Klątwa Pierwszych recenzja

Udany debiut

Autor: @Mirka ·3 minuty
2024-06-20
Skomentuj
7 Polubień


"Kiedy w grę wchodzi magia voodoo,
z góry powinieneś wiedzieć, że jesteś na straconej pozycji"

Po fantastykę sięgam rzadko, chyba że coś przykuje moją uwagę zachęci do sięgnięcia po taką powieść. W przypadku „Klątwa Pierwszych” takim magnesem była osoba autorki, pani Eweliny Nowak, którą znam z jej bloga „Po mistrzowsku”. Jej fascynacja książkami fantasy i nie tylko tym gatunkiem jest tak ogromna, że objawiła się w postaci powieści.

W miejscowości Madi, która jest stolicą krainy o nazwie Houfort położonej nad rzeką Nadzieją mieszka osiemnastoletnia Nyselle dysponująca niezwykłym darem uzdrawiania. Nie ma nikogo z rodziny, ale od zawsze chciała dowiedzieć się czegoś o swojej mamie i tacie. Nie spodziewała się, że ma brata i to bliźniaka. Ta informacja dotarła do niej, gdy odzyskiwała zdrowie leżąc w Lecznicy, więc zaraz po wyjściu ze szpitala postanawia go odnaleźć.

Tak zaczyna się niesamowita i długa droga dziewczyny do poznania prawdy. Zanim jednak wraz z nią i innymi bohaterami podążymy śladem przygód, najpierw poznajemy tło tego, co nas czeka. Autorka opisuje świat, który powstał w jej wyobraźni oraz opowiada legendę ukazującą skąd się wzięła klątwa Pierwszych i na czym polega jej działanie. Zaznaczyła w swoim wstępnym słowie, że opierała się na wątku magii voodoo i są one ujęte w fabule, więc nie brakuje też magicznych elementów w tej historii. Młoda pisarka zadbała w swoich opisach o szczegóły, dające nam bogate pole dla wyobraźni, więc bez wnikamy w jej nurty.

Z każdym kolejnym rozdziałem wszystko rusza z coraz szybszym pędem, od momentu, gdy bohaterka dowiaduje się prawdy o swojej mamie i bracie bliźniaku, którego postanawia odnaleźć. Wraz z tym pojawia się pewien tajemniczy mężczyzna, który zaczyna odgrywać ważną rolę w życiu bohaterki. Nie ukrywam, że jest w niej trochę obcobrzmiących zwrotów, która zostały wyjaśnione na pierwszych stronach książki, ale ciągłe zaglądanie do nich w trakcie czytania sprawiało, że musiałam przerwać wątek.

To jedyne "mankamenty" tej powieści, gdyż uważam, że „Klątwa Pierwszych” jest udanym debiutem pani E. Nowak, która wykazała się niezwykle bogatą wyobraźnią i umiejętnością kreowania fikcyjnych, fantazyjnych krain oraz charakterystycznych postaci, przygód, brawurowych scen akcji, których tutaj nie brakuje. Z pewnością jest to coś świeżego na rynku wydawniczym i w tym gatunku, gdyż fabuła toczy się w nieprzewidywalny sposób i nigdy nie można spodziewać się, co wydarzy się za chwile. Takie wrażenie towarzyszyło mi przez niemal całą powieść. Jednak nie za bardzo rozumiałam, dlaczego niektóre sprawy potoczyły się tak, a nie inaczej. Nie jest to wada, ale bardziej zawód dotyczący moich oczekiwań dotyczące sytuacji, które nie potoczyły się według moich pragnień. Nie zdradzając za wiele, wspomnę jedynie, że chodzi o przyjaciela Nyselle.

„Klątwa Pierwszych” jest napisana z rozmachem, pasją, lekkością. Nie brakuje niebezpiecznych i mrocznych scen, magii i oczywiście miłości. Można ją zaliczyć do romansu, ale też powieści przygodowej, gdyż bohaterowie przeżywają różne perypetie w czasie wyprawy, której celem jest odnalezienie brata Nyselle. Jest to zatem również historia w stylu powieści drogi, podczas której bohaterowie przechodzą wewnętrzną transformację i lepiej się poznają. Do tego całość została zgrabnie ujęta w słowa wpływające na naszą wyobraźnię i pozwalające wyobrazić sobie wszystko to, co autorka przeniosła na kartki swej powieści. I tak jest aż do ostatniego akapitu, który sprawia, że czujemy niedosyt i zdumienie, że tak to wszystko się zakończyło. A ponieważ jest to pierwszy tom trylogii „Trylogia Rasy Przeklętych” pozostaje nam jedynie czekać na kontynuację.

Książkę przeczytałam w formie e-bokach w ramach współpracy z wydawnictwem Abyssos

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-14
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Klątwa Pierwszych
Klątwa Pierwszych
E. Nowak
8/10
Cykl: Trylogia Rasy Przeklętych, tom 1
Seria: Szlaki Otchłani

Kiedy w grę wchodzi magia voodoo, z góry powinieneś wiedzieć, że jesteś na straconej pozycji. Nyselle od dziecka posiada wyjątkowy dar uzdrawiania, jednak w dzień swoich osiemnastych urodzin mocn...

Komentarze
Klątwa Pierwszych
Klątwa Pierwszych
E. Nowak
8/10
Cykl: Trylogia Rasy Przeklętych, tom 1
Seria: Szlaki Otchłani
Kiedy w grę wchodzi magia voodoo, z góry powinieneś wiedzieć, że jesteś na straconej pozycji. Nyselle od dziecka posiada wyjątkowy dar uzdrawiania, jednak w dzień swoich osiemnastych urodzin mocn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tytuł : Klątwa Pierwszych. Trylogia Rasy Przeklętych. Tom I. Autor : E. Nowak Wydawnictwo Abyssos Data premiery : 08.04.2024r. #współpracareklamowa #współpracabarterowa #współpracarecenzencka Opis k...

@aleksandra390 @aleksandra390

Książki z wątkiem magii voodoo to według mnie coś bardzo świeżego, a pewnie i ciekawego na naszym rynku wydawniczym. Kiedy dowiedziałam się, że wydawnictwo Abyssos wydaje książkę E. Nowak z tym w...

@chomiczek71 @chomiczek71

Pozostałe recenzje @Mirka

The Devil's toy
Co kryją mury Mulberry Tales?

@Obrazek „Nie wiara wpływa na to, jakimi ludźmi jesteśmy, tylko to, jak sami postrzegamy moralność.” Kilka miesięcy temu skończyłam czytać "The paper dolls", pierw...

Recenzja książki The Devil's toy
Modus Operandi
Trudno uciec przed przeszłością

@Obrazek „Są słowa, które zapadają człowiekowi głęboko w pamięć.” Czasami spotykamy jakąś osobę, która wydaje się nam znajoma, ale nie jesteśmy w stanie osadzi...

Recenzja książki Modus Operandi

Nowe recenzje

Wielkie iluzje
Wielkie iluzje
@iza.81:

W "Wielkich iluzjach" Ewa Popławska przenosi czytelnika do Gdańska z okresu późnego stalinizmu. Opisy miejsc są obrazow...

Recenzja książki Wielkie iluzje
Nemezis
Nemezis
@Malwi:

„Nemezis” Macieja Siembiedy – książka pełna tajemnic, pasji i mroku historii. Maciej Siembieda w „Nemezis” oferuje coś...

Recenzja książki Nemezis
SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Stary Rzym w nowej odsłonie
@konrad.mora...:

Sądzę, że gdy Mary Beard kreśliła ostatnie litery swego dzieła pt. "SPQR. Historia Starożytnego Rzymu" to musiała przem...

Recenzja książki SPQR. Historia starożytnego Rzymu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl