Jeniffer E. Smith jest autorką kilku powieści dla młodzieży. Zostały one przetłumaczone na wiele języków. Prywatnie jest redaktorką w Nowym Jorku. W 2014 roku dzięki wydawnictwu Bukowy Las ukazała się w Polsce jej książka „Tak wygląda szczęście”.
Ellie dostaje przez pomyłkę e-mail od nieznanego chłopaka. Odpisuje mu i tak zaczyna się ich znajomość. Rozmawiają ze sobą o wszystkim – albo o niemal wszystkim. Gdy w końcu Graham odwiedza miasteczko, w którym mieszka Ellie, myli ją z przyjaciółką. Umawia się z nią na randkę i dopiero wtedy zdaje sobie sprawę z pomyłki. Ellie jest zaskoczona, gdy przed jej domem pojawia się bożyszcze nastolatek, młody aktor, którego film właśnie kręcą w jej miasteczku. Okazuje się, że to z nim pisała przez tyle czasu. Jest zła, czuje się oszukana, myśli, że aktor chciał z niej zadrwić. On jednak nie miał takiego zamiaru – specjalnie wybrał miasteczko, w którym mieszka nastolatka, by się z nią zapoznać realnie. Zaczynają się spotykać, co nie podoba się matce dziewczyny. Ona sama przeżyła kiedyś romans z medialną osobą, dlatego wie, co może to oznaczać dla Ellie. W końcu dziewczyna idzie za radą matki i zaczyna unikać Grahama.
Główna bohaterka, Ellie, to sympatyczna nastolatka, która nie zna swojego ojca. Żyje z matką w małym miasteczku. Obie uciekły na prowincję, by ukryć się przed demonami z przeszłości. Dziewczyna pracuje w dwóch miejscach, by móc opłacić sobie kurs wakacyjny, który jest jej marzeniem.
Graham, nieco z boku, ale jednak też główny bohater, jest aktorem, który lubi swój zawód. Nie chce iść na studia, nie ma kontaktu z rodzicami, większość czasu spędza na planie zdjęciowym. Jego menager podsuwa mu różne pomysły na wzbogacenie swojej kariery. Jednak nie wszystkie przypadają młodemu chłopakowi do gustu – nie chce spotykać się z wybraną dziewczyną, nie słucha też rad dotyczących Ellie.
Narracja prowadzona jest tu na dwóch płaszczyznach. Jedna to relacje bohaterów. Dzieją się one równolegle – raz opowiada on, raz ona. Druga płaszczyzna związana jest z mailami, które do siebie piszą. Rozpoczynają one książkę, a potem kolejne rozdziały. To interesujący pomysł – są zwięzłe, ale możemy się z nich dowiedzieć kilku rzeczy. Poza tym wyróżniono je graficznie z reszty tekstu, co wpływa pozytywnie na ich odbiór.
Język jest prosty, dialogi nie są sztuczne. Czyta się przyjemnie, odpowiednie kwestie kulturowe zostały wyjaśnione w przypisach. Trochę zabrakło mi opisu emocji nastolatków, którzy zakochują się prawdopodobnie pierwszy raz, ale ich charaktery wynagrodziły mi ten brak.
Miłość, przyjaźń, świat show-biznesu, Internet, problemy rodzinne – to wszystko znajdziemy w tej powieści dla młodzieży. To naprawdę ciekawa i wciągająca lektura, chociaż zakończenie nie jest jednoznaczne i pozostawia odrobinę niedosytu (lub rozczarowania, jak w moim przypadku). Ogólnie jednak jest przyjemna książka, na którą warto zwrócić uwagę.
Komu polecam? Spodoba się tym czytelnikom, którzy lubią pozycje dla młodzieży. Jest tu kilka interesujących wątków, niebanalni bohaterowie, lenia nastoletnia miłość, pomyłki i kradzieże – wszystko, czego można szukać w lekturze na wieczór. Określono tę pozycję mianem młodzieżowej wersji „Masz wiadomość”. Zachęcam do przekonania się, czy jest to słuszne porównanie.