„Zatraciłam się w ciszy czasu”
Nie zdajemy sobie sprawy z tego, jakie jest znaczenie kolorów dla, jakości naszego życia. Czy mają one jakiś znaczący wpływ na nasze emocje, decyzje, a może na to, jak odbiera nas otoczenie? Czy ich symbolika wpływa na naszą pracę, a może życie osobiste?
Już od naszych narodzin odbieramy sporą ilość bodźców, które stymulują nasz układ nerwowy i stopniowo go kształtują. Noworodek spostrzega światło oraz cienie, a w miarę rozwoju jego umysł rozróżnia coraz więcej barw reagując na nie. Nie da się pominąć znaczenia kolorów dla małych dzieci. Kolor czarny jest dla nich z reguły nieprzyjemny, a kolorowy będzie powodował pozytywne emocje. Symbolika koloru czarnego jest niezwykle ważna w naszym życiu, ponieważ jest kolorem oznaczającym żałobę czy głęboki smutek. W przyrodzie istnieje wiele barw i każda ma jakieś znaczenie i każda z nich wywoła w nas inne emocje czy przywoła wspomnienia. A jaka jest nasza „Wojna kolorów”?
„To, co wydarzyło się owego pamiętnego dnia, sprawiło, że to czyjś mały paluszek miał trzy razy więcej gracji niż ja…”
„W tym „nie” zawarłam cały mój żal, miłość, zrozumienie, złość i poczucie winy”, bo bliska osoba nas zawiodła, zostawiła, wybrała inną drogę kroczenia przez świat pozostawiając nas w cierpieniu. Całe nasze życie wywraca się do góry nogami. Jak z tym bólem poradzić sobie? Jak żyć?
Są to trudne chwile, niewyobrażalne dla ludzi, którzy tego nigdy nie doświadczyli. Autorka umieszcza cząstkę swojej historii, by podzielić się tym, co przeżyła, ukazując świat, który został namalowany w wyobraźni i przeniesiony do powieści.
„Te dwie osobliwości tchnięte istoty doręczyły mi wiadomość. Jeszcze nie czas było ją rozszyfrować, wiedziałam jednak, że każdego wieczoru będę na nie czekać na ławce.”
Poznamy pokrótce historie czterech kolorowych panien, i sporo przeplatanych w niej zdarzeń, które powiązane są z naszą bohaterką Emilią.
Autorka ma lekkie pióro, szybko płyniemy po stronach smutnej historii, której jeszcze nie wiemy jak się skończy. Kibicujemy Emilii, aby drogą, którą kroczy i miejsce, do którego zdąża był powrót… Jest to opowieść o emocjach, wielkiej rozpaczy, samotności i walki... o życie? Autorka również zwraca uwagę na problemy osób, które borykają się z chorobą o podłożu psychicznym, które nie mają sił i odwagi prosić o pomoc. Jest to ważna pozycja, którą warto poznać i podzielić się swoimi spostrzeżeniami. A użyte kolory w książce również nie są przypadkowe, ponieważ mają ogromny wpływ na psychikę ludzką i są wykorzystywane nieustannie w wielu branżach, nie tylko w modzie i marketingu. Wykorzystywane są również w psychologii w tzw. terapii kolorami, które odgrywają bardzo ważną rolę w procesie leczenia pacjentów. Do niektórych kolorów mamy wielki sentyment, bo wyrażają nas, nasze emocje lub poprawiamy sobie nimi nasze samopoczucie. I tak właśnie opisuje je autorka. Kolor żółty ma przyciągnąć naszą uwagę i wywołać optymistyczne podejście do historii, kojarzyć się nam z chwilami szczęśliwymi. Niebieski mówi nam, że jesteśmy wrażliwi na to, co nas spotkało, jesteśmy silni i żyjemy dla wyższych celów, by coś po sobie pozostawić. Zielony w tym przypadku mówi o wyborach między życiem a śmiercią, nadzieją. Czarny mimo swej ciemności nie zawsze oznacza koniec… Polecam Wam serdecznie.
„Do żółtej, fałdowanej spódnicy sięgającej kostek założyłam niebieskie botki na sześciocentymetrowym obcasie. Z tym krzykliwym duetem mieszał się punkt kulminacyjny, jakim były zielonkawe rajstopy. Zaraz nad tym jakże pewnym siebie trio weszło delikatnie, acz stabilnie… drugie trio. Żółto – niebieski sweter z domieszką znowu zielonego szala, z wisienką na torcie – niebieskim beretem! Na końcu założyłam czarny płaszcz.”
Za egzemplarz i wzruszającą dedykację serdecznie dziękuję autorce Aleksandrze Wilk.