„Nigdy nie kłam komuś, kto ci ufa. I nigdy nie ufaj komuś, kto cię okłamał.”
”Kiedy walczysz o tron masz tylko dwie drogi. Albo wygrywasz…. Albo giniesz…”
„Tron we krwi. Kłamstwo” to drugi tom cyklu Tron we krwi. Pierwszy tom to „Tron we krwi. Zdrada”. Jest to książka autorstwa Joanny Marii Kalety, wydana jest przez Wydawnictwo Otwarte.
Jesteście ciekawi, co wydarzyło się po tym, gdy Bolesław Krzywousty objął władzę nad Polską? Pewnie powiecie, że znacie ten wątek, że nic Was nie powinno zaskoczyć… Przecież Zbigniew umiera, a później jakoś wszystko się toczy – najazdy, bitwy, zderzenie się wierzeń, czego tu więcej się doszukiwać… A może jednak potwornie się mylicie i czasy Piastów nie do końca wyglądały tak, jak przedstawiają to podręczniki do historii? Przecież nie jest tak łatwo utrzymać kraj w jedności, kiedy z każdej strony czyhają niebezpieczeństwa – intrygi, zbrodnie, knucia przeciwko władcy... Niekiedy trzeba się posuwać do niemoralnych rozwiązań.
W tym tomie w sposób szczególny została przedstawiona brutalność i niebezpieczeństwo dawnych czasów. Towarzyszymy bohaterom podczas wojen, podbojów, rozbojów w wioskach, ale też i mamy okazję aż w sposób niemalże namacalny poczuć klimat uczt i biesiad. Z książki dowiemy się, jak rozwijała się pozycja Kościoła i papieża, a także jak starano się wpleść w religię chrześcijańską wierzenia słowiańskie. Możemy zobaczyć, jak wyglądały misje chrystianizacyjne. Przede wszystkim, śledzimy sukcesy i porażki Bolesława Krzywoustego, a także jego wybranki, którą jest Salomea.
Na samym początku otrzymujemy od autorki tradycyjnie listę postaci historycznych, występujących w powieści, listę bohaterów fikcyjnych, zainspirowanych postaciami historycznymi, a także słownik wyrazów zapomnianych, co jest świetnym ukłonem w stronę czytelnika, który może poukładać sobie wszystko w głowie. Jeśli chodzi zaś konkretnie o sposób kreacji bohaterów, to wzbudzają oni niemałe emocje. Albo od razu pałamy do nich sympatią, albo życzymy im jak najgorzej. Autorka dostarcza nam emocji o przeróżnych barwach i przeróżnym natężeniu.
Joanna Maria Kaleta zabiera nas w podróż, w której otrzymujemy zderzenie się kilku podejść, perspektyw. Zderzają się wierzenia i religie – rzeczywistość pogańska i chrześcijańska; zderza się walka o władzę i dążenie po trupach do celu z moralnością, honorem. W tej historii dominują tajemnice, intrygi, kłamstwa, zdrady, rywalizacje, niemoralne dylematy bohaterów, ale też poświęcenie, przyjaźń. Przede wszystkim dostajemy także perfekcyjnie połączony świat historyczny ze światem fikcji.
Autorka, wirując między wydarzeniami historycznymi, zabiera nas w niesamowitą podróż, umiejętnie wprowadzając opisy, nadające klimat powieści. Dzięki temu otrzymujemy powieść historyczną, która niczym baśń, zaprasza nas w swoje barwne progi. Do tego styl pisania autorki jest tak rzeczywisty, realny i autentyczny, że wszystko to, co się dzieje, niemalże ożywa. Jest to niezwykłego rodzaju dbałość o szczegóły, chęć przedstawienia czytelnikowi wszystkiego w sposób zrozumiały, ale też pięknie i niebanalnie ujęty.
Sposób przedstawiania przez autorkę historii sprawia, że ciężka tematyka książki zostaje ujęta w niezwykłą otoczkę. Tytułowe kłamstwo, ale też i zdrada, zemsta, morderstwa i intrygi są przedstawione w sposób przystępny, intrygujący i, przede wszystkim, niebanalny. Ta żądza władzy, dążenie po trupach do celu, nadużywanie zaufania, najazdy i brutalność, a przy tym historia, ale też i kreacja świata, nadają książce niepowtarzalny wydźwięk.
Nie jestem fanką historii. Dlaczego więc podjęłam się recenzji kolejnej już powieści historycznej od autorki? Zdecydowanie przez to, że Joanna Maria Kaleta potrafi do siebie przekonać. Do siebie i swojej twórczości. To, co tworzy, trafi w gust osób zainteresowanych tematyką, ale też i osób, które odkrywają nieznane, oczekując od autora właśnie takiego specyficznego „flow”, które, w zasadzie nie wiadomo skąd się pojawia, czym jest, ale JEST i to rzutuje na całokształt.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Otwartemu.