Tajemnice suwalskiego jeziora recenzja

Tajemnice suwalskiego jeziora - recenzja

Autor: @zaczytana.archiwistka ·2 minuty
2021-11-26
Skomentuj
2 Polubienia
Dzień dobry,

Dzisiaj opowiem Wam o książce Krzysztofa Jasza pt. „Tajemnice suwalskiego jeziora”. Cóż mogę powiedzieć o tej pozycji? Kiedy zobaczyłam okładkę oraz opis wydawniczy tej książki, czułam, że będę miała do czynienia z dość dobrym thrillerem, z wątkiem paranormalnym. Dawno nie czytałam takiego rodzaju thrillera i sadziłam, że będzie to fajna odskocznia od codziennych obowiązków i innych egzemplarzy recenzenckich. Jednak to co dostałam troszkę mnie zawiodło. „Tajemnice suwalskiego jeziora” to lektura, która łączy w sobie elementy thrillera oraz horroru, jest to dość ciekawe połączenie, jednak odrobinkę się zawiodłam. Nim jednak opowiem o plusach i minusach czas na przybliżenie fabuły:

Główną bohaterką tej historii jest Magdalena Żaboklicka - projektantka wnętrz, która ma za zadanie odremontować starą, położoną na kompletnym odludziu willę. Budynek nie cieszy się dobrą passą - w jego pobliżu, głównie w nocy, działy się dziwne zjawiska. Podobno willę nawiedzają wilkołaki, tak dobrze przeczytaliście, miał to być thriller, a dostajemy elementy fantastyczne. Tutaj nasuwa się kolejny minus, ale o tym za chwilkę. Na pomoc kobiecie wyrusza redaktor miesięcznika, który interesuje się zjawiskami paranormalnymi. Bohaterowie postanawiają razem rozwiązać zagadkę tajemniczych zjawisk, ale czy się to im uda? Jakie tajemnice kryje to miejsce?

Skoro tradycyjny wstęp mamy za sobą, czas na ocenę! Muszę Wam powiedzieć, że na początku nie potrafiłam „wgryźć się” w całą fabułę. Nie potrafię wyjaśnić dlaczego, ale styl autora strasznie mnie męczył i pierwsze rozdziały szły mi dość powoli i czasami wolałam zrobić coś innego, by tylko nie czytać tej książki. Jednak blisko połowy lektury w końcu odetchnęłam z ulgą, ponieważ akcja zaczęła się rozwijać.

Pomimo późniejszej akcji zabrakło mi mrocznego klimatu, który obiecała mi okładka. Owszem autor nie jest zły, ale to chyba kwestia przeczytanych przeze mnie książek i faktem, że bardzo trudno mnie czymś zaskoczyć. W lekturze przeszkadzały mi też wątki humorystyczne, które czasami pojawiały się w złych momentach. Niestety przeszkadzały mi one w skupieniu się na głównym wątku i zamiast czuć na plecach gęsia skórkę, nie czułam nic. Innym z Was takie wątki humorystyczne mogą się spodobać, mnie to niestety nie kupiło.

Jako na plus mogę zaliczyć fakt, że autor w swojej powieści często podkreślał, że strach tworzy się w naszych umysłach i to my sterujemy naszą wyobraźnią i widzimy to co chcemy zobaczyć. Pomimo, że bardzo dobrze to wiem, nadal będę bać się potwora spod łózka, który tylko czeka by mnie zaatakować, kiedy gaszę światło i biegnę jak głupia do łóżka.

Czy książkę polecam? Dzieło Pana Krzysztofa nie jest złe, znajdziecie tutaj wątek kryminalny, paranormalny, czy miłosny. Jednak dla mnie czegoś tutaj zabrakło. Jest to książka idealna na długie jesienne wieczory i jeśli szukacie odskoczni od krwistych thrillerów, czy horrorów, to „Tajemnice suwalskiego jeziora” to pozycja idealna dla Ciebie!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-11-26
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tajemnice suwalskiego jeziora
Tajemnice suwalskiego jeziora
Krzysztof Jasza
6.4/10

Nie ma znaczenia, czy wierzysz w moce ciemności… One i tak cię znajdą. Młoda projektantka wnętrz, Magda Żaboklicka, kieruje remontem położonej na odludziu willi. Kiedy pewnej grudniowej nocy na budo...

Komentarze
Tajemnice suwalskiego jeziora
Tajemnice suwalskiego jeziora
Krzysztof Jasza
6.4/10
Nie ma znaczenia, czy wierzysz w moce ciemności… One i tak cię znajdą. Młoda projektantka wnętrz, Magda Żaboklicka, kieruje remontem położonej na odludziu willi. Kiedy pewnej grudniowej nocy na budo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W końcu wilkołak to też człowiek, tylko w nieco innej formie. Jak zwykle zaintrygowała mnie okładka tej książki. Mieszkam od wielu lat nad jeziorem, co prawda na Mazurach, ale bliskie są mi wszystki...

@maciejek7 @maciejek7

Bardzo ciekawa, porywająca, rozbudowana książka pełna cudownych opisów miejsc, bohaterów i mrocznych sytuacji. Magda- projektantka wnętrz, służbowo trafia do miejsca, w którym dzieją się dziwne rzec...

@duska5489 @duska5489

Pozostałe recenzje @zaczytana.archiw...

Ostatni taniec
Ostatni taniec - recenzja

„Ostatni taniec” autorstwa Przemysława Piotrowskiego to pełna napięcia trzecia część cyklu o Lutce Karabinie, kobiecie postawionej przed niewyobrażalnie trudnym wyborem....

Recenzja książki Ostatni taniec
Błękitna godzina
Błękitna godzina - recenzja

„Błękitna godzina” autorstwa Pauli Hawkins to fascynująca powieść psychologiczna, pełna tajemnic, niedopowiedzeń i mroku, osadzona na wyspie Eris – surowym, odciętym od ...

Recenzja książki Błękitna godzina

Nowe recenzje

Wielkie iluzje
Wielki narcyzm
@candyniunia:

Wielkie iluzje to druga książka autorki, jaką mam okazję czytać. Tym razem była to całkiem inna historia i chyba zrobi...

Recenzja książki Wielkie iluzje
Smugi
Smugi
@book_matula:

Pod hasłem „superprodukcja” z pewnością warto zwrócić uwagę na nowość Małgosi Starosty – „Smugi”. Nie przesadzam, a po ...

Recenzja książki Smugi
Przerwa świąteczna
Ktoś chce nieprzesłodzoną opowieść świąteczną?
@kkozina:

❓️Czy w dzisiejszych zabieganych czasach wierzycie jesz­cze w magię Bożego Narodzenia? W pewnym parku, przy alejce pro...

Recenzja książki Przerwa świąteczna
© 2007 - 2024 nakanapie.pl