# To o nas recenzja

Książka "# to o nas" dwutorowo opisuje losy bohaterów: Agaty i Krzysztofa, którzy tego samego dnia kończą 30 lat. Każde z nich w inny sposób świętuje ten szczególny dzień w ich życiu, ale na pewno łączy ich jedno - każde z nich pragnie coś zmienić w swoim życiu, obydwoje czują, że czegoś w nim brakuje. Losy bohaterów często się przeplatają, są świadkami różnych wydarzeń w swoim życiu, w tłumie twarzy i bezosobowych znajomości internetowych czują, że gdzieś się już spotkali. Krzysztof przebudzony rozpoczęciem nowej dekady chciałby poznać dziewczynę, z którą mógłby stworzyć trwały związek. Podobnie jest z Agatą, która szuka w miłości. Krzysiek podjudzony przez swojego przyjaciela "Suchego" postanawia wypróbować w tym celu Tindera, Agata zaś stawia na znajomości w realu, najczęściej w klubach. Czy to są dobre rozwiązania? Sami się przekonacie czytając "# to o nas". Piotr C. dość szczegółowo nakreśla postacie bohaterów i kolejne ich podboje. Czy Krzysztof i Agata znajdą swoje szczęście? Od dawna jestem wielbicielką tego autora, śledzę jego bloga i nowości książkowe. Muszę przyznać, że ta szczególnie mnie poruszyła. Sama przekroczyłam magiczną granicę 30 lat i mogę z czystym sumieniem napisać, że w dużej mierze historie opisane w tej książce mnie dotyczyły. Próbowałam szukać swojej drugiej połówki w internecie, wreszcie się udało, ale perypetie, które mnie po drodze spotkały, są bliskie tym, które są udziałem głównych bohaterów. Internet daje duże poczucie anonimowości, a dzięki temu ludzie są bardziej bezpośredni, a relacje z nimi zostają spłaszczone do zaspokajania dziwnych potrzeb. Ta pozycja wstrząsnęła mną i nawet teraz, pisząc tę recenzję, nie mogę zebrać myśli, tyle wątków zostało w niej poruszonych. Mam poczucie niesprawiedliwości spowodowanej otaczającą mnie rzeczywistością. Jeszcze do niedawna miałam chęć cofnąć się w czasie, gdzie wydawało mi się, że życie było łatwiejsze, zawierane znajomości były bardziej prawdziwe i szczere. A teraz, żeby otworzyć przed kimś sercem, musisz liczyć się z tym, że dostaniesz kopniaka w tyłek. Agata też boryka się z tymi wątpliwościami, ale czasami je ignoruje, co nie zawsze kończy się dla niej dobrze. Po przeczytaniu tej książki człowiek ma wrażenie, że współcześni ludzie są nastawieni na płytkie, mało znaczące relacje, mające zaspokoić jedynie doraźną potrzebę poczucia szeroko rozumianej bliskości. Mam jednak nadzieję, żę to tylko generalizowanie, że nasze życie nie jest pozbawione prawdziwych emocji, namiętności. Ja w każdym razie tym mocniej doceniam to szczęście, które mnie spotkało. I tego Wam życzę! Udanej lektury!