Tajemnice Związku recenzja

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Początkowo zastanawiałam się nad wyborem pozycji do przeczytania, jednak skusił mnie tytuł mówiący o tym, że dowiem się czegoś odnośnie tajemnic związku. Dodatkowo moje zaciekawienie urosło po przeczytaniu recenzji w Internecie, które okazały się bardzo przychylne autorowi.
Książka jest poradnikiem pisanym oczami mężczyzny dla drugiego mężczyzny, o tym jak zrozumieć kobietę, jej złożoność, problemy, duchowość. Dowiadujemy się między innymi o tym, że mężczyzna jest przez kobietę sprawdzany, a ona jest niejako "mistrzynią gry", w której facet jeżeli nie zrozumie reguł będzie wiecznie zagubiony. Niestety po przeczytaniu książki muszę przyznać, że się rozczarowałam. Jakdla mnie książka pokazuje jedynie jak reagować na manipulacje i zachowania niedojrzałe, które oczywiście pojawiają się u niektórych przedstawicielek żeńskiej populacji, jednak uważam, że nie powinny one znajdować się w poradniku dla osób, które chcą zrozumieć i przede wszystkim wejść w związek pełen dojrzałości i wzajemności. Dodatkowo jeżeli kobieta zaczyna grać i manipulować to po co dalej tkwić w takim związku? W publikacji również bardzo zdziwiło mnie to, że autor mówi językiem podobnym do ćwiczeń duchowych, w którym zwraca uwagę na słownictwo takie jak: "duchowość", "jej strażnik", "usiądź z sercem", "oddychaj i przeczekaj". Rozumiem, że być może miały to być swego rodzaju metafory lub jakieś konkretne odniesienia do sytuacji z życia autora, ale jak dla mnie zaburzało to łatwość w odbiorze czytanego tekstu. Same rady również przyprawiały mnie o konsternację, a niekiedy śmiech. Jako kobieta pozwolę sobie zareagować, chociażby na fragment o tym, że jak kobieta zaczyna odpuszczać, zmieniać się lub coś się dzieje, czego dany mężczyzna nie rozumie, to ma on odpuścić, a kobieta zmięknie i się podda, wracając do niego, zrozumiawszy swój błąd. Niekoniecznie tak to wygląda. Nie wiem kto takie porady stosuje, chociaż może znajdą się tacy czytelnicy. Kolejną kontrowersją był dla mnie etap relacji przyjacielskich pomiędzy płciami. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że wynikają one jedynie z braku pewności siebie mężczyzny, a niekiedy po prostu z braku pociągu fizycznego, ale na tym chciałabym zakończyć przytaczanie fragmentów.
Jednym słowem książka była dla mnie trudna w odbierze, niekoniecznie odpowiednią treścią. Niestety, ale z racji tego, że nie zgadzam się z autorem w wielu kwestiach i miałam problemy, aby dotrzeć do końca nie mogę polecić tej książki.