Adam to mężczyzna, który łączy przyjemne z pożytecznym. Z zawodu jest handlowcem i swoje podróże służbowe łączy z miłosnymi podbojami. I pisząc to nie myślę o sporadycznym seksie z przypadkowo poznanymi kobietami.
Przez jego łóżko przewija się kilkanaście młodych dziewczyn, które bardzo dokładnie "poznaje".
Tę podróż do Indonezji, czytelnik ma okazję przeżyć razem z nim. Co kieruje Adamem? Otóż nie tylko popęd seksualny, ale pragnienie doznania prawdziwej miłości. W każdej dziewczynie, szuka tego czegoś, co sprawiłoby, że jego serce w końcu szybciej zabije.
Czy znajdzie prawdziwą miłość?
"Seksturysta" to dosyć specyficzna książka. Specyficzna pod tym względem, że gdzieś po tą powierzchowną powieścią erotyczną, kryje się drugie dno. Pięknia i zupełnie w innym świetle pokazana Indonezja. Dżakarta czy wyspa Bali to tylko kilka miejsc, które będzie mógł zobaczyć czytelnik. Oprócz tego, w książce jest przemyconych kilkanaście zwrotów indonezyjskich, są opisy wyglądu kobiet, poznamy także kilka legend i mitów oraz życie mieszkańców. Takie niepozorne informacje, a jak poszerzają naszą małą wiedzę o tym kraju.
Niezrozumiałe dla mnie jest porównywanie książki do "Pięćdziesięciu twarzy Greya" widzę małe podobieństwo w pewnym wątku, ale jest ono tak niewielkie, że nie porywałabym się z takim stwierdzeniem na okładce. "Seksturysta" to zupełnie inna książka, która pod erotyczną fabułą, kryje wiele cennych informacji.
Sporo osób pisało, że sceny seksu są straszne, że odrażające czy jeszcze inne. Owszem, dla kogo kto nie lubi takich książek, ta będzie obrzydliwa, choć dla mnie nic obrzydliwego w niej nie ma. Autor z wielką wprawą opisuje swoje podboje seksualne, ale też pokazuje z jaką wielką delikatnością można traktować kobiety, nawet te, które pracują swoim ciałem.
Sceny seksu były kluczowe w tej książce, ale nie na tyle nachalne, aby książkę odłożyć na półkę.
Czy polecam ją dalej? I tak i nie. Nie, ponieważ sama chyba już do niej nie wrócę, nie dlatego, że mi się nie podobała, ale dlatego, że za drugim razem chyba by mnie już nie zaskoczyła. Tak, ponieważ ma w sobie coś takiego, co sprawia, że fajnie się ją czyta i dobrze wspomina. Szczególnie podoba mi się taki obraz Indonezji jaki zobaczyłam, z pewnością nie znajdziecie go w przewodnikach no i fakt z jaką czułością bohater traktował kobiety.
Myślę, że ta książka również się spodobać może mężczyznom, kto wie, może podpatrzą jakieś techniki, którymi zaskoczą swoje partnerki?
Jeżeli macie ochotę na poznanie bliżej tytułowego seksturysty, koniecznie sięgnijcie po książkę!