Lubicie książki osadzone w świecie orientu i Bliskiego Wschodu? Jeśli, podobnie jak ja, jesteście zauroczeni tym klimatem, albo chcecie rozpocząć przygodę w pustynnym świecie, polecam Wam serię Dewabad.
Jest to jedna z lepszych i ciekawszych serii fantasy jakie ostatnio czytałam. Świat jest bardzo ciekawy, przemyślany, nie ma żadnych przekombinowanych i zbędnych wątków, a akcja jest bardzo płynna. Dialogi są takie jak powinny być, bez górnolotnych haseł czy sztywnego tonu. Kreacja postaci to majstersztyk. Autorka to mistrzyni w pokazywaniu relacji między ludzkich i charakterów bohaterów. Doskonale potrafi ukazać zróżnicowane uczucia targające ludźmi oraz niejednoznaczne pobudki nimi kierujące. Do opisu działań bohaterów niejednokrotnie idealnie pasuje przysłowie „ dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane”. Postacie w tej serii są wielowymiarowe, nie mamy tu typowych herosów czy dam w opałach. Każdy pokazuje swoje słabe i mocne strony, każdy przeżywa kryzysy, wzloty i upadki, bohater staje się potworem, a czarny charakter herosem. Każdy popełnia błędy, każdy ma swoje racje, każdy chce dobrze dla swojego ludu. Świetnie oddana jest tu przemiana bohaterów, ich dojrzewanie i wewnętrzne rozterki. Wszystko to jest tak dobrze pokazane, że można bez trudu wczuć się w sytuację postaci, samemu zastanawiać się, co by się zrobiło na ich miejscu, albo współczuć wyniku wydarzeń.. Dosłownie czuć było gęstą atmosferę dworską i tą niepewność jutra. Podobało mi się również to, że wątek romantyczny niby jest, ale właściwie go nie ma. Wszystko w tej serii jest wyważone i dokładnie skonstruowane.
A co można powiedzieć o ostatnim tomie, nie zdradzając fabuły pozostałych części? Właściwie chyba tylko to, że jest to doskonały finał serii. Dokładnie taki jak powinien być. Wszystkie wątki zostały pozamykane, autorka nie zostawia nas z żadnymi niejasnościami. Zakończenie jest w tonie słodko – gorzkim, ale nie ckliwym. Nie jest to też typowy happy end. W tym tomie dostajemy też więcej akcji. Poprzednie części skupiały się raczej na intrygach dworskich i politycznych, tutaj za to mamy wędrówkę, walkę i wojnę. Do tego styl autorki jest bardzo przyjemny, przez książkę dosłownie się płynie.
Polecam!