Szkolnik Superdziewczyny recenzja

Warto zacząć od tego, że nie jest to zwyczajny kalendarz. Moim zdaniem jest to idealne rozwiązanie dla uczniów. W środku nie mamy sprecyzowanych dat, sami wybieramy na jaki tydzień ma nad służyć przedziałka. Obok znajduje się także miejsce na dodatkowe notatki, bardziej sprecyzowane. Na początku Dziennika znajduje się miejsce na spersonalizowanie pod siebie notesu oraz planer roczny. Podoba mi się możliwość wpisania swoich celów i planów np. na książki do przeczytania. Z przodu znajduje się także 7 krokowy przewodnik po organizacji. Czymś bardzo ciekawym są cytaty motywacyjne sławnych osób co parę stron oraz opisy inspirujących kobiet. Na koniec chciałam dodać, że zdecydowanie warto by było dodać do Dziennika rozpiski miesięczne. Poza tym Dziennik Superdziewczyny uważam za naprawdę udaną pozycję kalendarzową.