A jednak... strzelę! recenzja

Tolerancja i zrozumienie

Autor: @eve768 ·1 minuta
2020-06-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
To recenzja, którą napisałam zaraz po przeczytaniu książki i zamieściłam na blogu.
Strach, niemoc, przerażenie, paranoja... Ile potrafi znieść ludzka psychika??? Przecież są jakieś granice wytrzymałości. Książkę Elisabeth Zöller rozpoczynają słowa wiersza Ericha Frieda: „Chłopcy rzucają dla zabawy kamieniami w żaby. Żaby umierają na poważnie". Doskonale oddają sferę, której dotyka autorka.
Głównego bohatera, Niko, poznajemy na sali sądowej, kiedy matka odczytuje jego pożegnalny list: „Jaki sens ma życie, które tylko boli? (...) Żegnam się z Tobą, Mamo, mówię to bardzo cichutko. Tak cicho, jak płakałem, gdy mnie katowali... Tacy jak ja będą coraz bardziej cisi w tym hałaśliwym, bezwzględnym świecie. Tylko dzisiaj, na koniec, zrobi się o mnie głośno". Siedzi obok oprawców własnego syna, którzy nie wykazują żadnej skruchy. Z fragmentów pamiętnika Niko dowiadujemy się, że był każdego dnia przez nich bity, torturowany, okradany, poniżany. Dla zabawy – jak to wyjaśniają. Wmawiali mu, że nie może o swojej sytuacji nikomu opowiedzieć, bo okaże się tchórzem. Bał się. Strach towarzyszył mu w każdej minucie życia. Koledzy prześladowali go w budynku szkoły, w parku, na ulicy, a potem nawet w jego własnym domu. Okrucieństwa, z jakim traktowali Niko, nie da się zrozumieć ani wytłumaczyć.
Radzenie sobie z przemocą jest niezwykle trudne. Książka pokazuje nam, jak bohater zmaga się z coraz większymi problemami. Zastraszenie zupełnie zmienia jego osobowość. A najgorsze jest to, że nikt tego nie zauważa – nawet matka, dla której własne dziecko powinno być jak otwarta księga. Przede wszystkim należy rozmawiać. O wszystkim.
„A jednak... strzelę! E. Zöller to bardzo krótkie opowiadanie, ale treść, jaką przekazuje jest niezwykle obszerna. To jedna z tych książek, po przeczytaniu których nie można przestać o nich myśleć. Przeszywa serce i duszę na wskroś i pozostaje tam na długo. I na koniec jeszcze jedna rada – nie rozkładajcie tekstu lektury na dwa czy więcej dni...
Temat aktualny zawsze, a zwłaszcza teraz, kiedy ludzie zapominają, że, choć się różnimy, jesteśmy tacy sami. Szanujmy się nawzajem.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
A jednak... strzelę!
A jednak... strzelę!
Elisabeth Zöller
8.6/10

Bohatera książki – Niko – poznajemy na sali sądowej. Dziennik chłopca ujawnia, co się wydarzyło naprawdę. Niko był przez kilka lat prześladowany przez kolegów z klasy, bity, poniżany, szantażowany, za...

Komentarze
A jednak... strzelę!
A jednak... strzelę!
Elisabeth Zöller
8.6/10
Bohatera książki – Niko – poznajemy na sali sądowej. Dziennik chłopca ujawnia, co się wydarzyło naprawdę. Niko był przez kilka lat prześladowany przez kolegów z klasy, bity, poniżany, szantażowany, za...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @eve768

Cyfrowa twierdza
Książki są dla każdego

„Cyfrowa twierdza”. Dla mnie, humanisty, to prawdziwa twierdza do zdobycia. I udało się! Jednak nie było to łatwe zadanie. Początek – zrozumiałam od razu. Jednak kie...

Recenzja książki Cyfrowa twierdza

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl