Maski zła recenzja

Tajemnice i sekrety

Autor: @magi18 ·3 minuty
2019-02-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
To moja pierwsza  książka Iwony Banach. Nie wiedziałam więc, czego mogę się po niej spodziewać. Jednak jest to książka z gatunku, za którym przepadam. Natomiast tytuł mnie zaintrygował. Okładka zaś sprawiła, iż byłam ciekawa, czy ten słodki i zmasakrowany miś będzie miał coś wspólnego z fabułą książki.

Akcja powieści rozgrywa się w małym miasteczku, w którym każdy z każdym się zna. Praktycznie jak na wsi, więc jakoś od razu miałam skojarzenia ze swoim miejscem zamieszkania. W takiej małej miejscowości ktoś u władzy może wiele. Pracę łatwiej zdobyć z znajomościami. A z plotek można dowiedzieć się wszystkiego o każdym. Bo w takich miejscach mało co się ukryje... a jednak...

Właśnie w tym małym miasteczku istnieje pewien, dość dobry skrywany sekret. Tajemnica zła, o której nie wie nikt poza elitami. Czy prawda wyjdzie na jaw? I za jaką cenę? Dla samej tajemnicy książkę warto przeczytać.

Ale to morderstwa są głównym wątkiem książki. Morderstwa, które łączą się miasteczkiem, sekretem i pewnym miejscem. To na rozwiązaniu sprawy początkowo zależy nam (jak i policjantom) najbardziej. 

Fabuła budzi zaciekawienie, a co ważniejsze, wciąga w swoją mroczną historię. Nie sposób się od niej oderwać. Przeważnie, gdy dochodzimy do fragmentów związanych z przeszłością i mordercą. Bowiem książka ma jedną, dość dużą dla mnie zaletę. Jest pisana w pewnym sensie z dwóch punktów widzenia. I choć to nie zawsze się sprawdza, w tym przypadku było strzałem w dziesiątkę.

Ogólnie, książka jest pisana w liczbie pojedynczej w osobie trzeciej. Czyli mamy narratora, który opisuje nam całą historię z boku. Szczerze, lubię bezosobowego, niezwiązanego z nikim konkretnym narratora, bo mogę widzieć wszystko. Z punktu widzenia bohatera widzimy to, co on i czujemy to, co on. Czasem to fajne, ale tutaj idealnie wpasowuje się narrator.

Jednak poza narratorem, historię. Tutaj, akurat swoją historię, opowiada osoba nieszczęśliwa, która nie miała łatwo w życiu. Osoba chora i to bardzo chora. Od razu przy niej przychodzą pewne skojarzenia, ale równocześnie cały czas nie wiemy, kim ta osoba jest. Możemy wywnioskować płeć. Poza tym, szukamy poszlak.

Przyznam, iż to, co było pisane z punktu widzenia osoby chorej psychicznie, początkowo bardzo mnie wciągnęło. To bardziej dla tych fragmentów chciałam czytać dalej, choć cała fabuła była dla mnie interesująca. Na plus zasługuje fakt, iż narrator i ta osoba działają mniej więcej naprzemiennie. 

Rozwiązanie zagadki morderstw było dla mnie zaskakujące. Pozytywnie zaskakujące, gdyż po krótkim przemyśleniu, wszystkie puzzle tej zagadki idealnie się ułożyły i pasowały do zakończenia. 

Lektura "Maski zła" w swojej fabule porusza kilka istotnych kwestii. Pierwszą, nasuwającą się od razu przy czytaniu, jest kruchość ludzkiej psychiki. To ciekawy mechanizm - ten nas umysł, który potrafi nas samych obronić przed traumatycznymi wspomnieniami. Niemniej szkoda, że przy tym coś tracimy, coś cennego. Jeśli ktoś z Was interesuje się psychiką, ludzkim umysłem, to na pewno dostrzeże w "Maskach zła" co najmniej kilka mechanizmów obronnych stosowanych przez nas mózg.

Drugą myślą, która nasuwa się, przy lekturze, to funkcjonowanie ludzi. Na przykładzie tego małego miasteczka widać, co czasem władza robi człowiekiem. I, o ile przypadek z książki to coś niezwykłego, to jednak układ, układziki, są widoczne w wielu miejscach. Ale też tajemnice, sekrety, przedstawianie historii innej niż prawdziwa. To wszystko chyba każdy z nas zna, choćby ze słyszenia.

Zastanawiam się też, jak ta książka podziała na myślenie o rodzinach, w których krzywda się dzieje. Czy coś w tej kwestii u kogoś ta lektura zmieni? Bo jest wątek, pewnie ważny, który opowiada o rodzinie, w której bardzo źle się działo... i to za długo tak było.

Ogólnie lektura mi się podobała. Skłaniała do przemyśleń, wciągała mnie w swój świat. Dość długo nie mogłam się po niej otrząsnąć. Podziałała na mnie, także i 
Wam ją polecam. :)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-02-17
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Maski zła
Maski zła
Iwona Banach
5.3/10

Każde miasteczko ma swoje tajemnice. Trzy morderstwa starszych kobiet dają początek skomplikowanemu śledztwu. Jaki proceder miał miejsce w tajemniczym instytucie? Co ukrywa miejscowa elita? Czy koszma...

Komentarze
Maski zła
Maski zła
Iwona Banach
5.3/10
Każde miasteczko ma swoje tajemnice. Trzy morderstwa starszych kobiet dają początek skomplikowanemu śledztwu. Jaki proceder miał miejsce w tajemniczym instytucie? Co ukrywa miejscowa elita? Czy koszma...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Maski zła” Iwona Banach W Zawiszynie znaleziono trzecie zwłoki. Jak to możliwe, że w takiej małej miejscowości pojawiło się tyle trupów na raz?! Miejscowi policjanci zachodzili w głowę, skąd u ni...

@ReniBook @ReniBook

Nowe recenzje

Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Kryminalna uczta w doborowym towarzystwie.
@Mirka:

@Obrazek „Jeśli umysł diabolicznego geniusza potrafi wymyślić metodę kradzieży lub morderstwa, która wydaje się niem...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
© 2007 - 2024 nakanapie.pl