Szczęście pachnie bzem recenzja

Kontynuacja "Alei Bzów" okazała się całkiem całkiem, bez problemów wicągnęłam się w dalsze losy bohaterów i znów dałam się pochłonąć tej lekkiej i przyjemnej obyczajowej opowieści.

"Szczęście pachnie bzem" zafundowało nam parę niespodzianek. Przede wszystkim wzruszyły mnie losy Oliwki. Do akcji wkroczył biologiczny ojciec małej, a ja miałam ochotę dosłownie go zamordować, no bo jakim trzeba być człowiekiem, jaką kanalią skończoną, żeby tak się zachować, tak postąpić w stosunku do małego dziecka, własnego dziecka. Izabela w tej części na własnej skórze przekonała się co warta jest praca w dużej warszawskiej firmie, gdzie bez skrupułów, po trupach dąży się do celu, a człowiek jako człowiek się nie liczy, gdzie jedyne co ma znaczenie i co się liczy to dyspozycyjność 24h i najlepiej rezygancja z własnego życia. Izabela poznała również smak zazdrości, zdrady, odkryła jaką destrukcyjną rolę w życiu grają wszelakie niedomówienia, niedopowiedzienia i działanie pod wpływem emocji. Jedna nieracjonalnie podjęta decyzja, pójście za "dobrą radą" mamy i koleżanki spowodowało, że całe życie dziewczyny wywróciło się do góry nogami.

Podsumowując, Izabela znalazła w końcu swoje szczęście, szczęście pachnące bzem. Tylko gdyby zamiast majętnego narzeczonego, solidnego zaplecza finansowego i perspektyw na dobre życie i własną firmę, związała się ze zwykłym, przeciętnie zarabiającym człowiekiem to jej szczęście byłoby już mniej różowe, kolorowe, i pachnące. Wiadomo, pieniądze szczęścia nie dają ale bardzo temu szczęściu pomagają. I teraz minus jeśli chodzi o zakończenie. Autroka wplotła do akcji samą siebie. Jak dla mnie to było słabe. Nie lubię takich zabiegów. Samo zakończenie rónież pozostawiło lekki niedosyt. Generalnie to bardzo przyjemna dwuczęściowwa seria. Spędziłam w towarzystwie tych książek bardzo przyjemne chwile, czytało się rewelacyjnie, lekko i bardzo płynnie. Z czystym sumieniem mogę polecić jako letnią/wakacyjną lekturę. Może nie powali was na kolana ale zapewni miłą i sympatyczną rozrywkę.