„Tolo i Bolo ratują lisią górkę” Agnieszki Romaniuk, to nasze pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Choć jest ona również autorką kultowej Kociej Szajki, to do tej pory nie mieliśmy okazji poznać żadnej z jej książeczek. Przyznam szczerze, że lektura tej książki zdecydowanie nas do tego przekonuje!
Anatol i Bolesław Nosek, czyli przez wszystkich znani bracia Tolo i Bolo, którzy zamieszkują w Warszawie w swoim mieszkaniu wraz z ciągle zagonioną mamą i ukochanym psem, który wab się Szprotka. Bracia idealnie są dobrani, to starszy z nich Bolo wiedzie prym, natomiast Tolo jest młodszym rozrabiaką, który często wyróżnia się w przedszkolu swoim zachowaniem.
Rodzeństwo wiedzie szczęśliwe życie w swoim ukochanym miejscu, wszystko jednak do czasu, gdy na ich wspólną Lisią Górką wjeżdżają buldożery mające jeden cel.
Chłopcy jednoczą siły z koleżankami Owocówkami, dziewczynkami z klasy Bola, które są bliźniaczkami i mają na imię Malinka i Jagoda oraz starają się zjednać sobie jak największą liczbę dorosłych, w których upatrują nadziei na pomoc w uratowaniu Lisiej Górki. Pierwszym z nich jest Pan Vlad, który jest właścicielem kawiarenki w okolicy. Jego postura początkowo nieco przeraża, gdyż wyglądem przypomina bardziej zbira, aniżeli pana, którym okazuje się: ciepłym, pomocnym i bardzo wrażliwym na krzywdę innych.
W grupie siła dlatego do strajku organizowanego przez chłopców może dołączyć każdy, najważniejsze, aby mieć wspólny cel, a mianowicie uratowanie Lisiej Górki! To właśnie z tym miejscem chłopcy i inni uczestnicy strajku mają wiele wspomnień i najważniejszych wydarzeń, bo przecież Lisia Górka to miejsce, gdzie na tym osiedlu dzieją się najważniejsze wydarzenia! Rozgrywają się wszystkie mecze piłkarskie, tam Tolo i Bolo pochowali swoje ukochane chomiki i właśnie tam, na swojej ławeczce spędza czas babcia Rysia! Tyle pięknych wspomnień i ważnych miejsc, nie może tak po prostu zniknąć z powierzchni ziemi! Dlatego mobilizują się wszyscy i urządzają strajk na trawie! A nawet walka o Lisią Górę kończy się niezwykle ważną wizytą w ratuszu i spotkaniem z samym burmistrzem!
Zawsze warto walczyć o to, co jest dla nas ważne i ma jakieś znaczenie, ale również warto w walce wspierać innych, gdyż sukces jednostki zdecydowanie jest mniej pewny, aniżeli zwartej i silnej grupy, która doskonale wie, czego chce! Przekonują się o tym chłopcy, którzy z całych możliwych sił postanowili zawalczyć o swoje miejsce na ziemi, uzyskując przy tym również ogromne wsparcie ludzi wokół.
Książka „Tolo i Bolo ratują Lisią górkę” to niezwykle wciągająca historia, która zaprasza do świata dzieci, ich problemów i nabywania umiejętności radzenia sobie z nimi. Chłopcy wykazali się niezwykłą siłą i odwagą, stając do walki przeciw dorosłym, ale byli również przekonani o słuszności swojej sprawy, dlatego i uzyskali ogromne wsparcie od innych. Moje dzieci były zachwycone walecznością chłopców, ich odwagą i determinacją. Uwagę przyciągają w książce również wspaniałe ilustracje, które ubarwiają czytanie!
Wspaniała i bardzo mądra histeria o odwadze, waleczności i dążeniu do wyznaczonego sobie celu, która również pokazuje początkującym, od czego w ogóle zacząć i gdzie się udać, aby móc przedstawić swoje zdanie i osiągnąć zamierzenie. Jest to książką, którą mogą posłuchać najmłodsi czytelnicy, ale także idealnie nadaje się do samodzielnego czytania, dla początkujących z książkami, gdyż napisana została dużymi literami, co znacznie ułatwi czytanie młodym czytelnikom. Ja tę historię bardzo serdecznie polecam, bo mnie również przypadła do gustu!
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękujemy portalowi sztukater.