Kair, czwarta rano recenzja

„Tam, gdzie w grę wchodzą duże pieniądze, nie ma sentymentów.”

Autor: @Mirka ·2 minuty
2024-04-22
Skomentuj
4 Polubienia




Łatwo o czyjąś sympatię i aprobatę, gdy wszystko idzie dobrze. Gorzej, gdy pojawiają się kłopoty. To właśnie dopiero wtedy można ujrzeć prawdziwą twarz drugiego człowieka."

O Joannie Jax, jako pisarce słyszałam wiele pozytywnych słów i czytałam wiele zachwytów nad jej książkami, więc gdy tylko nadarzyła się okazja, by poznać jej twórczość, bez zastanowienia z tego skorzystałam. W moje ręce trafiła powieść „Kair, czwarta rano”, która jest drugą częścią dylogii „Czas zapomnienia”. Zamawiając ją w nakanapie.pl wydawnictwo obiecało, że będzie część pierwsza wraz z nią, ale niestety tak się nie stało, więc postanowiłam mimo wszystko ją przeczytać, bez znajomości wcześniejszych wydarzeń. I było to trudne, bo najpierw musiałam zorientować się kto jest kim i o co chodzi. Zapowiadane w opisie morderstwa już się wydarzyły w „O północy w Berlinie” i to też było mylące. Nie mam zatem porównania do niej, więc jedynie odnoszę się do tego, jak odebrałam niniejszą książkę.

Zastajemy Ann-Karin Schneider ukrywającą się pod nazwiskiem Karen Brenen i Connora Evansa, których kiedyś łączyła gorąca miłość. Jednak pewne wydarzenia doprowadziły do tego, że Karen znienawidziła Connora i przestała mu ufać. Na długi czas ich drogi się rozeszły, jednak teraz, gdy od prowadzi śledztwo w sprawie morderstw, ponownie los ich zetknął. Po łączącym ich uczuciu nie zostało nic. Ona wciąż oskarża go o czyny, których on nie popełnił. Podobnie Evans oskarża swoją dawną kochankę o zbrodnię, ale nie potrafi oddać ją w ręce sprawiedliwości. Zapewnia ją, że udowodni jej, że nie jest winny temu, co zrujnowało życie Karen. Ja od razu uwierzyłam Connorowi i domyśliłam się, prawdy i z czasem nabrałam podejrzenia co do sprawcy przestępstw, co pokazuje, że nie warto wyciągać zbyt pochopnych wniosków, co zrobiła Ann-Karen, czym mnie do siebie zniechęciła. Zachowywała się irracjonalnie, zbyt emocjonalnie, a przez to wpakowała się w kłopoty.

Fabuła nie od razu mnie porwała, być może dlatego, że nie znałam części pierwszej i nie wszystko od razu było dla mnie jasne. Mimo jej nieznajomości, po początkowej dezorientacji, z powodzeniem odnalazłam się w dalszej części powieści. Jej akcja toczy się raczej umiarkowanie, z niewielkimi zrywami i jest umiejscowiona w dwóch przestrzeniach czasowych. Pierwsza płaszczyzna to Berlin w roku 1947, a więc krótko po wojnie. Rozgrywają się w nim bieżące wątki związane z rozwiązaniem kryminalnej zagadki i dalszymi losami relacji między głównymi bohaterami. Przeplatają się z nimi wydarzenia sprzed kilkudziesięciu lat, jakie miały miejsce w niemieckiej kolonii w południowo-zachodniej Afryce i Kairze w latach przedwojennych, sięgających czasów sprzed I wojny światowej i łączących się z ciągiem zdarzeń biegnących aż do bieżących wątków. Cofamy się aż do 1912 roku, by poznać I to tam źródło obecnych wydarzeń i kłopotów bohaterów.

Dylogia „Czas zapomnienia” to udane połączenie kryminału retro z romansem i sensacją, ale też historycznymi wątkami ukazującymi sytuację na terenach zajętych przez okupantów w Afryce. Autorka oddała też klimat powojennego Berlina, gdzie trudno znaleźć miejsce bez zniszczeń, ale mimo to powoli ludzie powracają do swoich codziennych spraw. Wśród nich są i tacy, u których przeważa chęć zysku za wszelką cenę, ale przebieg wydarzeń pokazuje, że chciwość nigdy nie popłaca.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakapanie.pl


Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-04-20
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kair, czwarta rano
Kair, czwarta rano
Joanna Jax
7.1/10
Cykl: Czas zapomnienia, tom 2

Pod koniec lat czterdziestych dochodzi w Berlinie do serii tajemniczych morderstw. Pozornie ofiary nic nie łączy, jednak oficer prowadzący śledztwo odkrywa, że każda z tych osób przebywała w czasie w...

Komentarze
Kair, czwarta rano
Kair, czwarta rano
Joanna Jax
7.1/10
Cykl: Czas zapomnienia, tom 2
Pod koniec lat czterdziestych dochodzi w Berlinie do serii tajemniczych morderstw. Pozornie ofiary nic nie łączy, jednak oficer prowadzący śledztwo odkrywa, że każda z tych osób przebywała w czasie w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥 Dzień dobry 😊 Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją na temat książki, którą przeczytałam w ramach #współpracabarterowa z wydawnictwem @skarpawarszawska. Jest to książka @joanna.jax pt...

@rudaczyta2022 @rudaczyta2022

” Łatwo jest o czyjąś sympatię i aprobatę, gdy wszystko idzie dobrze. Gorzej, gdy pojawiają się kłopoty. To właśnie dopiero wtedy można ujrzeć prawdziwą twarz drugiego człowieka.” (str.363) Jest t...

@asach1 @asach1

Pozostałe recenzje @Mirka

Mój książę
"Miłość, która łamie wszelkie reguły"

@Obrazek „Z nawróconych rozpustników bywają najlepsi mężowie.” Romanse historyczne to gatunek literacki, który cieszy się powodzeniem u wielu czytelniczek. Z pewnoś...

Recenzja książki Mój książę
Portret mordercy
Niekryminalny kryminał

@Obrazek „coś, co tak łatwo może rozpaść się na kawałki, nigdy nie jest ani bezpieczną budową, ani taką, dla której warto trwonić życie” Święta, zimowa atmosfera,...

Recenzja książki Portret mordercy

Nowe recenzje

Erem
Erem
@monika.sado...:

Ludzkie życie jest pajęczą siecią kłamstw i podstępów. Uciekamy w półprawdy, zagadujemy sumienie i zaklinamy codziennoś...

Recenzja książki Erem
Operacyjniak
Znakomicie udokumentowana służba policjanta
@zaczytanaangie:

Nie jestem szczególną fanką fabularyzowania true crime'u. Wiem, że czasem łatwiej przekazać pewne treści w taki sposób,...

Recenzja książki Operacyjniak
Zabójczy książę
Mroczny Książe
@zaczytaniwm...:

Hej wszystkim w ten deszczowy dzień przychodzę do was aby przedstawić wam książkę autorstwa Melisy Biel pod Tytułem,, Z...

Recenzja książki Zabójczy książę
© 2007 - 2025 nakanapie.pl