Taki jest Berlin recenzja

Justyna Burzynski "Taki jest Berlin",

Berlin nigdy nie był miastem moich podróżniczych marzeń. Między innymi dlatego (wstyd się przyznać), że niewiele o nim wiem, nawet jeśli jest stolicą jednego z sąsiadujących z Polską krajów. Brama Brandenburska i Mur Berliński to jedyne konstrukcje, które przychodzą mi na myśl, dźwięczą w głowie, jednocześnie przypominając o ważnych wydarzeniach historycznych. Mając więc możliwość sięgnięcia po "Taki jest Berlin", uznałam, że dam szansę temu miastu na pokazanie się i jednoczesne zaistnienie w mojej świadomości. Również w wyobraźni, ponieważ okazało się, że książka (wielka to szkoda), nie posiada żadnych ilustracji.

Autorka mieszkająca od ponad dziesięciu lat w Berlinie najpierw ukazuje miasto jako żywą tworzoną przez ludzi tkankę, a w drugiej części skupia się na miejscach, w których tętni życie towarzyskie i można spędzić wolny czas. Do czynienia więc będziemy mieli przede wszystkim z miejscami, do których warto pójść, by się rozerwać, a więc z klubami, restauracjami, galeriami sztuki, miejscami targowymi. Pomiędzy nimi nie zabraknie również mniej oczywistych lokalizacji jak chociażby cmentarze, niedziałające już lotnisko Tempelhof bądź przerobione na miejsca rozrywki bunkry.

Nie wiem czy "Taki jest Berlin" w zamiarze autorki miał być bardziej reportażem czy przewodnikiem zachęcającym do odwiedzenia współczesnych atrakcji miasta i pokazującym jego interesujące, modne dzisiaj miejsca. Bo jeśli tym pierwszym, to chętnie spojrzałabym na miasto również oczami mieszkańców. Natomiast gdyby zamiarem autorki miało być oddanie w ręce czytelników książki będącej rodzajem przewodnika, to zdjęcia bądź mapki byłyby elementem przykuwającym uwagę i umożliwiającym poruszanie sie po mieście. A tak, w razie planowanej wizyty w Berlinie liczne podane przez autorkę adresy trzeba nanieść sobie na papierową mapę bądź do jakiejś podróżniczej aplikacji.

Trudno mi było podczas lektury wczuć się w opisywany klimat, który z pewnością Berlin ma do zaoferowania. Miałam wrażenie, że zbyt szybko przebiegłam z autorką po zaproponowanych przez nią miejscach nie mając możliwości zatrzymania się na dłużej, rozejrzenia się, poczucia atmosfery, którą mają do zaoferowania. A Wy? Znacie Berlin? Polecilibyście to miasto weekendowy wypad? Macie do zaproponowania jakieś fajne miejsca?