Mała wielka wojna Tomka recenzja

To jest HIT!

Autor: @aniabruchal89 ·3 minuty
2024-08-30
Skomentuj
3 Polubienia
„Nawet w świecie wywróconym do góry nogami, w świecie wojny i szaleństwa, ludzie wieszają swoje ubrania, składają spodnie, ścielą łóżka.

To chyba jedyny sposób, by przetrwać”.

Lauren Oliver





Ciśnie mi się na język, aby zacząć słowami, Co Tu się stało??? To była pozycja dla dzieci, podczas której emocje sięgały zenitu, nie ze względu na treść o tym później, ale ze względu na wydanie. Ach, co za tragedia… Aż mnie ściska w żołądku.

Wiecie, kocham Kamińskiego, Jego Kamienie na Szaniec, to moim zdaniem najważniejsze dzieło polskie o II wojnie światowej dla młodzieży. Szukam czegoś podobnego, dla dzieci i w końcu jest. Ukazuje się pozycja moim zdaniem treściowo wielka, taka, którą trzeba poznać i trzeba moim zdaniem mieć, mianowicie książka Pana Grzegorza KozeryMała wielka wojna Tomka. 151 stron, a ja myślę kurcze Autor, jest genialny.

Nasz Tomek, główny bohater powieści to jedenastolatek, który żyje w realiach II wojny światowej. Ten tragiczny czas przedstawiony oczami dziecka, co najważniejsze polskiego dziecka, a nie ciągle żydowskich pokrzywdzonych. Opowieść, w której nasi synowie, córki ci z tej młodszej grupy próbują funkcjonować normalnie, mając dookoła siebie ludzi, którzy z miłości do ojczyzny poświęcili wiele, a nawet zginęli. Tomek wraz z przyjaciółmi, stara się spędzać czas, jak normalne dziecko. Gra w piłkę, czyta książki, tak jak wszyscy czekając na zakończenie konfliktu. Niestety, to nie wystarcza naszym bohaterom, chcą być jak dorośli konspiratorzy i postanawiają założyć tajną grupę OSA. Jak, to się dla nich skończy koniecznie, ale to koniecznie musicie doczytać sami.

Treść książki naprawdę wielki ukłon w stronę Autora, uważam, że powinna to być lektura obowiązkowa w klasie trzeciej szkoły podstawowej. Sięgnął po nią nawet mój siedmiolatek, czytając ze mną na głos. Wielkie zainteresowanie i fascynacja tematem, coś niesamowitego. Oczywiście miałam kilka zastrzeżeń do słownictwa. Publikację tę odbieram, jako kierowaną do młodszego czytelnika tak bym powiedziała osiem plus, nie wiem jednak, czy słowa takie jak hitlerowcy, łapanki, wywózki, konspiracja nie są za trudne nawet dla dziesięcioletniego czytelnika, temat II wojny w szkole podstawowej, jest dopiero pod jej koniec. Mimo to uważam, że nawet sześciolatek, czytając tę pozycję wraz z rodzicem, będzie nią oczarowany. Bardzo bym chciała, aby na końcu pojawił się słowniczek, to by sprawiło, że książka będzie bardziej przystępna.

Jeśli chodzi o treść z mojej strony same ochy i achy naprawdę. Nigdy w tym temacie w pozycjach skierowanych do dzieci nie przeczytałam nic lepszego. A teraz trochę dziegciu.

Nie rozumiem, jak można było dopuścić w tak wspaniałej publikacji ilustracje Pani Lędźwy. Dla mnie to profanacja, co ta Pani zrobiła z tą pozycją. Obrazki są okropne, nic na nich nie widać, są nie na temat książki i nic, ale to nic nie wnoszą do treści, która moim zdaniem zasługuje na wspaniałe, dostępne zdjęcia z archiwów historycznych na temat życia dzieci podczas II wojny światowej. Moje Dzieci nawet te starsze uznały, że te ilustracje są jak z horroru, a okładka w ogóle nie zachęca do zakupu, książki, którą należy szeroko promować. Tragedia! Nie rozumiem, dlaczego Wydawca się na to zgodził. Gdybym wzięła tę publikację do ręki w księgarni, nie kupiłabym jej ze względu na obrazki, które są straszne. Dlatego pytam, co tu się wydarzyło? Chciałabym tę powieść, zobaczyć w nowym wydaniu, twarda okładka z piękną wyklejką z fantastycznymi zdjęciami, do których rodzic będzie mógł się odnieść dodatkowo podczas czytania tej moim zdaniem najlepszej książki dla dzieci tego roku, wraz ze swoją pociechą. Przecież ta treść zasługuje na, to aby młody czytelnik poznał historię swoich rówieśników w latach wojennych, a to może zrobić dodatkowo tylko poprzez faktyczne, prawdziwe zdjęcia dzieci, które walczyły w tych ciężkich czasach, np. przenosząc pocztę.

Tutaj apel do Pisarza, Pana pozycja zasługuje na porządną szatę graficzną, a nie na ten miał węglowy, który stworzyła Pani Lędźwa.

Mam jeszcze jedną uwagę, bardzo szkoda, że publikacja ta urywa się na początku Powstania Warszawskiego. Panie Kozera, czy będzie II tom??? Mała wielka wojna Tomka, to pierwsza książka Autora skierowana do dzieci. Mam wielką nadzieję, że nie ostatnia. Po prostu musicie ją mieć.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mała wielka wojna Tomka
Mała wielka wojna Tomka
Grzegorz "(1963)" Kozera
9.6/10

Wojna nie jest dla dzieci, ale w naszym nieidealnym świecie takie doświadczenia nie omijają nawet najmłodszych. Tak jest również w przypadku jedenastoletniego Tomka i jego przyjaciół, którym przyszło...

Komentarze
Mała wielka wojna Tomka
Mała wielka wojna Tomka
Grzegorz "(1963)" Kozera
9.6/10
Wojna nie jest dla dzieci, ale w naszym nieidealnym świecie takie doświadczenia nie omijają nawet najmłodszych. Tak jest również w przypadku jedenastoletniego Tomka i jego przyjaciół, którym przyszło...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Mała wielka wojna Tomka” autorstwa Grzegorza Kozery to niezwykle poruszająca powieść, która zabiera czytelnika w realia II wojny światowej widzianej oczami dziecka. Książka ta, choć skierowana do mł...

@jagodabuch @jagodabuch

Pozostałe recenzje @aniabruchal89

Bug z Tobą
Do kraju tego...

„Trzeba pójść i zniżyć się pod strzechę wieśniaka w różnych odległych stronach, trzeba śpieszyć na jego uczty, zabawy i różne przygody. Tam, w dymie wznoszącym się nad...

Recenzja książki Bug z Tobą
Mrok we krwi
Miłe zaskoczenie

„Obecnie w zalewie tandety tonąć muszą publikacje cenne, ponieważ łatwiej jest odnaleźć książkę wartościową wśród dziesięciu kiepskich aniżeli ich tysiąc w milionie”....

Recenzja książki Mrok we krwi

Nowe recenzje

Czerwona sofa
Żaden pociąg nie dogoni straconego czasu
@zuszka60:

Michèle Lesbre, urodzona w 1939 roku pisarka pochodzenia francuskiego, której sławę przyniosła właśnie książka „Czerwon...

Recenzja książki Czerwona sofa
Fallen Angel
Fallen Angel
@magdalenagr...:

✨✨✨✨ Recenzja ✨✨✨✨ Natalia Popławska " Fallen Angel "#2 @n_poplawska_strona_autorska Seria: NIKT Wydawnictwo: ✨✨✨✨...

Recenzja książki Fallen Angel
Kawa i papieros
Kawa przed śniadaniem i papieros na kaca
@aga.kusi_po...:

Zacznę bez wstępu, bo tu, z „Kawą i papierosem” od razu wkraczasz do wielkiego powierzchniowo loftu. To miejsce, jak i...

Recenzja książki Kawa i papieros
© 2007 - 2024 nakanapie.pl