"Tylko dobrzy ludzie zostali" Aldona Reich
Aleksandra Chojnicz pod wpływem impulsu rezygnuje z dotychczasowego życia. Rzuca pracę, mieszkanie, wycofuje się z wielkomiejskiego wyścigu szczurów. Kobieta decyduje tymczasowo zamieszkać w rodzinnej wsi ojca, lecz tam czekają pewne tajemnice z przeszłości...
"Tylko dobrzy ludzie zostali" to debiutancka powieść autorki powieści obyczajowych z wątkiem kryminalnym, która po kilku dobrych latach od pierwszej premiery ukazuje się we wznowieniu nakładem wydawnictwa Vectra. Jako że jestem fanem twórczości Aldony Reich, spodziewałem się kapitalnej historii, ale dostałem coś dużo lepszego! Nie bez przyczyny objąłem tę pozycję swoim patronatem medialnym.
Autorka umiejscowiła akcję powieści na zapadłej, typowej wręcz, polskiej wsi. Jeden sklep, kilka gospodarstw, pola, lasy, kościół i cmentarz. Miejscowości takich, jak ta ukazana w historii, w kraju nad Wisłą znajdziemy wiele. Każda z nich skrywa swoje mroczne, brudne sekrety, na których straży stoi wiejska społeczność nie zawsze skora do snucia nastrojowych, nostalgicznych opowieści z nutą dramatu, mroku i rozrzewnienia. Ciekawskich zbywa się oklepanym z każdej możliwej strony frazesem "To było kiedyś, nie ma o czym gadać".
Aldona Reich świetnie buduje napięcie, umiejętnie je stopniuje, tym samym wywołując w czytelniku wielką ciekawość, narastającą ze strony na stronę zachłanność w dążeniu do nieuchronnego punktu kulminacyjnego powieści. Już od samego początku w powietrzu czujemy coś dziwnego, specyficznego, niepokojącego, a spojrzenia mieszkańców wydają się tajemnicze i złowieszcze.
W "Tylko dobrzy ludzie zostali" wprost po mistrzowsku skonstruowana została intryga kryminalna sprzed lat, której widmo nieprzerywanie ciąży nad głowami miejscowych, a wśród domostw pobrzmiewają echa tamtej tragedii. Jest to jeden z aspektów przodujących, grających pierwsze skrzypce. Uważam, że Aldona Reich ma niebywały talent do tkania właśnie takich zagadek, jakie odnajdujemy w owej powieści. Z perspektywy czytelnika jesteśmy w stanie przewidzieć rozwój wypadków i rozwiązanie tajemnicy pogrzebanej głęboko w ludzkiej pamięci, jednak cały czas jesteśmy wodzeni za nos, skutecznie zbijani z tropu, a autorka co raz to podrzuca nam mylne poszlaki.
Należy nadmienić, że opowieść ta charakteryzuje się bardzo pogłębioną warstwą obyczajową. Autorka starannie i z wyczuciem, w odpowiednim momencie zawiązuje kolejne nici porozumienia pomiędzy poszczególnymi bohaterami, których relacje są do bólu szczere, naturalne i zupełnie rzeczywiste; najprościej rzecz ujmując - życiowe.
Gdzieś między słowami przewija się ledwo wyczuwalny, bardzo nikły i póki, co delikatny epizod romansu. Zapewne zostanie on detalicznej, bardziej szczegółowo potraktowany w kolejnych tomach, których to już nie mogę się doczekać!
Po lekturze "Tylko dobrzy ludzie zostali" z ogromnym przekonaniem i ręką na sercu, mogę stwierdzić, że Aldona Reich ma wybitną smykałkę do tworzenia opowieści prostych, niewiele wymagających od odbiorcy, a jednocześnie uderzających, wciągających bez reszty w wir wydarzeń, zapadających w pamięć i wywołujących gęsią skórkę oraz dreszcz emocji.
Reasumując, będę powtarzał jak mantrę, że wszyscy miłośnicy powieści obyczajowych powinni książki Aldony Reich czym prędzej poznać! W jej prozie jest każdy element, jakiego wymagamy od dobrej historii, a nawet więcej. Polecam!
⭐8/10
Za egzemplarz książki i możliwość patronowania dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu Vectra.