Z książką oraz samym autorem Adrianem Lukoszkiem po raz pierwszy miałam okazję spotkać się w 2011 roku, podczas Targów Książki w Krakowie. Wtedy patrząc na tego przystojnego, pełnego energii bruneta nie pomyślałabym, iż kiedyś mógł on ważyć ponad 220 kg, a jego jedną z ulubionych potraw była pieczona kiełbaska i piwo...
Po książkę "Tajemnica Adriana" sięgnęłam z zainteresowaniem. Tematy diet, odchudzania i zdrowego żywienia w książkach poruszane są dość często. Na polskim rynku wydawniczym nie brakuje książek o tym jak schudnąć, jaką dietę stosować, jak dobrać odpowiednie produkty żywieniowe by czuć się lepiej. Książka Pana Adriana nie jest jednak jedną z TYCH książek. To przede wszystkim prawdziwa historia opowiedziana przez prawdziwego człowieka, któremu naprawdę udało się schudnąć ponad 120 Kg w niespełna rok.
Książkę rozpoczyna krótki wstęp autora, a następnie podzielona jest na kilka krótkich, ale treściwych rozdziałów. Możemy się z nich dowiedzieć m.in: dlaczego autor, a zarówno główny bohater książki doprowadził się do "takiego stanu" , jak doszło do tego, iż jedzenie stało się nieodzowną częścią życia Adriana i czy tak naprawdę jemu samemu jego wygląd przeszkadzał?
W dalszych rozdziałach poruszane są tematy związane z rodziną autora, oraz opisany dokładnie zostaje moment, w którym Adrian postanawia odmienić swoje życie. I tu po raz kolejny możemy się przekonać o tym, iż czasem kiedy nam samym brakuje sił i motywacji do działania, wystarczy jeden silny impuls, który sprawi, że zechcemy zmienić swoje życie, siebie, podejście do świata i innych.
Książka zawiera wiele kolorowych ilustracji, które są archiwalnymi fotografiami autora. To m.in na nich możemy zobaczyć jak przemiany w życiu autora się dokonywały. Sama chęć schudnięcia to jednak nie wszystko, to rzeczywiście wiele i od tego trzeba zacząć chcąc pozbyć się kilogramów, lecz aby odchudzanie było efektywne potrzeba czasem wyrzeczeń, pozytywnego nastawienia oraz efektów, które dodają motywacji do działania.
Autor w książce opisuje swoją dietę, podane są dokładne dania, napoje i ilości kalorii, które zawierają. Fakt faktem jest, że każdy z nas musi dopasować dietę do siebie, swoich potrzeb i warunków. Ciężko jest bowiem stworzyć idealną dietę dla każdego. Stworzenie takiej diety nie jest jednak celem tej książki.
W kolejnych rozdziałach autor wspomina listy, jakie od różnych ludzi otrzymywał, opinie jakie o sobie od innych ludzi usłyszał, jak również dzieli się z nami artykułem na swój temat napisanym przez Katarzynę Bondy. Książka zawiera naprawdę wiele ciekawych i godnych uwagi rozdziałów. Porusza tematy, które nie powinny być obce wszystkim tym, którzy o odchudzaniu myślą. Jest to książka bardzo osobista i nie napisana specjalnie "dla kogoś", ale napisana "przez kogoś". Kogoś kto chciał się podzielić swoimi emocjami w trudnej nieraz drodze i kogoś kto chciał by ta książka może kiedyś komuś się przysłużyła.
Jestem pod wrażeniem nie tylko odwagi autora, który zechciał nam swoją historię opowiedzieć, by móc nią coś w życie innych wnieść, ale również determinacji, która Adrianowi przez cały czas odchudzania jak i utrzymania prawidłowej wagi ciała towarzyszyła i nadal towarzyszy. Książka ta jest na pewno dla wszystkich tych, którzy potrzebują przy odchudzaniu motywacji, wsparcia, a nie tyko "przepisu na dietę cud".