W cieniu Babiej Góry recenzja

Jak często sięgacie po książki nie czytając opisu tylko sugerujecie się okładką?
W moim przypadku tak właśnie było z powieścią "W cieniu Babiej Góry" Ireny Małysy, a to wszystko za sprawą mojego zamiłowania do gór!

"W cieniu Babiej Góry" to debiut literacki, także z wielkim zainteresowaniem i ciekawością, podeszłam do tej pozycji. Rozsiadłam się wygodnie w fotelu i rozpoczęłam swoją podróż.

Bohaterka powieści, Baśka Zajda, zostaje przeniesiona z komendy wojewódzkiej na zaściankowy posterunek policji. Przeświadczona, że przynosi pecha innym, po przejściach i porażce w pracy, próbuje ułożyć sobie życie w rodzinnej Zawoi. Wkrótce po powrocie, jej najlepsza przyjaciółka Iza, córka posła i narzeczona syna lokalnego przedsiębiorcy, organizuje panieński wypad na Babią Górę. Dziewczyny postanawiają zabawić się ten ostatni raz. Wczesnym rankiem po imprezie Baśka znajduje ciało Izy. Szybko okazuje się, że to nie był nieszczęśliwy wypadek, a przyjaciółka została zamordowana. Rozpoczyna się śledztwo, a Baśka postanawia znaleźć mordercę Izy.

Tłem do opowiedzenia tej fikcyjnej lecz absorbującej historii jest wydarzenie, które miało miejsce w 1969 roku w okolicach Babiej Góry. Katastrofa samolotu, w której zginęli wszyscy pasażerowie, nie została wyjaśniona do dnia dzisiejszego.

Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony, czytałam ją z zapartym tchem, ciekawa jak zakończy się ta historia. Autorka sprawnie połączyła wydarzenia przeszłości z teraźniejszością. Ciekawie oddany jest także małomiasteczkowy klimat miejscowości, gdzie wszyscy się znają, wszystko o sobie wiedzą, mnożą plotki i pomówienia.
Nuta tajemniczości nadaje ciekawy wydźwięk opowieści a skrywana tajemnica rodzinna kładzie się cieniem na kolejne pokolenia. Za skrupulatnie ukryty haniebny czyn trzeba ponieść karę. Czy żądza posiadana skarbu wykreowała morderców a nienawiść pociągnęła do zbrodniczych czynów? Jak potoczą się losy bohaterów, czy skarb znajdzie nowego właściciela? A może to tylko bajeczki opowiadane dzieciom do poduszki?

Czekam ma ciąg dalszy i na pewno sięgnę po kolejną książkę tej autorki.