Na tysiącu okrętów przybyli Grecy pod Troję, walczyli i zwyciężyli; a wrócili do domów ci, co przeżyli. Opowiedział o tym Homer pisząc "Iliadę" - opowieść o ostatnich latach 10-letniej wojny trojańskiej i "Odyseję" - opowieść o 10-letniej drodze powrotnej Odyseusza spod Troi na Itakę. Lepiej lub gorzej znają je prawie wszyscy. To opowieści o walkach, śmierci, bogach, potworach, zdradach, podstępach, zemście i przygodach. Same męskie sprawy i zabawy. Czytając je, jako nastolatka i w latach późniejszych, byłam zachwycona. Wielkie wrażenie zrobili na mnie wspaniali bohaterowie, a nie mniejsze - mistrzowskie opisanie walk, przygód i wszelkich wydarzeń. Te dwa eposy to hołd oddany odwadze, waleczności, sztuce walki, bohaterstwu.
Ta książka zachwyciła mnie nie mniej, choć inaczej i bardzo poruszyła. Podtytuł - "Opowieść o wojnie trojańskiej z perspektywy kobiet" - mówi wszystko. Można rzec, że to "Iliada" i "Odyseja" - ale ... widziana od drugiej strony. Od strony kobiet, które nie uczestniczyły bezpośrednio w walkach pod Troją i nie towarzyszyły Odysowi w drodze powrotnej do domu, ale - choć to nie była ich wojna - też walczyły: z tęsknotą, trudami samotnej codzienności, trwogą o los ukochanych, żalem po ich stracie. To kobiety najbardziej, najboleśniej, odczuły wojnę trojańską. I nie tylko tę, ale i każdą inną, gdzie by się nie była toczona i w jakim momencie istnienia świata. Bo to kobiety tracą i opłakują poległych mężów, ojców i braci. To one, gdy mężczyźni wojują gdzieś daleko, muszą - nierzadko bez żadnej pomocy - zadbać o dom, dzieci, gospodarstwo. One żyją, czekają i tęsknią, nie wiedząc czy się doczekają, czy ich mężczyźni jeszcze są wśród żywych! One będą jednym z łupów zwycięzców, brankami, o losie niepewnym zawsze, a często pożałowania godnym.
I choć bezpośrednim powodem wojny trojańskiej była kobieta, a Odyseusz starał się wrócić do swojej kobiety, to w obu eposach mało jest kobiet i mało o nich zostało napisane. A tu zabierają głos Trojanki (Hekabe, Poliksena, Andromacha, Kreuza, Teano, Bryzeida, Chryzeida, Kasandra), Greczynki (Penelopa, Laodamia, Ifigenia, Klitajmestra), królowa Amazonek Pentezylea, boginie i boginki (Kaliope, Tetyda, Afrodyta, Hera, Atena, Ojnone, Gaja, Eris, Mojry). Opowiadają czym dla nich była wojna trojańska i jak zmieniła ich życie. Smutne i tragiczne są to opowieści ...
Dla mnie ta książka jest przywróceniem proporcji - by zachwycając się czynami mężczyzn na wojnach mieć świadomość, że drugą stroną medalu jest cierpienie kobiet. By podziwiając Achillesa i Hektora, pamiętać o rozpaczy ich matek po śmierci synów, a także o losie żony i syna Hektora ...
I jak pięknym językiem jest to napisane ... Warta jest ta książka przeczytania, naprawdę warta!
Myślisz, że słyszałeś już wszystko o wojnie trojańskiej? Ta powieść to epopeja, w której kobiety, dziewczęta i boginie znalazły się w centrum największej opowieści świata zachodniego.
To była wojn...
Myślisz, że słyszałeś już wszystko o wojnie trojańskiej? Ta powieść to epopeja, w której kobiety, dziewczęta i boginie znalazły się w centrum największej opowieści świata zachodniego.
To była wojn...
Któż z nas nie pamięta mitologii greckiej, mitologicznych bohaterów-Herkulesa, Achillesa, Odyseusza, Prometeusza. A kobiety? Wtedy na myśl przychodzi nam piękna Helena, z powodu której wybuchła wojn...
@madalenakw
Pozostałe recenzje @Danuta_Chodkowska
Przygody Oralda Cherlawego i jego giermka Manfroda
@Obrazek W roku 228 według kalendarza królestwa Burlandii, rządzący nim król Rudigar Łysy wymyślił znakomity (tak uważał) sposób na zapewnienie bezpieczeństwa swemu k...
Hasło "komedia kryminalna" działa na mnie jak miód na niedźwiedzia: muszę przeczytać! Uwielbiam je, bo w tych dobrych jest wszystko to, CO LUBIĘ i czego szukam w książka...