Zabijaj uważnie recenzja

Lubicie komedie kryminalne?
Ja bardzo! Kiedy otrzymałam propozycje jej przeczytania, nie zastanawiałam się zbyt długo.
„Zabijaj uważnie” to historia przez którą się płynie, przepełniona humorem, kryminalna podróż.
Ubaw miałam już od pierwszych stron, bowiem bohater wyraża się w dość specyficzny sposób, ba, nawet pasowało mi to do jednej z moich przyjaciółek (mam na myśli, prawniczy styl - nie opis zbrodni i jej plan), sarkazm, ironia itd. 😂
Sam pomysł na stworzenie takiej historii, świetny. Książka w książce. Zasady uważności wcielane w życie przez adwokata, który ma wiele do stracenia, ale i do naprawy w swoim życiu. Poradnik bowiem, towarzyszy mu zawsze i wszędzie.

Czym jest mindfulness? to celowe, świadome skierowanie swojej uwagi na to, czego doznaje się w danej chwili - tu i teraz. Skierowany głównie do osób, które nie radzą sobie ze stresem, negatywnymi emocjami, ale także innymi czynnikami, które maja wpływ na Nas samych.

„Zacznijmy od tego, że nie jestem brutalny. Wręcz przeciwnie. Na przykład nigdy w życiu się nie biłem. Dopiero w wieku czterdziestu dwóch lat po raz pierwszy uśmierciła człowieka. Uważam, że jak na przedstawiciela mojego fachu zacząłem dość późno. Inna sprawa, że w ciągu tygodnia miałem na koncie pół tuzina ofiar.”

Björn Diemel, adwokat specjalizujący się w sprawach karnych, nie ma czasu na życie prywatne, na czym cierpi nie tylko on, ale przede wszystkim jego rodzina. Aby rozgraniczyć życie zawodowe i rodzinne i ratować małżeństwo, Björn za namową żony - wie, że stawiane przez nią groźby zawsze się spełniają, zaczyna terapię, która ma być dla niego ocaleniem.
Trener uważności skrupulatnie wyjaśnia i wdraża techniki uważności nowemu uczestnikowi, a sam Björn chętnie z nich korzysta. I to jak! Kiedy w końcu jego najważniejszy klient zakłóca wewnętrzny spokój i jego wysepkę czasu, adwokat po prostu o nim zapomina, stosując się do wszystkich zasad wymienionych w poradniku swojego mentora Joschka Breitnera. W tym momencie nie ma już odwrotu, a spokój i satysfakcja której doświadcza, przerasta wszystkie oczekiwania. Wie, że decyzja o terapii, to najlepsze co mogło go spotkać bo jak inaczej byłby w stanie odnaleźć spokój i harmonię w swoim życiu?
A to, że kosztuje to życie innych...
Dzięki mindfulness Björn całkiem dobrze sobie radzi...

Koniecznie przeczytajcie !
To najlepsza w tym roku komedia kryminalna, którą miałam okazje czytać.