Indygo recenzja

Tajemniczy kolor indygo

Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2020-04-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Powiedzieć o nich, że do siebie nie pasują, to nieporozumienie. Oni tworzą międzygatunkowy mezalians. Tak naprawdę nie powinni się spotkać. Los jednak sprawił, że on zapukał akurat do tych drzwi, a to wystarczyło, żeby przeskoczyła iskierka. Wystarczyło, aby zmienić ich uporządkowane życie.

Fabuła
Skye Evans to agentka nieruchomości. W jej biurze zjawia się Daniel. Klient ma określone wymagania: duży dom, dziewięć sypialni i …. przestronna piwnica. Skye trochę się go obawia, ale mężczyzna ją fascynuje. Przyjmuje zlecenie i… zgadza się wybrać z nim na imprezę. Jej zjawienie się na przyjęciu wywołuje lawinę wypadków, a ona sama staje się centrum zainteresowania wpływowych urzędników, wampirów i wilkołaków. Ponadto okazuje się, że może poszczycić się wyjątkową mocą.

"Indygo" to powieść z romantycznego odłamu fantastyki, napisana w podobnym klimacie, co "Zmierzch" Stephenie Meyer. Zwykła dziewczyna zostaje wplątana w rozgrywki pomiędzy niezwykłymi istotami. Pomiędzy nią a jednym ze stworów zaczyna rodzić się miłość. Do tego autorka dodaje szczyptę akcji i grozy. Wątek miłosny dominuje jednak w powieści.
Napisany jest w sposób, za którym ja osobiście nie przepadam. Uczucie wybucha od pierwszego spojrzenia, bohaterowie wzdychają do siebie przy każdej okazji, zerkają z wrogością na potencjalnych rywali w boju o serce drugiej osoby, krążą wokół siebie i nie widać powodu, dlaczego nie mogą się zejść. Na Instagramie przeczytałam opinię, że bohaterka jest niezwykle naiwna jak na osobę trzydziestoletnią, a historię lepiej byłoby umieścić w świecie nastolatków. Nie do końca się z tym zgadzam. Podobna naiwność cechuje tego typu książki. Albo ktoś lubi taki styl i będzie zachwycony, albo on go drażni i będzie drażnił niezależnie od wieku postaci.

Pozostałe wątki.
Jak już wspominałam, nie do końca lubię tak prowadzony wątek miłosny, ale elementy akcji i fantastyki zrekompensowały i tę niedogodność. W "Indygo" znajdziemy kilka niezwykłych istot: są tam wilkołaki,wampiry, wróżki i mroczna mara (ta ostatnia została moją ulubienicą). Każda z tych ras ma swoje cechy charakterystyczne, hierarchie, zwyczaje. Nie są to bardzo mocno rozbudowane światy, ale na potrzeby książki wystarczająco. Camille Gale wplątuje swoją bohaterkę w kilka nieprzyjemnych sytuacji. Skye musi walczyć o przeżycie wśród dużo silniejszych od niej istot. Autorce udało się sprawić, że historia nabrała dynamizmu. Udało się jej przełamać monotonię, w którą łatwo wpaść przy pisaniu romansu.

Podsumowanie.
Da się odczuć, że Camille Gale pisząc "Indygo" zrealizowała swoje założenia, że ta historia miała być właśnie taka – lekka i nieco naiwna. Czytając, nie mogłam pozbyć się skojarzenia z serią "Zmierzch". Obie historie cechuje podobna atmosfera, z zastrzeżeniem, że tutaj bohaterowie są znaczenie dojrzalsi. O książkach tego typu można pisać źle, można też je chwalić, ale to my, czytelnicy, najlepiej znamy nasz gust. Stephenie Meyer odniosła sukces, co jest najlepszym dowodem, że jest popyt na takie książki.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Indygo
Indygo
"Camille Gale"
7.4/10
Cykl: Indygo, tom 1

Skye, trzydziestoletnia rozwódka, wiedzie uporządkowane i nieco nudne życie agentki nieruchomości. Wszystko zmienia się, gdy w jej biurze pojawia się tajemniczy brunet Daniel, który okazuje się wilk...

Komentarze
Indygo
Indygo
"Camille Gale"
7.4/10
Cykl: Indygo, tom 1
Skye, trzydziestoletnia rozwódka, wiedzie uporządkowane i nieco nudne życie agentki nieruchomości. Wszystko zmienia się, gdy w jej biurze pojawia się tajemniczy brunet Daniel, który okazuje się wilk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Skye, trzydziestoletnia rozwódka, wiedzie uporządkowane i nieco nudne życie agentki nieruchomości. Wszystko zmienia się, gdy w jej biurze pojawia się tajemniczy brunet Daniel, który okazuje się wilko...

@skazani_na_czytanie @skazani_na_czytanie

Od dłuższego czasu szukałam książki, która byłaby dobrze napisana, miała określoną i dobrze rozbudowaną fabułę, a dodatkowo zahaczałaby w dużym stopniu o wilkołaki i wampiry. Nareszcie ową powieść zn...

@luthefairy @luthefairy

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Dziadka nie ma
Nie o dziadku, a o wnuku

Pisanie jest formą ekspresji. Dzięki niemu możemy uwolnić emocje, jakie w nas drzemią, wylać na papier żale i radości. Taki sposób wybrał Michał Turowski. Napisał on ksi...

Recenzja książki Dziadka nie ma
Bursztynowa czarownica
Mistyfikacja

Czym jest magia? Czyż nie rodzajem mistyfikacji? A czy literatura też mistyfikacją nie jest i przez to jest magiczna? Opowiem wam o mistyfikacji szytej tak grubymi nićmi...

Recenzja książki Bursztynowa czarownica

Nowe recenzje

Reja i zielony chłopiec
Reja i zielony chłopiec
@agkraw:

Poznajcie Reję – prawdziwą gwiazdkę z nieba, ciekawą świata podróżniczkę, która odważyła się opuścić kosmiczną przestrz...

Recenzja książki Reja i zielony chłopiec
Kręte drogi arkadyjskich zamierzeń
Kręte drogi arkadyjskich zamierzeń
@natala.char...:

Bruno Janiszewski w „Krętych drogach arkadyjskich zamierzeń” zabiera czytelnika w podróż po Starych Bielanach, Sandomie...

Recenzja książki Kręte drogi arkadyjskich zamierzeń
Wedle woli jego
Znakomita 🌹
@distracted_...:

Rebekka od dzieciństwa słyszy coraz częstsze sprzeczki rodziców i widzi zachowania, których nie powinno widzieć dziecko...

Recenzja książki Wedle woli jego
© 2007 - 2025 nakanapie.pl