Grzeszne święta recenzja

To będą gorące święta!

Autor: @angell15 ·1 minuta
2021-01-08
Skomentuj
1 Polubienie
"Nie spodziewałam się, że będzie stał aż tak blisko. Nie byłam niska, a mimo wszystko praktycznie skuliłam się przy górującym nade mną mężczyźnie. Patrzył na mnie. Jego uważny wzrok sunął po moim ciele i zatrzymał się gdzieś w okolicach skrawka odsłoniętego karku wystającego zza wysokiego kołnierza bluzy. Ciepły oddech owiał fragment mojej nagiej skóry, powodując dreszcz, który pobiegł w dół kręgosłupa. Wokół mnie roztoczył się nieznajomy, nęcący zapach. Był intensywny, a jednocześnie naturalny, przywodził na myśl mieszankę bergamotki, pieprzu syczuańskiego i drewna. Całkowicie zdominował moje wyczulone zmysły, wyparł wszystkie inne aromaty, którymi przesiąknięta była kuchnia za naszymi plecami. Upojona nim wzdrygnęłam się, gdy nieoczekiwanie chłodnymi, długimi palcami objął moją dłoń."

Anna Szafrańska "Uwiedzeni smakiem"


"Jason nacisnął rękaw i chlup! Lukier wystrzelił prosto w blond włosy Rose. Nie mogła uwierzyć, że ten dureń to zrobił! Sięgnęła ręką do głowy i w tym momencie poczuła kolejną porcję lukru na sobie, tym razem trafił perfekcyjnie. Biała maź spłynęła jej prosto między cycki."

Anna Wolf "Świąteczne przepychanki"

"Grzeszne święta" to opowiadania uwodzące czytelnika. Gorące romanse, budzące się pośród kuchennych woni. Czułe spotkania w górskich chatkach, trzaskający ogień w kominku i musujące bąbelki w jacuzzi. Świąteczny likier pity z rodziną lub gotowanie dla zgrai wesołych staruszków.

Autorki przywołały wszystko co miłe i ciepłe w przedświątecznej atmosferze. Prawie czuć zapach pierniczków w powietrzu a przy tym jest gorąco nie tylko w kuchni.

To erotyczne opowieści ze szczyptą humoru, od których trudno się oderwać.

W tym przypadku nie mam jednej ulubionej, gdyż wszystkie są fantastyczne, każda na swój sposób.

Pod koniec historii Ki przeżyłam zaskoczenie odkrywając kim jest tytułowa postać. "Świąteczne przepychanki" wywołały uśmiech na mojej twarzy. W opowieści Marty W. Staniszewskiej porwała mnie świąteczna magia. Byłam z bohaterami na wyjeździe integracyjnym, chodziłam z nimi po górach, podglądałam ich w windzie i w restauracyjnej kuchni. U Kingi Litkowiec i Pauliny Świst zrobiło się niebezpiecznie a pewien kurier pukał razy kilka.

Dodatkowym smaczkiem w zbiorze są świąteczne przepisy ukryte na końcu każdego opowiadania i życzenia od autorek.

Książka jest dopracowana w każdym szczególe, od kuszącej okładki po wyśmienitą treść. To doskonały prezent dla wielbicielki romansów.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-13
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Grzeszne święta
Grzeszne święta
"Paulina Świst", "K.N. Haner", Anna Wolf, Kinga Litkowiec ...
7.5/10

Zbiór gorących opowiadań na zimne wieczory. Za oknami mróz, z daleka słychać dzwonki przy saniach, śnieg skrzypi pod butami, a w ciepłym wnętrzu, rozświetlonym blaskiem ognia igrającego w kominku, sp...

Komentarze
Grzeszne święta
Grzeszne święta
"Paulina Świst", "K.N. Haner", Anna Wolf, Kinga Litkowiec ...
7.5/10
Zbiór gorących opowiadań na zimne wieczory. Za oknami mróz, z daleka słychać dzwonki przy saniach, śnieg skrzypi pod butami, a w ciepłym wnętrzu, rozświetlonym blaskiem ognia igrającego w kominku, sp...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Na wstępie dziękuję Wydawnictwu Muza i @grzeszne_ksiazki za możliwość przeczytania i zrecenzowania tej książki. Jest to pierwsza antologia, którą miałam okazję przeczytać i sprawiło mi to nie małą fr...

Zbiór gorących opowiadań na zimne wieczory. Za oknami mróz, z daleka słychać dzwonki przy saniach, śnieg skrzypi pod butami, a w ciepłym wnętrzu, rozświetlonym blaskiem ognia igrającego w kominku, sp...

@iza.81 @iza.81

Pozostałe recenzje @angell15

Jak adoptowałem Antona
Adopcja przez samotnego ojca: pełna wyzwań i miłości historia Roberta Klose'a

„Jak adoptowałem Antona” to książka Roberta Klose, amerykańskiego autora polskiego pochodzenia, który wcześniej napisał o swojej pierwszej adopcji, „Adopting Alyosha: A ...

Recenzja książki Jak adoptowałem Antona
Gorejące śniegi
Magiczne starcie na lodzie

Toć była zaiste księga nader ciężka, jakkolwiek przygód pełna! Akcja książki przenosi nas w mroźne realia średniowiecznej Polski, gdzie zderzają się wierzenia pogańskie...

Recenzja książki Gorejące śniegi

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl