„Dysharmonia” Bartosza Szczygielskiego kontynuuje historię Alicji Mort, byłej policjantki, która stara się odciąć od swojej przeszłości i wkroczyć do świata wielkiego biznesu, wykorzystując swoje niezwykłe umiejętności wykrywania kłamstw. Jej życie jednak ponownie zostaje wywrócone do góry nogami, gdy w dawnej szkole Alicji dochodzi do przerażającego odkrycia.
Podczas prac remontowych zostaje odkopana tam kapsuła czasu, zakopana przez uczniów szkoły trzydzieści lat wcześniej, w tym przez samą Alicję. To, co miało być nostalgicznym powrotem do przeszłości, okazuje się koszmarem, gdyż w kapsule znaleziono odcięte dziecięce dłonie. Szczątki należą do Wiktorii Żarskiej, dziewczynki, która chodziła do klasy razem z Alicją, a która zaginęła przed laty w tajemniczych okolicznościach.
Odkrycie to rozpoczyna serię dramatycznych wydarzeń, które zmuszają Alicję do ponownego stawienia czoła przeszłości. Jej spokojne życie zawodowe zaczyna się rozpadać, gdy z każdym dniem pojawiają się nowe, przerażające szczegóły. Co gorsza, prokurator zaczyna mieć podejrzenia co do roli, jaką Alicja mogła odegrać w zaginięciu Wiktorii, co jeszcze bardziej komplikuje całą sytuację.
Czy Alicji uda się wyprostować i rozwiązać tę sprawę?
„Dysharmonia” to drugi tom serii z Alicją Mort, który z powodzeniem dorównuje poprzedniemu, a mi osobiście podobał się jeszcze bardziej. Autor po raz kolejny wprowadza nas w mroczny świat pełen tajemnic, w którym przeszłość bohaterki nie daje o sobie zapomnieć, a teraźniejszość przynosi kolejne wyzwania. Postać Alicji rozwija się w „Dysharmonii”, a jej życie zawodowe i prywatne splatają się w intrygujący sposób. Jej próby ułożenia sobie życia po zdradzie męża, trudne relacje z matką oraz nieustające pytania o ojca, dodają tej historii głębi i realizmu. Szczygielski nie oszczędza swojej bohaterki, stawiając przed nią kolejne trudne wyzwania, zarówno na gruncie zawodowym, jak i osobistym.
Autor umiejętnie buduje napięcie, wprowadzając wątki psychologiczne, które dodają nie tylko głębi, ale sprawiają również, że coraz bardziej angażujemy się w historię. „Dysharmonia” to opowieść o tajemnicach, które nie umierają, nawet po upływie wielu lat, o winie i karze, które nadchodzą niespodziewanie i wywracają wszystko do góry nogami, oraz o próbie zrozumienia prawdy, która może okazać się bardziej przerażająca niż najgorsze nocne koszmary.
To kryminał, od którego naprawdę trudno się oderwać oraz głęboka opowieść o ludzkich słabościach, próbach radzenia sobie z traumą i poszukiwaniu własnej tożsamości w obliczu mrocznych sekretów z przeszłości. To wreszcie wyśmienita lektura, w które napięcie rośnie, akcja jest dynamiczna, zakończenie zaskakuje i satysfakcjonuje, a całość jest doskonale wyważona 🔥.
Na koniec przyznam Wam się, że seria o Alicji Mort była moi pierwszym i niezwykle udanym spotkaniem z twórczością Bartosza Szczygielskiego. Dlatego z przyjemnością na pewno sięgnę jeszcze po jego twórczość, jak i mam nadzieję, że po kolejne losy Alicji Mort 🔥.
Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa @czwartastronakryminalu (współpraca reklamowa) 🩷.