Nie ufaj nikomu recenzja

Już na okładce widnieje napis: „zaskakujące zakończenie”. Myślę sobie: „taa, jasne”, bo co jak co, ale czytając dwie wcześniejsze powieści pani Croft pomimo, iż zostały świetnie napisane, nie miały w sobie ani grama elementu zaskoczenia. Tym razem muszę przyznać rację, nieznanej osobie, która strzeliła taką reklamę już na okładce.

Przyznaję, że powieść momentami mnie irytowała, a to głównie za sprawą jednej z dwóch, głównych bohaterek, jednak sama historia została świetnie napisana. Nie mogłam się oderwać, a do tego zakończenie, które w przeważającej części mnie zaskoczyło. I chciałabym rzec: „tylko tyle?!” – aż prosi się o kontynuację. Mam apetyt na więcej. Zdecydowanie najlepsza powieść autorki.

„Wszyscy nosimy blizny z przeszłości, kimkolwiek jesteśmy. Nieusuwalne tatuaże wryte w skórę”.