Testerka recenzja

Co byście zrobil, gdybyście podejrzewali kogos o zdradę?

,,Testerka"- Sylwia Kubik, Joanna Szarańska

Marcelina to dziewczyna, która na swoim koncie ma wielu facetów. Ale nie zrozumcie mnie źle, nie w tym sensie. Jest to dziewczyna z dośc nietypową pracą. Jest testerką. Zastanawiacie się czym się zajmuje i co konkretnie testuje? Już wam mówie.
Odrazu uprzedzam, nie testuje ona żadnych kosmetyków, czy jedzenia, ona testuje mężczyzn. Tak wiem, dziwnie to brzmi, ale na swój sposób jest to pomoc partnerkom, które chca sprawdzić wierność swoich ukochanych. Niektórzy przechodzą test śpiewająco, a inni niekoniecznie i wtedy kobiety, poznają o nich smutną prawdę. Ale dobra, przejdźmy do drugiej kobiety. Eliza to jedna z klientek Marceliny. Za namową siostry wynajmuję testerkę, aby zrozumieć dziwne zachowania swojego męża Wiktora. Razem tworza intrygę, która nie zawsze idzie w dobra stronę, ale jednak do celu. Jak zakończyła się sprawa? O nie, nie powiem wam, tego musicie dowiedzieć się sami. Kogo zainteresowałam?🤭

Sięgając po książke, tak w sumie nie wiedziałam czego się spodziewać. No bo testerka, co to może być? Nie myślałam, ze aż tak mi się spodoba. Sama fabuła była świetna, ale widzieliśmy też jakąś część życia codziennego. Postacie były wykreowane świetnie, nie zabrakło dobrego chumoru i wielu zabawnych sytuacji, na ktorych nie raz się uśmiechałam, a styl pisania bardzo przyjemny. Samą ksiązke czytało się szybko. Do tego mamy motyw pracy w wydawnictwie i przewijający się temat książek, co u mnie zadziałało tylko na plus. NIe zapomne też o jednej kwestii. Dla mnie ta ksiązka niosła pewne przesłanie, które było pięknie podkreślone na końcu książki, ale nie powiem wam jakie, będziecie mieli motywację, aby przeczytać.
Jeśli moge coś jeszcze dodać to powiem, że bardzo chetnie przeczytałabym dalsze losy bohaterów, bo wiele wątków, mogło by zostać rozwiniętych. Ciekawa jestem kilku kwesti, i widziałabym w tym materiał na naprawde dobrą, druga książkę. Przywiązałam się do bohaterów nie powiem że nie. No ale jak to się mówi, wszystko co dobre szybko się kończy, więc chyba muszę się z tym pogodzić. Dajcie znać co myślicie.