NOTA WYDAWCY:
Tradycyjne symbole kart Rider’a Waite w nowatorskiej, autorskiej grafice Roberta Lichodziejewskiego. Wynik połączenia polskiej, artystycznej duszy autora z mądrością największych autorytetów w dziedzinie Tarota.
MOJA OPINIA:
Na talię Tarota składa się 78 kart dzielących się na Arkana Wielkie i Arkana Małe. Nie będę jednak pisać tu na temat interpretacji kart, ale o ich fizycznym wpływie na odbiorcę, a dokładniej na receptor wzroku. Każda z kart jest swego rodzaju indywidualnością i tworzy niesamowitą, tajemniczą aurę, dlatego też zaczęłam poszukiwać informacji na temat korzeni Tarota. Bardzo interesowało mnie jak i zapewne wiele innych osób, kiedy, jak i dlaczego powstały owe karty. Natrafiałam na różne informacje, jedne mówiły o tym, że pierwowzór kart powstał w Egipcie, inne, że prawdopodobnie powstały we Włoszech, ale nigdzie nie znalazłam informacji pewnej i potwierdzonej. Wszystkie były tylko domysłami i przewidywaniami, ocierającymi się niemal o legendy.
Trzymając talię Tarota w dłoniach, długo się jej przyglądałam, oswajałam się z nią i podziwiałam. Cała talia prezentuje się tak pięknie i niezwykle, że nie sposób oderwać od niej wzroku. Grafika przykuwa spojrzenie, ilustracje są wymowne i wyraziste, każda z nich jest niepowtarzalna, wręcz hipnotyzująca. Koszulki kart również wykonane są z ogromną dbałością o detale opatrzone ciepłymi kolorami.
Przeczytałam gdzieś, że właśnie te karty są dosyć duże i nieporęczne. Zaznaczam, że Tarot nie jest zwykłą, karcianą talią do gry. Tutaj karty muszą być większe, by wyrazie dojrzeć najmniejsze szczegóły, bo tak jak wspominałam w poprzedniej recenzji, każda z kart ma wiele znaczeń, każdy drobiazg coś odzwierciedla i przekazuje. Wracając do odbioru wizualnego, całość prezentuje się naprawdę niebywale. Ozdobne pudełko, grafika i kolor, mimowolnie przyciągają wzrok odbiorcy.
Tarot w sensie prognostyczno - diagnostycznym ma wielu zwolenników jak i przeciwników. Na ten temat krąży wiele różnych opinii, ale jednak bardzo często budzi zainteresowanie, stąd też na łamach telewizji powstaje wiele programów o wróżbiarstwie, przewidywaniu przyszłości itp.. Osobiście nie jestem zwolenniczką tego typu „jasnowidzenia”, bardziej przypomina mi to nieudolne aktorstwo, aczkolwiek warto poświęcić chwilę, by zobaczyć jakich kart i jak się ich używa oraz jak wyglądają rozkłady kart na żywo.
Tematyka magii intryguje od zawsze, coraz częściej jest obecna w naszym życiu na przykład poprzez horoskopy, czy w ramach niezobowiązujących zabaw z okazji coraz popularniejszego Halloween, czy tzw. andrzejek. Przepowiadanie przyszłości cały czas ciekawi i nurtuje, choćby nie wiem jak wielu miało przeciwników.
Tarota oczami Roberta Lichodziejewskiego polecam tym, którzy planują rozwinąć umiejętność czytania z kart, chcą przekonać się na własne oczy jak prezentuje się Tarot na żywo oraz tym, którzy nie wiedzą jeszcze jakie karty wybrać.
Ocena: 6/6
Za możliwość zapoznania się z kartami dziękuję Wydawnictwu Studio Astropsychologii