Autostradą w ciemność recenzja

Temat: Śmierć

Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2024-01-17
Skomentuj
5 Polubień
Bardzo lubię tematyczne zbiory opowiadań. Temat, nieważny. Im dziwniejszy, tym ciekawszy. Uważam, że w takiej formule pisarze i pisarki mogą się wykazać. Tym razem otrzymałam zbiór opowiadań autorstwa jednej osoby – Sebastiana Artymiuka – ale wszystkie teksty łączy jeden motyw przewodni, śmierć. Do tego dochodzi świetny fatalistyczny tytuł. „Autostradą w ciemność”.

W zbiorze znajdziemy 10 opowiadań. Przyjrzyjmy się im bliżej.

Publikację otwiera tekst „Nieproszeni goście”, a w nim pewna rodzina otworzy drzwi zbłąkanemu nieznajomemu i zaprosi go na wigilijną kolację. Okaże się, że mężczyzna nie „zgubił się” w pobliżu ich domu przypadkiem. Często piszę o tym, jak ważne jest, aby rozpocząć książkę mocnym akcentem. „Opening” jaki zaserwował nam Sebastian Artymiuk jest z prawdziwego zdarzenia. Świetny, trzymający w napięciu tekst.

„Mewa” to najdelikatniejsze opowiadanie ze zbioru. Jako jedyne ma charakter 100% obyczajowy. Nad brzegiem morza rodzi się piękna przyjaźń.

„Urodzinowy sekret” to opowiadanie kryminalne. Zdradzę tylko tyle, że giną w nim dzieci. Trafiamy na bardzo ciekawą i mroczną sprawę, a do tego bardzo złożoną. I chyba dlatego tekst ten wydawał mi się niedopracowany. Aż się prosi, żeby go rozbudować. Czuję, że jest to świetny materiał na powieść.

„Cywilizacja przyszłości” to tekst o charakterze science-fiction i postapo. Świat po katastrofie nuklearnej. Społeczeństwo niezwykle rozwinięte technologicznie, ale też wyzbyte uczuć, a w nim wrażliwy chłopak.

Dotarliśmy do środku zbioru i tytułowego opowiadania „Autostradą w ciemność”. Mamy w nim człowieka doprowadzonego do ostateczności. Nie wie, co ma zrobić ze swoim życiem i pozostaje mu... zemsta.

„Stracone serce” porusza temat przemocy w rodzinie. Autorowi udało się uchwycić w nim rozterki ofiary, a wszystko spiąć wspaniałym, iście filmowym zakończeniem. Ja właściwie nie lubię takich hollywodzkich tekstów, ale ten wzruszył mnie do łez.

„Autostopowicz na gapę”, czyli noc, samotna kobieta na drodze i ścigająca ją ciężarówka. Genialny początek wywołujący dreszcze, ale w trakcie coś „się rozłazi”. W mojej ocenie najmniej udane opowiadanie Sebastiana Artymiuka.

Opowiadanie „Jestem dorosła” było dla mnie najtrudniejsze do przeczytania, bo porusza temat handlu ludźmi – zawsze mnie takie teksty „rozstrajają”. W tym tekście autor przeszedł sam siebie. Trafiamy tu na jeden z bardziej zdegenerowanych umysłów w literaturze.

„Nocny urbex” może przypaść do gustu miłośnikom opowieści o duchach. Co prawda Sebastian Artymiuk nie serwuje nam tu rasowego horroru paranormalnego, ale klimat tego opowiadania jest tak przerażający, że aspirujący autorzy grozy mogliby się od niego uczyć. Białoruś, opuszczona posesja, były dom starców i naziści – to kilka haseł związanych z „Nocnym urbexem”.

Zbiór zamyka opowiadanie pt. „Żelazny”. Polska, lata bezpośrednio po II wojnie światowej. Żołnierze kontra partyzanci, a w tle zastraszony obywatel.

Trudno byłoby uchwycić wszystkie odcienie śmierci, a Sebastian Artymiuk do tego nie aspiruje. Zamiast tego chce pokazać się czytelnikom ze swojej najlepszej strony. „Autostradą w ciemność” zawiera opowiadania różnorodne, ale wszystkie maja coś z thrillera. Autor umie budować napięcie, potrafi wystraszyć, ale też wzruszyć. W kilku miejscach widzę niedoróbki fabularne, jednak nie mogę zaprzeczyć, że zbiór ten bardzo mi się podobał. Mroczny klimat sprawił, że ciężko było mi zasnąć po jego przeczytaniu. Polecam wszystkim lubiącym mocniejszą literaturę.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Autostradą w ciemność
Autostradą w ciemność
Sebastian Artymiuk
6.3/10

Śmierć niejedno ma imię, ale nie chcesz poznać żadnego z nich Czasem przychodzi znienacka, pod postacią mrozu tak siarczystego, że na zawsze traci się zdolność odczuwania ciepła. Innym razem pojawia...

Komentarze
Autostradą w ciemność
Autostradą w ciemność
Sebastian Artymiuk
6.3/10
Śmierć niejedno ma imię, ale nie chcesz poznać żadnego z nich Czasem przychodzi znienacka, pod postacią mrozu tak siarczystego, że na zawsze traci się zdolność odczuwania ciepła. Innym razem pojawia...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Niewiem jak wy ale ja jak kończę czytać jedną książkę i zabieram się za czytanie teraz drugiej to w niektórych scenach postaciach albo zdarzeniach jest do siebie podobna. Czy tylko ja mam takie odczu...

@Allbooksismylife @Allbooksismylife

Zapraszamy na nasz facebookowy blog :) @Link „Autostradą w ciemność” to zbiór opowiadań, w których autor prezentuje swoje umiejętności w różnych gatunkach. Sama okładka w zasadzie sugeruje mroczną p...

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Bez litości
Czas zapłacić za błędy

Uważaj na każdym kroku, bo kolejne pokolenie może zapłacić za twoje błędy. Boleśnie doświadczył tego komisarz Jakub Dalberg. Powieść „Bez litości”, której jest głównym b...

Recenzja książki Bez litości
Zalety bycia niewidzialnym
Listy do Przyjaciela

Charlie, bohater powieści „Zalety bycia niewidzialnym”, wkracza w okres dojrzewania. Dowiaduje się czym jest przyjaźń, pierwsze zauroczenia, ale też imprezy i używki. Je...

Recenzja książki Zalety bycia niewidzialnym

Nowe recenzje

Dam sobie radę
Dam sobie radę
@iza.81:

Od razu zacznę od głównej bohaterki Magdy, którą bardzo polubiłam. Wiele mnie z nią łączy, jednak wydaje się, że ma wię...

Recenzja książki Dam sobie radę
Spuścizna
Spuścizna
@deana:

Przyznam, że po książki Nory Roberts sięgam w ciemno. Mam swoje ulubione trylogie takie jak Kwartet weselny czy cykl o ...

Recenzja książki Spuścizna
Pielgrzym
Pielgrzymka szlakiem Santiago de Compostela, po...
@burgundowez...:

„Pielgrzym” Paulo Coelho to wyjątkowa książka, która stanowi pomost między duchowością a literaturą drogi, prowadząc na...

Recenzja książki Pielgrzym
© 2007 - 2024 nakanapie.pl