Otwarte drzwi recenzja

Udany, znakomity, zabawny finał opowieści o Wiktorii i Bajce.

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2023-03-11
Skomentuj
5 Polubień
Zatem stało się... Po wieloletnich przygodach z Bajką i Wiktorią dobrnęliśmy do finału ich niezwykłej historii, który oczywiście okaże się bardzo ciekawy, zabawny i obfitujący w barwne przygody. Oto bowiem nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu ukazał się dziś ostatni, ósmy tom cyklu Marcina Podolca – komiks pt. „Bajka na końcu świata. Otwarte dni”. Zapraszam do poznania recenzji tej pozycji.


Jak wiemy ze spotkania z poprzednią częścią serii, Bajka i Wiktoria zdecydowały się postawić wszystko na jedną kartę i odbyć podróż w czasie do chwili, gdy świat był wciąż zwyczajnym światem sprzed wielkiej katastrofy. I pozornie wszystko się udaje..., aczkolwiek pojawia się taki oto problem, że Wiktoria i Bajka muszą nie tylko odnaleźć się po tej drugiej stronie, ale też i przypomnieć sobie o tym, kim dla siebie są...


I tak też Marcin Podolec wieńczy swoją bajkową, komediową i zarazem apokaliptyczną opowieść dla dzieci i dorosłych. I trzeba przyznać, że robi on to z pomysłem, gracją i wielką mądrością, oddając w ręce czytelników z pewnością nieco bardziej pogodną i ciepłą historię, w której to najważniejszy jest humor oraz emocje. Emocje, które odnoszą się rzecz jasna do magii przyjaźni i piękna rodzinnej miłości. I chyba można powiedzieć, że opowieść ta powinnaś skończyć się właśnie w taki sposób...
 Fabułę komiksu znaczą kolejne losy Bajki i Wiktorii w naszym zwyczajnym świecie, gdy oto obie muszą najpierw przypomnieć sobie o swojej przyjaźni, a następnie odnaleźć się. Pomogą im w tym oczywiście przebłyski wspomnień z ich przygód, ale też i chociażby pewien zabawny rysunek oraz foliowa torebka. I jest to relacja ciekawa, dynamiczna, niekoniecznie najbardziej skomplikowana, ale za to chwytająca za serce. Innymi słowy rzecz ujmując - dzieje się tu, pięknie dzieje...


Piękną jest również ilustracyjna postać tego tytułu, gdzie kolejny raz zachwycamy się ładnymi dla oka oraz poprowadzonymi lekką, prostą i bajkową kreską rysunkami, które mają w sobie wiele ciepłe, humoru i zarazem gracji. Oczywiście kryje się tu także pokaźna porcja karykatury, ale takiej przyjemnej i dostosowanej idealnie dla młodego odbiorcy. Do tego dochodzi znakomite kadrowanie oraz charakterystyczna paleta barw - nieco wyblakłych, ale przy tym i pięknych.
 Z pewnością nie jest łatwym żegnanie się z naszymi ulubionymi bohaterami, ale taka jest już kolej rzeczy, że oto wszystko kiedyś musi się skończyć. W tym przypadku jest to koniec interesujący, w jakiejś mierze zaskakujący i skłaniający nas do zadania sobie bardzo ważnego pytania o to, czy cała ta bajkowo-apokaliptyczna historia o przygodach Weroniki i Bajki wydarzyła się dla jej bohaterów naprawdę, czy też była może jedynie ich snem lub fantazją. Jeszcze kilka miesięcy temu odpowiedziałam, że oczywiście wszystko to miało miejsce... – jednakże dziś już nie jestem tego pewna…


Najważniejszym jest jednak to, że bawimy się pięknie przy spotkaniu z tym komiksem, zaśmiewamy raz po raz, jak i też cieszymy naprawdę wyjątkowymi emocjami, wokół których i łezka w oku może się zakręcić. Osobiście mam jednak nadzieję, że to nie koniec w sensie „naprawdę koniec”, i że któregoś dnia Marcin Podolec zatęskni za Bajką i Wiktorią na tyle, iż raz jeszcze zechce dowiedzieć się tego, co u nich słychać w tym ich komiksowym życiu... I tym samym oczywiście podzieli się z nami tą wiedzą na kartach kolejnego z komiksów.
 Słowem podsumowania – komiksowa opowieść „Bajka na końcu świata. Otwarte dni”, to piękne, poruszające, ale też i wypełnione dobrym humorem oraz ciepłymi emocjami pożegnanie z tą znakomitą serią, która bawiła tak dziecięcych, jak i dorosłych czytelników. Tym samym pozostaje już tylko podziękować Marcinowi Podolcowi za możliwość poznania tej całej opowieści i jej bohaterów, którzy zostaną w naszej pamięci i naszych sercach już na zawsze. Polecam.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Otwarte drzwi
Otwarte drzwi
Marcin Podolec
9/10
Cykl: Bajka na końcu świata, tom 8

Ósmy i ostatni postapokaliptycznej serii dla młodych czytelników! Wiktoria i Bajka wędrują, by odnaleźć rodziców. Mijają dymiące kratery, wymarłe lasy i gruzowiska, a kierunek wyznaczają im tajem...

Komentarze
Otwarte drzwi
Otwarte drzwi
Marcin Podolec
9/10
Cykl: Bajka na końcu świata, tom 8
Ósmy i ostatni postapokaliptycznej serii dla młodych czytelników! Wiktoria i Bajka wędrują, by odnaleźć rodziców. Mijają dymiące kratery, wymarłe lasy i gruzowiska, a kierunek wyznaczają im tajem...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Skrzydlate legendy - Mitsubishi Zero
Kolejna znakomita "lotnicza" pozycja od Scream Comics!

„SKRZYDLATE LEGENDY - MITSUBISHI ZERO” - to tytuł kolejnego „lotniczego” komiksu od Wydawnictwa Scream Comics, ukazującego tym razem fenomen japońskiego myśliwca z okres...

Recenzja książki Skrzydlate legendy - Mitsubishi Zero
Książę nocy
Wojenny romans z powietrzną walką w tle...

II wojna światowa, powietrzna walka na niebie Rosji, dwoje znakomitych pilotów po obu stronach konfliktu i... miłość. Tak właśnie przedstawia się iście filmowa fabuła zn...

Recenzja książki Książę nocy

Nowe recenzje

Uwierz jej
Skomplikowane życie Antonii
@emol:

„Uwierz jej” thriller psychologiczny, którego autorem jest Max Czornyj, jest historią młodej kobiety - Antonii. Antonia...

Recenzja książki Uwierz jej
Byłaś Moją Trójką
Genialna
@mamazonakob...:

Wydawało się, że już będzie wszystko dobrze, że wszechświat znów zaczyna sprzyjać Igorowi. Jednak to tylko pozory, o cz...

Recenzja książki Byłaś Moją Trójką
Smak adrenaliny
Idealny tytuł na popołudniowy chill!
@Rozchelstan...:

Każdy czeka na jakąś premierę – przynajmniej tą ze świata książkowego. Takich premier mam masę, ale zawsze staram się z...

Recenzja książki Smak adrenaliny
© 2007 - 2025 nakanapie.pl