Maestro recenzja

Symfonia zmysłów.

Autor: @Mania.ksiazkowaniaa ·2 minuty
2023-07-15
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
” Bunt nigdy nie wychodzi samoistnie. Zawsze ma jakąś podstawę.”

Wszystko zaczyna się od jakiegoś punktu. Nic nie dzieje się z przypadku. Zapis dźwiękowy na pięciolinii zaczyna się od klucza wiolinowego, następnie znajdziemy metrum, a dopiero później nasze nuty. Tak samo jest w tej serii.

Zaczynamy ją poznawać, następnie fabuła określą nam tempo akcji, budowanie relacji pomiędzy bohaterami i rozwój ich relacji. Wszystko subtelnie okraszone dźwiękami muzyki płynącej ze strun wiolonczeli. Prowadzeni poprzez czwartą suitę Bacha w różnych wydźwiękach tego akompaniamentu, w każdym z taktów tworząc swoistego rodzaju partyturę.

Jest to trzeci tom, zakończenie dla tej pełnej uczuć i rażących emocji serii, która w swoich kartach sprawiła, iż czas stanął w miejscu, a świat przestał się liczyć. Zagłębiamy się w życie bohaterów, śledząc każdy ich krok, w myślach, dając im złote rady i negując niektóre z podjętych przez nich decyzji. Obserwujemy przemianę postaci, ich podejście do miłości i wszelakich uczuć, które poznają, oswajając się z nimi.

Tajemnica, która skutecznie poprzez trzy tomy jest budowana, intryguje czytelnika i wzbudza ogromną ciekawość zostaje jak dla mnie zbyt mocno spłycona. Wychodzi ona na jaw w najmniej spodziewanym momencie, co tutaj jest oczywiście plusem, jednak tak samo cały, powstały wkoło niej pył, bardzo szybko opada. Uważam, że budowanie otoczki w obrębie tej tajemnicy przez tak długi czas i jej odkrycie powinno odbyć się większym rytmem.

Autorka w tej pozycji skupiła się na sporej liczbie akcji, szkoda tylko, że przez ten zabieg brakło czasu, aby rozbudować te już powstałe wcześniej fragmenty fabuły.

Zachowanie Stelli jednocześnie mnie dziwiło i śmieszyło. Po przejściach, jakie wydarzyły się w jej życiu dojrzała i stała się osobą, która umie walczyć o swoje racje, jednak momentami przebijała się jeszcze ta jej młoda i zagubiona strona. Potrafiła się postawić, a momentami kuliła się w sobie i zanosiła płaczem. Uciekała i chowała się niczym małe dziecko. Miała żal do Tito, a za chwilę znów trwa między nimi sielanka, tym bardziej że dzieje się to dość nagle, jakby kolejny szczegół został zbyt szybko urwany.

Profesor też zmienia swoje zachowanie względem dziewczyny. Z mężczyzny stanowczego staje się kochankiem idealnym, towarzyszem, który stara się bardziej rozumieć swą partnerkę. Otwiera się i okazuje większą dozę uczuć, które sam nadal stara się zrozumieć. Uczy się, poznaje ich moc, a i siłę, z jaką w niego uderzają.

Czy czuje się rozczarowana? Absolutnie nie. Jedynie zrobiło mi się smutno, iż na tle całości ta część wypadła naprawdę słabo, a powinna być niczym feroce dla muzycznego utworu. Czekałam na nią z wytęsknieniem, jednak nie czuje rozczarowania, bo pomimo tych kilku minusów książkę czytało mi się bardzo przyjemnie i z ciekawością śledziłam poczynania bohaterów. Obserwowałam rozwój ich relacji, cały czas im, kibicując i czekając na moment, kiedy tylko utwierdza się w przekonaniu, iż są jak Yin-Yang. Jedno bez drugiego nie będzie całością, tworząc równowagę dla siebie.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Maestro
Maestro
Monika Magoska-Suchar
8.1/10
Cykl: Symfonia zmysłów, tom 3

Dla zakazanego romansu z profesorem zaryzykowała wszystko. Czy było warto? Może się wydawać, że Stella popełniła największy błąd życia, a jej zaufanie zostało wykorzystane przez mężczyznę prowadz...

Komentarze
Maestro
Maestro
Monika Magoska-Suchar
8.1/10
Cykl: Symfonia zmysłów, tom 3
Dla zakazanego romansu z profesorem zaryzykowała wszystko. Czy było warto? Może się wydawać, że Stella popełniła największy błąd życia, a jej zaufanie zostało wykorzystane przez mężczyznę prowadz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

🎻123/2023 #recenzja "Maestro" to niezwykła podróż przez świat muzyki, pożądania i skomplikowanych relacji międzyludzkich. autorka ponownie udowadnia swoje mistrzostwo w pisaniu nietuzinkowych histori...

KD
@kd.mybooknow

Seria Symfonia Zmysłów doczekała się swojego końca. Bałam się tej książki, bo wiem jak autorka potrafi roztrzaskać serca, ale musiałam wiedzieć co będzie działo się dalej z zakazanym uczuciem profeso...

@zmiloscidomroku @zmiloscidomroku

Pozostałe recenzje @Mania.ksiazkowaniaa

Diavola
Gdy rodzinne więzy stają się klątwą.

Są domy, które nie zapominają. Ich ściany przechowują szepty, podłogi skrzypią pod ciężarem dawnych kroków, a powietrze zdaje się nasycone tajemnicą, której nie sposób z...

Recenzja książki Diavola
Ramienice
Kryminalna symfonia kłamstw, intryg i niewygodnych prawd.

Niektóre książki otwierają się spokojnie, jak cichy szmer wody muskającej brzeg jeziora. Inne uderzają od pierwszej strony, jak rzucony w toń kamień, który mąci powierzc...

Recenzja książki Ramienice

Nowe recenzje

Demon luster
Niepamięć to wybawienie
@Nastka_diy_...:

Znacie Martynę Raduchowską? Uwielbiam jej twórczość, a najbardziej lubię trylogię Szamanki od umarlaków. Wydawnic...

Recenzja książki Demon luster
Jak zrozumieć kota
Kot i jego niezwykłość...
@maciejek7:

Odkąd pamiętam, w moim domu zawsze był kot (a czasem nawet kilka jednocześnie), być może dlatego stałam się ich miłośni...

Recenzja książki Jak zrozumieć kota
Pudełko pełne starych spraw
"Pudełko pełne starych spraw" Anna Janiak
@Wiejska_bib...:

Tytuł: „Pudełko pełne starych spraw” Autor: Anna Janiak Gatunek literacki: powieść obyczajowa, romans Wydawnictwo: Prós...

Recenzja książki Pudełko pełne starych spraw
© 2007 - 2025 nakanapie.pl