Miałam przyjemność patronować tą książkę, która początkowo miała być tylko e-bookiem. Nie wiem co skłoniło Olę do jej wydania w wersji papierowej, ale cieszę się, że do tego doszło. Książka jest piękna i świetnie wygląda obok ,,Skowytu wilka". ,,Świeże blizny" to kontynuacja ,,Skowytu wilka". Tak więc jeżeli nie znacie pierwszego tomu nie dokońca odnajdziecie się w drugim. To dylogia, którą trzeba czytać w kolejności. W takim razie o czym są ,,Świeże blizny"? Hmmm Tak w skrócie, to opowieść o dążeniu do prawdy.
Andrzej Smolny przebywa w więzieniu. Anna Prus po tym jak dochodzi do siebie po ataku Smolnego. W zakładzie wiele się zmieniło. Przede wszystkim rolę prezesa obejmuje Ewa Smolna, żona przebywającego w więzieniu Andrzeja. Ewa staje na wysokości zadania i prowadzi zakład pewną ręką. Do momentu kiedy pojawia się przyjaciel Smolnego, Sergiej. Od tej pory Ewa z pewnego siebie prezesa staje się zahukaną kobietą.
Anna skrzywdzona przez Smolnego dochodzi do siebie. Mimo strachu, który ją paraliżuje, walczy, by szef nie wyszedł na wolność. Po drodze spotyka ją mnóstwo przykrości od osób którym zaufała. Jak się okaże nie może ufać nikomu. Anna po raz kolejny zderza się ze zmową milczenia. Nikt nie chce jej pomóc, wszyscy rozmawiają z nią półsłówkami jakby nie chcieli za dużo zdradzić. Dziewczyna zaczyna tracić nadzieję, że udowodni winę swojego szefa. A pojawienie się Sergieja nie ułatwia jej zadania. Smolny to bogaty człowiek z dużym zapleczem znajomości, przez co nie jest prosto zakuć go w kajdanki i zostawić w więzieniu. Annę czeka najtrudniejsza walka, która staje się tym trudniejsza, gdy na szali waży się jej własne życie.
Czy Anna znajdzie dowody winy Smolnego? Czy Smolny wyjdzie na wolność?
To była naprawdę dobra książka! Czyta się ją szybko. Już wspomniałam o tym, że żeby przeczytać ,,Świeże blizny" musicie znać ,,Skowyt wilka". Akcja książki rozpoczyna się od pierwszych stron. Potem w miarę jak pojawiają się nowe fakty z życia Smolnego, fabuła nabiera tempa. Zakończenie...hmmm Olu, myślałam że to się trochę inaczej skończy. Czy jestem zawiedziona? Troszeczkę. Chyba że chcesz napisać kolejną część i sprawić, by jednak wygrała sprawiedliwość.
Cała fabuła jest napisana bardzo interesująco, bohaterowie też są dopracowani, jedynie Ania mogłaby być trochę bardziej pewna siebie. Poza tym, że miałam nadzieję na inne zakończenie, wszystko jest tak jak powinno być.
Kończąc zachęcam Was do poznania twórczości Oli, bo to świetne książki, które nie pozwolą się tak po prostu odłożyć. Trzeba je doczytać do końca i to bardzo szybko.
Olu, gratuluję Ci świetnie napisanych książek. Mam nadzieję że wkrótce będziemy czytać kolejną powieść. I nie pozwolisz nam zbyt długo czekać na nią. Oczywiście dziękuję Ci z zaufanie i egzemplarz do recenzji ❤️