, co jest piękne, wspaniałe, godne zachwytu. Za co może się docenić.
Moim zdaniem jest to książka bardzo wartościowa i warto ją przeczytać
Polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-04
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zwyczajna kobieta
Zwyczajna kobieta
Anna Płowiec
7.3/10

Bohaterka tak normalna, że podążamy za nią całym sercem, angażując się w jej świat, który przez swą zwyczajność jest nam bliski. To opowieść o projekcjach, w jakie ubieramy codzienność. O uczuciach, ...

Komentarze
Zwyczajna kobieta
Zwyczajna kobieta
Anna Płowiec
7.3/10
Bohaterka tak normalna, że podążamy za nią całym sercem, angażując się w jej świat, który przez swą zwyczajność jest nam bliski. To opowieść o projekcjach, w jakie ubieramy codzienność. O uczuciach, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Zwyczajna kobieta" jest powieścią, która doskonale oddaje realia, jakie możemy zaobserwować w prawdziwym życiu. Nie ma tu niczego, co byłoby podkoloryzowane. To nasze zwyczajne życie, codzienność z ...

@iza.81 @iza.81

Strasznie żałuję, że Anna Płowiec tak rzadko wydaje nowe powieści. W jej książkach jest coś, co mnie uspokaja i wycisza, dlatego tak bardzo lubię po nie sięgać. Czytając „Zwyczajną kobietę” już po r...

@zksiazkapogodzinach @zksiazkapogodzinach

Pozostałe recenzje @maciejek7

Niewinna
Winna czy... niewinna...

Nie znałam wcześniej tej autorki, więc dla mnie lektura tej książki była okazją do poznania jej twórczości. I chociaż "Niewinna" jest książką dla młodzieży, to jej temat...

Recenzja książki Niewinna
Moc słabości
Słowa mają moc.

Świat ciągle się zmienia i komplikuje, każde pokolenie uważa, że ma gorzej niż poprzednicy, lecz oni zazwyczaj twierdzą, że młodym jest lepiej. Trudno jest stwierdzić kt...

Recenzja książki Moc słabości

Nowe recenzje

Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Piłka Nożna w prawdziwym (...bo angielskim) wyd...
@konrad.mora...:

Jeżeli kochasz piłkę nożną, to urodziłeś się w Europie lub Ameryce Południowej. Jeśli piłka nożna to dla Ciebie soccer,...

Recenzja książki W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Zakład psychiatryczny Arkham
Witaj w Arkham
@dominika.na...:

Stało się! Zwariowaliśmy i wylądowaliśmy w wariatkowie! I to nie byle jakim, bo w Arkham. Jednym słowem – mamy przerąba...

Recenzja książki Zakład psychiatryczny Arkham
© 2007 - 2024 nakanapie.pl