Ciekawią Was drastyczne historie oparte na faktach? Jeśli tak, to dobrze się składa, bo akurat dzisiaj mam dla Was recenzję biografii o Hipolicie Rytterze, czyli „Tajemnica Hipka Wariata” Mariusza Gadomskiego. Kim był ten człowiek o tak o tak dziwnym pseudonimie i jaką historie skrywało jego życie? Zapraszam na recenzję!
Jest rok 1929. Wtedy to Hipolit Rytter, zwany inaczej Hipkiem Wariatem, na łożu śmierci opowiada warszawskiemu adwokatowi Zygmuntowi Hofmoklowi-Ostrowskiemu historię swojego życia. Z tej opowieści wynika, że był słynnym międzywojennym gangsterem oraz mordercą, który działał w Warszawie, Lublinie i Charkowie. W jego życiu przewijało się wiele zbrodni, nie raz siedział w więzieniu, ale też w międzyczasie ciągle tęsknił za swoją żoną. Hipek Wariat zdawał sobie z tego sprawę, że był okrutnym mordercą, który zdolny jest do wszystkiego...
W książce narracja prowadzona jest w trzeciej osobie. Rozdziały są bardzo długie, jest w nich wiele opisów, co nie każdemu może się podobać, bo czasami były one dla mnie nużące. W książce tej występuje wiele drastycznych scen opisanych bardzo szczegółowo, więc nie polecam jej zbyt wrażliwym osobom. Czytając, sama musiałam ominąć kilka akapitów opisujących mordowanie kotów przez bohatera, które są dla mnie najukochańszymi stworzeniami na świecie, bo niestety moja wrażliwość nie pozwoliła mi ich czytać. Oczywiście główny bohater miał swój powód, żeby nienawidzić kotów, ale to go nie usprawiedliwia, żeby dopuszczać się tak okropnych czynów. Znacznie więcej było opisów mordowania ludzi, co też podczas czytania wywoływało u mnie wstręt. Najbardziej mi było szkoda służącej Franciszki, której historia zabójstwa była opisana w ostatnim rozdziale. Ogólnie nie znałam wcześniej człowieka, jakim był Hipolit Rytter, więc cieszę się, że dzięki tej książce dowiedziałam się o jego istnieniu, mimo że był on okrutnym mordercą, ale był też ciekawą i bardzo przebiegłą osobą. Podczas czytania, tak jak w dobrym kryminale, było czuć mroczny klimat, a międzywojenne czasy tylko go nasilały. Bardzo lubię Lublin, więc te wątki, w których akcja toczyła się w tym mieście, czytałam z wielkim zainteresowaniem, bo dzięki tej książce mogłam sobie wyobrazić, jak wyglądało to miasto na początku XX wieku.
„Tajemnica Hipka Wariata” jest bardzo ciekawą powieścią opartą na faktach, która może zaciekawić wszystkich tych, którzy lubią czytać o autentycznych wydarzeniach oraz postaciach. Myślę, że przypadnie ona również do gustu wielbicielom kryminałów. Cieszę się, że dzięki tej książce wzbogaciłam swoją wiedzę o historię życia Hipolita Ryttera, mimo że nie należał on do dobrych osób.