Zadziwiające jak z pozoru niewielka książeczka może dostarczyć czytelnikowi ogromu wrażeń.
Już za sprawą samej okładki, tak barwnej i przyciągającej oko, która motywuje do odkrycia kolejnych stron, potrafimy instynktownie przeczuwać szaleństwa panny Vicky. Dziewczynki na miarę szalonej poszukiwaczki przygód, niezmordowanej, piekielnie bystrej panienki z dobrego domu.
Osoba żywiołowej nastolatki ogromnie przypadła mi do gustu a to pewnie dlatego, że mam córkę w tym samym wieku, która w wielu sytuacjach przypomina mi nieustraszoną bohaterkę.
Zaskoczyło mnie doskonałe rozplanowanie poszczególnych wątków opowieści a do tego masa ilustracji. Z uśmiechem przeglądałam albumik miejsc w Szkole Księżniczek, dzięki czemu mogłam zupełnie realnie wyobrazić sobie położenie każdego z osobna.
Następny taki album, który nie ukrywam bardzo pomógł mi w poznawaniu bohaterów, to ilustracje i opis uczennic w szkole, których imiona przewijają się nieustannie. Kiedy miałam problem z dopasowaniem imienia do konkretnej osoby wracałam do strony z albumem i wszystko stało się jasne. Po kilku takich powrotach na stałe zapadły mi w pamięci imiona, wizerunki i cechy dziewczynek. Myślę, że to doskonały pomysł bo książka skierowana jest do młodych ludzi, dodatkowo zaciekawia, ułatwia w ten atrakcyjny sposób poznanie niebagatelnych losów paczki przyjaciół.
Ilustracji jest bardzo dużo jak pisałam wcześniej. Gdziekolwiek otworzymy książeczkę tam zawsze będzie kolorowy rysunek i co ciekawe dokładnie spójny z tekstem. Nieczęsto się tak zdarza, aby wszystkie szczegóły ilustratora współgrały z aktualnie czytaną sytuacją. Jest to kolejny plus bowiem praca nad książką to nie tylko tekst i ilustracje to także wspólna praca z zrozumieniem w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Następną rzeczą moim zdaniem bardzo sprytną jest włączenie do opowiadania cudów techniki :) Jak tu bowiem nie zachęcić czytelnika do dalszego poznania opowieści, jeśli nie pojawi się laptop, telefon komórkowy, tak dobrze znane nam maile.. To wszystko sprawia, że opowieść jest bardzo realna, trafia do młodych czytelników tworząc w wyobraźni ich własny świat.
Szkoła Księżniczek, to książka którą z czystym sumieniem polecam swojej córce (chociaż ona już ją dopadła) i innym dziewczynkom, dla których świat księżniczek to nadal istotne marzenie, a nade wszystko cenią sobie niebagatelne sytuacje, oraz koleżeńską lojalność. Jak to mówią „Satysfakcja gwarantowana” a to wszystko za sprawą dużej dawki humoru, dziewczęcemu czarującemu sprytowi oraz czystej energii.
Nie można nudzić się z tak bogatą osobowością Niezwykłej Czwórki...
Hmmm o jaką Niezwykłą Czwórkę chodzi.. nie wiecie? To kolejny powód do tego aby dostrzec Szkołę Księżniczek na półce w sklepie. Nie pożałujecie a w dodatku dzieci będą zachwycone..