Julia i Daniel są młodzi, piękni i szaleńczo zakochani. Do szczęścia potrzebują tylko siebie nawzajem. Julia podejmuje jednak błędną decyzję, która pociąga za sobą kolejne, aż wreszcie dochodzi do nieodwracalnego. Owładnięta strachem przed samotnością, jest gotowa zrobić wszystko, by zatrzymać przy sobie ukochanego mężczyznę. On, okaleczony na ciele i duszy, nie widzi już przed nimi przyszłości. Czy będą umieli zbudować swoje życie od nowa i wypełnić pustkę po narkotycznej miłości?
"Był tylko tysiącem kawałków, z których część leżała nieruchomo, a część dryfowała w powietrzu w poszukiwaniu ucieczki."
"Tysiąc kawałków" jest debiutem Anny Ziobro. Początkowe strony książki nie zapowiadają tak przykrych wydarzeń, ale im dalej, tym zmienia się obraz, jaki obserwujemy.
Zostałam zaskoczona kreacją męskiego bohatera. Większość książek, jakie pojawia się na naszym rynku przedstawia bohatera władczego, pewnego siebie, zadziornego, złego. Tu mamy do czynienia z czymś przeciwnym. Daniel jest skromnym, dobrym, pragnącym jedynie miłości mężczyzną. To właśnie mnie w nim urzekło. Jedyną jego wadą wydaje się być zbytnie podporządkowywanie swojego życia Julii. Zapominał o sobie, własnych marzeniach i planach. Mimo to, a może właśnie dlatego jest facetem, którego z pewnością pokocha niejedna czytelniczka. Z kolei Julia jest jego przeciwieństwem. To kobieta, która musi mieć wszystko pod kontrolą. Jedna błędna decyzja i można stracić coś naprawdę pięknego... Ale nic więcej nie mogę Wam zdradzić. Mamy jeszcze postaci drugoplanowe, które wnoszą wiele do fabuły.
Warto zwrócić uwagę na to, jak nakreślone zostało uczucie Julii do Daniela. To miłość uzależniająca, wręcz narkotyczna i bardzo realnie przedstawiona. Autorka wyraźnie położyła nacisk na głębię psychologiczną postaci, więc jeśli szukacie w książkach tego typu elementów, będziecie mieli co roztrząsać. Ja jestem zachwycona tym aspektem.
"Wiedziała, że zachowuje się nierozsądnie (...), jak dziecko, któremu ktoś zabrał ulubioną zabawkę albo narkoman na odwyku... Daniel był jej narkotykiem i potrzebowała jego codziennej porcji. Wracała do samotnego mieszkania i miała wrażenie, że oszaleje. Leżała w małżeńskim łóżku i czuła, że boli ją całe ciało. Gotowała obiad i wiedziała, że nikt go nie zje - nawet ona sama, bo tęsknota odebrała jej apetyt."
Po skończeniu lektury jeszcze długo rozmyślałam nad losem naszej pary. Historia Julii i Daniela uświadamia jak jedna pochopna decyzja może wywrócić nasze życie do góry nogami. Jak łatwo zawieźć czyjeś zaufanie i jak trudno je odzyskać. Wniosek może być tylko jeden: za błędne wybory trzeba zapłacić, bo czasu nikt nie cofnie.
Autorka może pochwalić się lekkim barwnym stylem. Plastyczne opisy w jej wykonaniu nie nużą, dialogi wzbudzają emocje, nieoczywiste porównania ciekawią, odrobina humoru bawi, wątek kryminalny niepokoi, a narracja trzyosobowa pozwala dokładnie przyjrzeć się wszystkiemu z boku.
"Tysiąc kawałków" to słodko-gorzka powieść o ludziach takich jak my. To książka o błędnych decyzjach i ich konsekwencjach, samotności, tęsknocie, cierpieniu, zazdrości, zawiedzionym zaufaniu, pogodzeniu się z tym, co nowe. To lektura, która porusza i nie pozostawia obojętnym na wydarzenia w niej zawarte. Szczerze polecam!