Ocalona z Auschwitz. Pójdę za Tobą na koniec świata recenzja

Miłość w czasach wojny nie należy do prostych uczuć. Oprócz czułych spojrzeń, ciepła czy iskrzących oczu karmi się strachem, troską i poczucie, że ta chwila, ten moment jest bardzo ulotny. Dziś spoglądamy na siebie, ukradkiem wycierające łzy szczęścia, by za chwile w obliczu tragedii zobaczyć siebie po raz ostatni. Zdać sobie sprawę, że to było nasze ostatnie spotkanie. Już nigdy nie złapiemy się za ręce, już nigdy nie będziemy się śmiać i już nigdy nie padniemy sobie w ramiona po długiej rozłące. Taka właśnie jest miłość w obliczu wojny. Trudna, piękna i do samego końca.

Z twórczością Pani Niny Majewskiej-Braun mam dość specyficzną relację. To istny rollercoaster, bo raz wychwalam książki pod niebiosa, a raz ganie, bo brakuje mi w nich skupienia się na historii, a nie pisanie o wszystkim i o niczym. Tym razem autorka pod lupę wzięła historię Franciszki i Wawrzyńca Kuligów. Z jednej strony piękna, bo mówiąca o najpiękniejszym uczuciu, ale z drugiej strony niezwykle bolesna i trudna, bo z tragicznym finałem.

Autorka wyłożyła czytelnikowi prawdziwą historię Jana Nowaczka, uciekiniera z Auschwitz, który z prośbą o pomoc zwraca się do polskiej rodziny. Krótkie spotkanie, dach nad głową i pomoc w dalszym transporcie. Tylko tyle i aż tyle. Franciszka i Wawrzyniec szybko zapominają o niespodziewanej wizycie. Uśpiona czujność i okazane serce szybko obróci się przeciwko nim. I to w najgorszy możliwy sposób.

Pani Nina Majewska Braun ma niebywała zdolność opowiadania z czułością o skomplikowanych historiach. Zaczytując się w kolejne strony, miałam poczucie, że Ocalona z Auschwitz jest bardzo podobna do Tajemnicy z Auschwitz. Miłość, poświęcenie i oddanie mocno wybrzmiewają z obu pozycji. Im dalej zagłębiałam się w historię, tym bardziej nie mogłam się oderwać. Gdzieś z tyłu głowy wiedziałam, że nie będzie tu szczęśliwego zakończenia, ale po cichu liczyłam, że może jednak los da szanse tej rodzinie. Pomimo bolesnych doświadczeń na nowo ją scali, da jej nowe, piękne życia. Niestety rzeczywistość okazała się inna.

Jeśli poszukujecie prawdziwej, choć trudnej historii, to sięgnijcie po tę pozycję. Gwarantuje, że się nie zawiedziecie.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.