Każdy ma prawo do szczęścia. Do kochania i bycia kochanym. Do spełniania swoich marzeń. Czy ktoś lub coś jest w stanie przeszkodzić w realizacji naszych zamierzeń? Czy mamy wpływ na naszą przyszłość? Czy może los nie leży w naszych rękach? Ta historia pozwoli odpowiedzieć na wiele pytań, ale też wiele pytań postawi przed wami … I bardzo dobrze, skłoni do refleksji i chwili zadumy nad własnym życiem …
Nieśmiała i spokojna Apolonia, artystyczna dusza, zakochuje się ze wzajemnością w bardzo przystojnym mężczyźnie. Fabian to uosobienie młodzieńczych marzeń. Są szczęśliwi i spełnienie. Po kilku latach pobierają się i kurtyna szczęścia niespodziewanie opada. Mąż diametralnie się zmienia, jest nie do poznania. W związek wkrada się rutyna, kłamstwa i obłuda. Fabian rzuca się w wir pracy, aby zapewnić rodzinie dostatek. Ale czy tylko praca zajmuje mężczyźnie tak dużo czasu? Czy jest z żoną szczery i otwarty? Wkrótce na jaw wychodzą informacje, które doprowadzają ich małżeństwo na skraj przepaści. Czy Pola jest w stanie dalej walczyć o ten związek? Czy każdy ma swój kres wytrzymałości? Jak długo kobieta pozwoli się wodzić za nos i oszukiwać? Jedno jest pewne, Apolonia będzie walczyć o swoją przyszłość i realizację swoich artystycznych marzeń. Nie podda się i kierowana intuicją i niesłabnącą wiarą będzie kroczyć odważną drogą ku lepszemu szczęściu …
Ostatni pocałunek słońca to z jednej strony lekka i przyjemna opowieść, odpowiednia na długie letnie wieczory. Ale to też historia trudnej miłości, skalanej kolcami zła i obłudy, poddawanej wielokrotnie licznym próbom. Autorka nie szczędzi nam trudnych, ale ważnych zagadnień. Dotykamy problemu alkoholizmu, zażywania narkotyków i hazardu, ale też walki z tymi nałogami, czasami nieskutecznej i skazanej na porażkę. Mamy przed sobą kobietę odważną i pełną miłości, gotową do poświęceń. Ale przykre jest to, że ten, któremu chce pomóc się ogarnąć, nie do końca szanuje jej postępowanie i nie godzi się na tę pomoc. Dlaczego? Bo nie ma pełnej i nieskalanie czystej miłości …
Ta opowieść napawa wielkim optymizmem. Przez duże „O”. Daje jasny sygnał, że trzeba odważnie walczyć o siebie, swoje marzenia, trzeba zrobić coś dla siebie, a nie tylko dla innych. Każdy zasługuje na chwile szczęścia i radości, historia Poli jest tego doskonałym przykładem. Okazywane dobro wraca do nas zawsze ze zdwojoną siłą. Pamiętajcie, marzenia się spełniają, trzeba tylko umieć marzyć i być otwartym na to, co przyniesie kolejny dzień. Nie wolno ignorować szczęścia i mu się przeciwstawiać. Trzeba łapać szczęśliwe chwile i żyć nimi każdym dniem …
Polecam, lekturę czyta się szybko. Ciekawość sprawia, że nie można jej odłożyć. Już sobie sami dopowiadamy co będzie dalej, ale musimy się upewnić, czy oby fabuła potoczy się po naszej myśli. Jestem przekonana, że każdy będzie usatysfakcjonowany miłymi chwilami spędzonym z Polą, chociażby w urokliwym zakątku magicznej Francji ….