Wojna nie zna litości. To niewyobrażalne cierpienie, śmierć, rozpacz i świat zamieniony w jedno wielkie gruzowisko. Kiedy mówimy o milionach ofiar, o miastach zrównanych z ziemię często zapominamy, że wojna to też gwałt zadany i sztuce, kiedy to najeźdźca dewastuje i grabi skarby będące często bezcennymi zabytkami klasy światowej. Bez refleksji, bez skruchy, bez zastanowienia.
W trakcie II wojny światowej okupant niemiecki i cofające się oddziały Armii Czerwonej zrabowały z polskich kolekcji (muzealnych i prywatnych) setki tysięcy dzieł sztuki, z których tylko niewielka część powróciła do kraju po zakończeniu działań wojennych. Wiele uległo zniszczeniu, jeszcze więcej stało się łupem zachłannych oficjeli na najwyższych szczeblach władzy jak i zwykłych żołdaków, którzy zabierali "na pamiątkę" bardziej poręczne obrazy, biżuterię czy bezcenne księgi z bibliotecznych zbiorów.
Do dziś trwa nieustanna walka o odzyskanie bezcennego dziedzictwa narodowego. Walka niezwykle żmudna, czasochłonna i nie zawsze zakończona sukcesem. Bowiem fakt iż znajdzie się eksponat, który przed wojną należał do polskich zbiorów i uda się to udokumentować wcale automatycznie nie oznacza iż wróci on do kraju. Wymaga długich (czasem wieloletnich) zabiegów dyplomatycznych a niekiedy ogromnych funduszy by dane dzieło po prostu kupić angażując w ten proces prywatnych sponsorów i darczyńców.
"Uprowadzenie Madonny. Sztuka zagrabiona" autorstwa Włodzimierza Kalickiego, dziennikarza Gazety Wyborczej od lat piszącego i tropiącego polskie skarby narodowe ukradzione w czasie wojny i Moniki Kuhnke, historyczki sztuki specjalizującej się w problematyce polskich strat wojennych to fascynująca opowieść o kilkunastu bezcennych dzieła, których część udało się sprowadzić do kraju, część zaś nadal uważa się za zaginione.
"Pomarańczarka" Aleksandra Gierymskiego odnaleziona po latach na jednej z aukcji, "Bitwa pod Grunwaldem" Jana Matejki ukryta i przechowywana w czasie wojny w jednej z podlubelskich wsi, średniowieczna kołata z drzwi klasztoru w Czerwińsku po której zdaje się ślad bezpowrotnie zaginął czy w końcu jedno z najcenniejszych dzieł światowego malarstwa, a tym samym jedna z najdotkliwszych strat, "Portret młodzieńca" Rafaela to tylko niektórzy bohaterowie tej książki.
Każdy rozdział, to niezwykle drobiazgowa historia o pochodzeniu danego dzieła, jego autorze, wojennych losach i powojennych próbach prześledzenia wędrówki zrabowanego skarbu. To lektura bogata nie tylko w wiedzę z dziedziny historii sztuki ale także historii Polski z okresu II wojny światowej. Napisana z pasją i znawstwem tematu, bogato ilustrowana i przepięknie wydana cieszy nie czytelniczą duszę ale i oko.
Nie sposób oderwać się od tej opowieści, która miejscami przypomina powieść sensacyjną a miejscami przepięknie ilustrowanych przewodnik po muzeum. "Uprowadzenie Madonny. Sztuka zagrabiona" to książka, która mnie oczarowała i do lektury której chciałabym Was gorąco zachęcić. Polecam!