Pozwól, że Ci opowiem… to zbiór historii, przypowieści, bajek, anegdot pochodzących z różnych stron świata i różnych tradycji: hinduskiej, żydowskiej, buddyjskiej, chrześcijańskiej mający na celu lepsze poznanie i zrozumienie siebie, naszych relacji z innymi, naszych lęków, dążeń, pragnień, natchnięcie nadzieją, że można wierzyć w innych ludzi, że świat nie jest zły. Wszystko zależy bowiem od nas, od własnego pokierowania życiem.
Pozwól, że będę Twoim przyjacielem. Pozwól, że będę dla Ciebie kochającym rodzicem, opowiadającym mądre bajki, żebyś stał się odpowiedzialnym człowiekiem. Obiecuję, że nie będę mieszał Ci w głowie, po prostu posłuchaj historii, jakie znam…
Autor, psychiatra i psychoterapeuta, wie o czym pisze.
Bohater książki, Demián, niepogodzony z życiem, szukający drogi do prawdy i zrozumienia zasad rządzących jego losem, trafia pod skrzydła bardzo nietypowego terapeuty, zwanego Grubym, który stosuje swoistą metodę leczenia…
Są takie książki, które najzwyczajniej w świecie trzeba przeczytać. Nie kolejne romantyczne historie, nie ociekające krwią i mrokiem thrillery czy kryminały, ale takie, które mogą nas czegoś nauczyć i sprawić, że na wiele spraw postaramy się spojrzeć z innego punktu widzenia, by żyło się nam choć trochę lepiej. Taką książką z całą pewnością jest „Pozwól, że ci opowiem…” autorstwa Jorge Bucaya, która trafiła w moje ręce dzięki uprzejmości Wydawnictwa Zysk i S-ka i która zachwyciła mnie swoją zawartością.
To nie jest byle jaka historia. To nie jest zbiór bajek, które można poczytać na dobranoc, a kolejnego dnia się o nich zapomni. Te bajki, które opowiada nam autor – psychiatra i psychoterapeuta, uczą nas jak żyć. Dosłownie i w przenośni. Nie miesza on czytelnikowi w głowie, stara się jedynie sprawić, że zastanowimy się nad sobą i spróbujemy zmienić coś, co nie jest w nas doskonałe. Autor dąży do tego, byśmy stali się pewniejszymi siebie i odpowiedzialnymi ludźmi, którzy są pogodzeni z życiem, bez względu na to, jakie by ono nie było. „Pozwól, że ci opowiem…” to książka, której zawartość zdecydowanie trafia do czytelnika. Porusza, zmusza to wytężenia umysłu, przemyśleń i wprowadzenia pewnych zmian, które mogą sprawić, że kolejny dzień stanie się nieco lepszy, a jeszcze następny naprawdę dobry. Warto również zauważyć, że w tym tytule każdy znajdzie coś dla siebie. Całość jest napisana w taki sposób, że nikt nie powinien mieć problemu ze zrozumieniem treści i wyciągnięcia z niej wniosków. Ani ci starsi czytelnicy, ani młodsi w nastoletnim wieku, którzy być może dopiero rozpoczynają przygodę z pasją, jaką jest czytanie książek.
Sporym plusem jest to, że w tych bajkach można odkryć wiele nawiązań do tradycji z różnych stron świata, anegdot czy zabawnych żartów, na które pozwolił sobie autor, a które zostały w to wszystko naprawdę zgrabnie wplecione. Jeśli chodzi o minusy, to takowych nie jestem w stanie znaleźć, bo… Ta książka jest doskonała w każdym tego słowa znaczeniu, począwszy na treści, a skończywszy na graficznej oprawie, która przyciąga wzrok i ma w sobie coś takiego, co uspokaja. Jeśli więc szukacie książki, która mogłaby pozytywnie wpłynąć na wasze samopoczucie, a nie chcecie sięgać po typowe poradniki z serii „10 sposobów na…”, to serdecznie polecam zaopatrzenie się w ten tytuł, który jestem pewna, że nie rozczaruje i zajmie wyjątkowe miejsce na Waszych regałach, byście mogli w przyszłości nie jeden raz do niego powrócić.