Gówno się pali recenzja

"Gówno się pali" Petr Šabach

Z Paryża do swojej rodzinnej, pięknej Pragi powraca autobus pełen dzieci. Dziewczynki skupiają całą swoją uwagę na pluszowym misiu, podają go sobie, zachwalaj jego "urodę". Natomiast chłopcy, jak to chłopcy, zastanawiają się nad tym, czy gówno się pali?
"Gówno się pali" to zbiór trzech nowelek, opowiadań wznawianych w Czechach - rodzinnym kraju autora - już piętnaście razy. Dlaczego? Sam się zastanawiam, ponieważ książka według mnie tego warta nie jest w choćby najmniejszym stopniu.
Pomimo, że książka ta kompletnie mi się nie podobała to traktuje o bardzo ważnych tematach, ale niestety ugryzionych przez Šabacha z niewłaściwej strony i w bardzo obojętny sposób opisanych. W przypadku tego zbioru czeski czarny humor, według mnie, zdał się na nic, było go zdecydowanie za dużo, a w trakcie lektury były momenty, w których miałem wrażenie, że autor stosuje wspomniany humor "na siłę".
Šabach w tych utworach, we wszystkich trzech, bardzo mocno zarysował kontrast pomiędzy postrzeganiem świata przez kobiety i mężczyzn. Ujawnia kompleksy bohaterów, żaden nie pozostaje bez wad i w ogóle bez charakteru co jest bardzo częste w literaturze. Wszyscy protagoniście miewają, jak każdy z nas, swoje problemy, zmartwienia, troski i bolączki, z którymi są zmuszeni się zmierzyć.
Po raz kolejny w książce Petra Šabacha czujemy ten duszny, oblepiający klimat czasów Związku Radzieckiego, podczas czytania mamy wrażenie, że przenosimy się do tamtych lat i przyglądamy się wydarzeniom rozgrywającym się na kartach utworów z boku, wydaje nam się, że jesteśmy realnym obserwatorem. To jest właśnie to co uwielbiam w prozie Šabacha - wspaniale oddany klimat Czechosłowacji, prawie idealnie nakreślone charaktery bohaterów, nic nie jest takie jak być powinno, a inne, czasami wręcz abstrakcyjne i absurdalne do bólu. I zabawne oczywiście.
Niestety osobiście uważam, że kiedy autor chciał pisać o ważnych tematach, jakimi są dorastanie, nierówności płciowe powinien ograniczyć czeski czarny humor do minimum.
Nie polecam.
⭐2,5/10

Za egzemplarz książki w formie elektronicznej dziękuję serdecznie wydawnictwu Afera.