1. W podziemiach berlińskiego parlamentu ktoś torturuje obcokrajowych sprzątaczy.
2. W opuszczonej fabryce znaleziono dwa ciała w kontenerze z niegaszonym wapnem w stanie całkowitego rozkładu.
3. Psychopatyczny maniak seksualny więzi i torturuje kobiety, doprowadzając ofiary do bolesnej śmierci.
"Niektórzy ludzie mają za sobą tak przerażające przeżycia, że w ich wyniku zmieniają się na zawsze, pomyślał. Niekiedy jedyną możliwością życia z bagażem tych doświadczeń wydaje się nieustanne powtarzanie tego, co się przeżyło."
Oparty na faktach autentyczny thriller z głównym bohaterem światowej sławy ekspertem medycy sądowej dr.Fredem Abel.
1. Jestem głęboko rozczarowana tą historią. Z początku świetnie zapowiadająca się sprawa, którą autor niestety przesadnie zanudził. Opisywał co najmniej kilka razy bardzo dokładnie obrażenia z autopsji, modus operandi sprawcy, oraz przypuszczenia śledczych, które dało by się skrócić.
Najbardziej mnie denerwowało rozwiązanie sprawy. Tsokos w kółko i bez przerwy mieszał czytelnikowi w głowie w związku z rozwiązaniem tego przestępstwa, by na końcu...Ta dam! Zagadka rozwiązana i podana Abel'owi na tacy! Nie mam pojęcia jak można tak zepsuć opisanie końcowej części tej historii.
2. Niestety w sprawie z Naddniestrza nic mnie nie zainteresowało. Brak jakichkolwiek pytań z uzasadnionym zastanowieniem, ponieważ czytelnik od początku wie, kto stoi za torturowaniem ofiar. Obserwowałam nieudolność i chwilami naiwność doktorka, nie mogąc się nadziwić jak historia, gdzie powinna być naładowana akcją nie ma ani jednej iskry napięcia. Niestety autor nie umiał sprawić, że nie mogłam oderwać się od tej sprawy.
3. Prawdę powiedziawszy gdyby nie ta sprawa, to książka nie zasłużyłaby nawet na te cztery gwiazdki.
Szczegółowo opisane tortury sadystycznego psychopaty na bezbronnej kobiecie.
Kibicowałam tej niewinnej ofierze, która była poddawana bolesnym doświadczeniom. Uważam, że to historia dla kogoś o silnych nerwach.
Nie mam pojęcia jak autor mógł popełnić ten sam błąd w jednej książce! Eureka! Oświecenie i rozwiązanie sprawy, bo uwaga....
I tu nie zamierzam spoilerować, ale uważam, że autor mógł bardziej się wysilić i chociaż sprawić część satysfakcji czytelnikowi nad końcówką.
PS: Czy ofiara znęcania się psychicznego bądź fizycznego może kiedykolwiek dojść do siebie? Czy może wymazać z pamięci bolesne doświadczenia?