Bohaterów powieści poznajemy w 2016r., kiedy to młody Anglik przyjeżdża do Polski, aby rozwikłać rodzinną tajemnicę, którą przez kilka dziesięcioleci skrywali jego polscy dziadkowie. W dość dziwnych okolicznościach pojawia się w domu starej "Niemry" i jej wnuczki Mileny, gdzie za sprawą kilku zdjęć i srebrnej piersiówki wzbudza bardzo bolesne i skrzętnie skrywane wspomnienia, które mogą zmienić życie wielu osób. Swoista spowiedź dobiegającej setki Nataszy Silsterwitz przenosi nas w okolice Wilna przełomu lat 30/40-tych ubiegłego wieku. Nie jest łatwo wyjawić straszną prawdę o sobie, opowiedzieć o arcytrudnych wyborach podczas okrutnego czasu, jakim była II wojna światowa, o trudnej miłości i zemście, której skutki zaważyły na życiu Nataszy i jej bliskich. Z 95-letnią panią Silseterwitz będącą córką Niemki i polskiego szlachcica, siostrzenicą wysoko postawionego niemieckiego oficera brniemy przez czas okupacji rosyjskiej, niemieckiej, Syberię aby spróbować zrozumieć motywy jej postępowania. Książka budzi wiele emocji i nie pozwala oderwać się choć na chwilę.
Pomimo, że główni bohaterowie są fikcyjni, to jednak ich historia została poparta prawdziwymi zdarzeniami czy umiejętnie wpisanymi prawdziwymi postaciami, jak np. Hanka Ordonówna, wybitna polska pianistka Emma Altberg czy Henryk Wars.
Autorka przygotowując się do napisania książki korzystała z publikacji wydawanych po wojnie jak i ze wspomnień swoich najbliższych.
Cytując autorkę: " To raczej powieść, w której dramatyczna przeszłość wpływa na teraźniejszość, a historia oglądana jest z wąskiej, jednostkowej perspektywy".
Szczerze polecam.